Przeznaczenie Skrytobójcy recenzja

Och jak ja tęskniłam za Błaznem i Bastardem!
Książke kupiłam w dniu polskiej premiery przeczytałam w 6 dni.
Pomimo swej długości nie nudzi, zaskakuje. Jeśli komuś prawidłowo udało się odgadnąć przepowiednie Pszczoły to mógł spodziewać się niektórych przyszłych wydarzeń.
Ten tom jednak mnie zaskoczył pod względem brutalnych opisów, które można było zobaczyć w poprzednich 2 tomach, lecz te są gorsze.
Nie chce nikogo do tej książki zniechęcić. Jest ona świetna i kiedyś na pewno do niej wrócę. Brutalność scen niech nie będzie dla nikogo przeszkodą w czytaniu, nie ma ich bardzo dużo.
Książka kończy długi cykl historii o Bastardzie. Po jej przeczytaniu miałam kilku dniową książkową żałobę gdy zdałam sobie sprawę, że historia się skończyła. Chyba już nigdy nie będę z takim entuzjazmem czekać na jakąkolwiek książkę. Zakończenie serii nie jest jest bardzo depresyjne, a tym bardziej rozczarowujące. Książka nie pozostawia czytelnika z tysiącem pytań a wątki się wyjaśniają.
Choć przyznam się szczerze, że przy zakończeniu płakałam.