Zakon Mimów recenzja

Przygotujcie się na historię, która Wami zawładnie

Autor: @xrosemarie ·4 minuty
2015-04-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Zakon Mimów" to jedna z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie premier w 2015 roku. "Czas Żniw" Samanthy Shannon totalnie mnie w sobie rozkochał, przez co wręcz odliczałam dni do upragnionej premiery kontynuacji. I będzie to miało miejsce już 22 kwietnia, więc całkiem niedługo. Tymczasem ja już mogę się podzielić z Wami swoimi wrażeniami. Przygotujcie się na prawdziwą jazdę bez trzymanki i na emocjonalny rollercoaster!

Dziewiętnastoletniej Paige Mahoney wraz z kilkoma innymi osobami udało się uciec z kolonii karnej Szeol I. To jednak nie koniec problemów wyjątkowej Bladej Śniącej, wręcz przeciwnie - one dopiero się zaczynają. Bohaterka wraz z innymi uciekinierami jest zmuszona do ukrywania się na ulicach Londynu i oglądania się za ramię, obserwując czyhające na nią zagrożenia. Paige pragnie za wszelką cenę ostrzec wszystkich odmieńców i poinformować ich o Refaitach i Emmitach, aby mogli oni podjąć walkę w zbliżającej się być może wojnie. Nikt jednak nie jest skłonny, aby jej w tym pomóc, a w szczególności jej mim-lord Jaxon. Nikt nie chce słuchać o wytworach wyobraźni młodej dziewczyny. Blada Śniąca jest jednak zdeterminowana, aby dopiąć swego. A za rogiem czyha na nią coraz większe niebezpieczeństwo...

Przypuszczałam, że po tak długiej przerwie ciężko będzie mi się znowu odnaleźć w mistycznie stworzonym przez Shannon świecie. Jej seria Czas Żniw choć diabelnie wciągająca i rozbudowana do granic możliwości, na początku może się jawić w niezbyt pozytywnych barwach. Ze mną tak było, gdy zaczęłam czytać prequel jej cyklu. Totalnie nie mogłam się "wbić" w przedstawioną przez nią historię, ale już gdy tylko to zrobiłam, gdy tylko przebrnęłam przez żmudny początek - dosłownie nie mogłam się oderwać od czytania i spijałam każde słowo z każdej kartki. To była niesamowita przygoda. Gdy zaczęłam czytać sequel "Zakon Mimów", historia się powtórzyła. Ponownie nie mogłam się odnaleźć w tej opowieści, jak się okazało - długa przerwa pomiędzy poszczególnymi częściami nie służy niczemu dobremu, szczególnie, że mamy tutaj do czynienia z fantastyką w swojej najczystszej postaci. Pozapominałam wiele szczegółów, wiele wydarzeń zatarło mi się w pamięci i w efekcie czułam się dosyć zmieszana. Moje obawy sięgały zenitu, ale - uff - na szczęście po około pięćdziesięciu stronach ponownie odnalazłam klimat niebezpiecznego Sajonu, poprzypominałam sobie większość akcji poprzedniego tomu i nie czułam się już tak zagubiona. Wręcz przeciwnie - atmosfera nieuniknionego zagrożenia na nowo mnie w sobie rozkochała.

Długo się zastanawiałam, czy "Zakon Mimów" jest lepszy od pierwszej części. I ostatecznie stwierdziłam, że niestety nie jest. Nie zrozumcie mnie źle - podobał mi się, jednak klimat kolonii karnej bardzo ciężko jest przebić, choć młoda pisarka niewątpliwie zadbała o to, aby nie było nudno. Dynamiczna akcja i wielowątkowość z powodzeniem sprawiły, że oderwanie się od lektury przychodziło mi z ogromną trudnością. Intryga sprytnie uknuta przez Samanthę Shannon okazała się bardzo absorbująca. Wraz z główną bohaterką, Paige, zastanawiałam się, jak dalej potoczy się ta historia. Czy Emmici w końcu zaatakują, czy, a raczej kiedy, żądna zemsty rodzina Sargas przystąpi do działania. Wszystko powoli zmierzało do nieuniknionego końca, przez co całą książkę czytałam z wypiekami na twarzy i sercem bijącym w przyśpieszonym tempie. A zakończenia i tak nijak nie mogłam przewidzieć... Jak ja wytrzymam do premiery 3 tomu, który przecież nawet jeszcze nie został opublikowany w Stanach Zjednoczonych?

