Przynależność. Jak przypomnieć sobie drogę do domu recenzja

Przynależność

Autor: @Jezynka ·1 minuta
2022-01-25
Skomentuj
10 Polubień
Lektura książki "Przynależność. Jak przypomnieć sobie drogę do domu" była niezwykle trudną i wymagającą podróżą w głąb siebie. Ten poradnik różni się diametralnie od książek tego typu, które regularnie pojawiają się na księgarskich półkach. Nie znajdziemy w nim sztampowych afirmacji do powtarzania przed lustrem ani złotych myśli do przyklejenia na drzwiach lodówki, które mają nam przypominać o tym, co w życiu najważniejsze.

Toko-pa Turner, kanadyjska pisarka i badaczka snów, wychodząc od własnych bardzo trudnych doświadczeń z dzieciństwa i wczesnej młodości, prowadzi czytelnika za rękę, ukazując mu wartości i cele, które często umykają nam w codziennej bieganinie, a które manifestują się w naszych snach. Zwrócenie na nie uwagi i ich właściwa interpretacja mogą być początkiem nowej drogi, którą będziemy podążać w życiu zgodnie z ukrytymi pragnieniami, które to właśnie w snach dochodzą do głosu.
A początkiem tej drogi może być zadanie sobie pytanie o naszą przynależność. Brak poczucia bycia częścią rodziny, społeczeństwa, grupy leży u podstaw naszego zagubienia i cierpienia. Takie same emocje wywołuje fałszywa przynależność, którą praktykujemy tylko po to aby uniknąć samotności, wyobcowania i bycia poza marginesem.
Autorka zachęca abyśmy w tych poszukiwaniach zwrócili się w stronę naszych korzeni: natury, życia w otoczeniu wspólnoty, czerpania z doświadczeń starszych, powrotu do dawno porzuconych pasji czy rękodzielnictwa.
Fascynujący był rozdział poświęcony bólowi i walki ze złymi emocjami, które to automatycznie staramy się stłamsić, odrzucić, nie starając się zrozumieć. że też są częścią naszego życia, która wbrew pozorom je ubogacają i często są bodźcem do pracy nad własnymi emocjami.
Zafascynował mnie również fragment, opowiadający o historii dziadków z Toko-pa, którzy byli polskimi Żydami, którzy przeżyli Holokaust, a ich nieprzepracowana trauma odezwała się w kolejnym pokoleniu.
Już wcześniej spotkałam się z teorią, że nawet na poziomie komórkowym jest możliwe przekazywanie zmian związanych z trudnymi doświadczeniami potomstwu. Opowieść autorki o jej własnych doświadczeniach bardzo mnie poruszyła.

Lektura książki wymaga pełni skupienia i otwartości. Daje jednak mnóstwo okazji do przemyśleń i zachęca do pracy nad sobą i wejrzenia w głąb własnych uczuć i emocje.

Przepiękna okładka jest przysłowiową wisienką na torcie. Polecam!

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 10 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przynależność. Jak przypomnieć sobie drogę do domu
Przynależność. Jak przypomnieć sobie drogę do domu
Toko-pa Turner
7.1/10

„Dla buntowników i odmieńców, dla czarnych owiec i outsiderów. Dla uciekinierów, sierot, kozłów ofiarnych i dziwaków. Dla tych, którzy zostali oderwani od swoich korzeni, porzuceni, odrzuceni i nieza...

Komentarze
Przynależność. Jak przypomnieć sobie drogę do domu
Przynależność. Jak przypomnieć sobie drogę do domu
Toko-pa Turner
7.1/10
„Dla buntowników i odmieńców, dla czarnych owiec i outsiderów. Dla uciekinierów, sierot, kozłów ofiarnych i dziwaków. Dla tych, którzy zostali oderwani od swoich korzeni, porzuceni, odrzuceni i nieza...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Zazwyczaj unikam poradników oraz książek poruszającej tematykę rozwoju osobistego, a gdy w końcu zdecyduję się przeczytać jakąś pozycję z tych kategorii to niestety męczę ją tygodniami. Po "Przynależ...

@a_ziemniewicz @a_ziemniewicz

W tym miesiącu mam wrażenie, że szukam swojej drogi w moim nieuporządkowanym życiu. Potrzeba czytania właśnie takich książek popartych przeżyciami i doświadczeniem pozwala mi zajrzeć w głąb siebie i ...

@jagodabuch @jagodabuch

Pozostałe recenzje @Jezynka

Obserwatorium
Obserwatiorum

Nie jestem specjalną miłośniczką gór. Moim największym osiągnięciem jest doczłapanie się Śnieżkę ze szkolną wycieczką, co utwierdziło mnie w przekonaniu iż nie jest to r...

Recenzja książki Obserwatorium
Krew z krwi
Krew z krwi

Kiedy byłam w ciąży to się bałam: porodu, tego jak dziecko wywróci mój poukładany świat do góry nogami, jak wpłynie na relacje drugą połową. Gdy urodziłam syna strach ni...

Recenzja książki Krew z krwi

Nowe recenzje

Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio
@deana:

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miast...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Piękny i martwy
Zabrakło chemii
@Kantorek90:

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chcia...

Recenzja książki Piękny i martwy
Pan Slaughter
Trzyma poziom!
@czytanie.na...:

Są bohaterowie, których darzymy głębokim uczuciem od pierwszego spotkania i autorzy zyskujący specjalne miejsce w naszy...

Recenzja książki Pan Slaughter
© 2007 - 2024 nakanapie.pl