Bohaterowie to jedna z wielu zalet tej serii. Są pełnokrwiści, prawie jakby wyrwani z rzeczywistości i umieszczeni na kartach powieści. Dawno już nie spotkałam się z tak porządną i szczegółową kreacją postaci. Przemiana Paige okazała się niewyobrażalnie duża, a młoda autorka nie zawiodła w jej ukazaniu. Czytelnik obserwuje, jakiej stopniowej ewolucji, której ulega Blada Śniąca. To już nie ta sama dziewczyna co na początku całej serii. Pobyt w kolonii, straty, których doświadczyła i rebelia, której dokonała wywarły na niej ogromne piętno. Naczelnik jest za to osobowością, której za nic w świecie nie potrafię rozszyfrować. Nie wiem jakie są jego intencje, zamiary. Jest on na tyle złożonym bohaterem, że w jego stosunku nie można być niczego pewnym. Bardzo urzekł mnie także wątek miłosny, który jest nienachalny, subtelny i wyważony. Przede wszystkim nie jest w centrum akcji, jest jedynie jej dodatkiem. Chemia pomiędzy Naczelnikiem i Paige została przedstawiona niesamowicie realnie, wręcz wyczuwałam panujące pomiędzy nimi napięcie.

"Zakon Mimów" pozostawił mnie zaskoczoną, ale w pozytywny sposób. Szokujące zakończenie sprawia, że czekanie na kolejny tom będzie istną torturą. Jeśli ktokolwiek jeszcze nie sięgnął po "Czas Żniw" radzę szybko to zmienić. Każdy fan fantastyki z dynamiczną akcją na pewno pokocha to dzieło. Emocje gwarantowane. Polecam!
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zakon Mimów
2 wydania
Zakon Mimów
Samantha Shannon
9/10
Cykl: Czas Żniw, tom 2
Seria: SQN Imaginatio

Kontynuacja bestsellerowego cyklu! Zrobili z nas przestępców. Czas odzyskać, co nasze. Spektakularna ucieczka z kolonii karnej Szeol I ma tragiczny finał. Zaledwie garstce udaje się ukryć na ulicach L...

Komentarze
Zakon Mimów
2 wydania
Zakon Mimów
Samantha Shannon
9/10
Cykl: Czas Żniw, tom 2
Seria: SQN Imaginatio
Kontynuacja bestsellerowego cyklu! Zrobili z nas przestępców. Czas odzyskać, co nasze. Spektakularna ucieczka z kolonii karnej Szeol I ma tragiczny finał. Zaledwie garstce udaje się ukryć na ulicach L...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Na początku roku przeczytałam "Czas żniw", który w zbudził we mnie mieszane uczucia. Jednakże ostatnio sięgnęłam po ich kontynuację, czyli po "Zakon mimów". W tej części wracamy do Londynu, do które...

@NataliaTw @NataliaTw

W pierwszej części przygód Paige S. Shannon wprowadziła w nas niesamowicie wykreowany świat jasnowidzów i z czystym sumieniem muszę przyznać, że w „Zakonie Mimów” nie zniżyła poziomów, a wręcz jeszcze...

PA
@patcyr

Pozostałe recenzje @xrosemarie

Kuracja Samobójców. Program tom 2
Kontynuacja niesamowitej "Plagi samobojców"

Do tej pory pamiętam, jak bardzo byłam pod wrażeniem, gdy skończyłam czytać "Program samobójców". To pierwszy tom otwierający serię Program autorstwa Suzanne Young. To, c...

Recenzja książki Kuracja Samobójców. Program tom 2
Dziewczyna z pociągu
Nie mogłam się oderwać!

Codziennie, każdego ranka dojeżdża do pracy tym samym pociągiem. Ty jej nie widzisz, ale ona widzi Ciebie. Codziennie zatrzymuje się w tym samym miejscu, przed szeregiem ...

Recenzja książki Dziewczyna z pociągu

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem