Potrzebujemy wybitnych książek przyrodniczych, bo tylko takie mają szansę zmienić nasze myślenie i zainspirować do pozbycia się pychy i ignorancji, przez które wciąż stawiamy siebie na pierwszym miejscu, patrząc z góry na przyrodę i nie doceniając jej ogromnego znaczenia w naszym życiu. Do miana wybitnej pretenduje pozycja „O wilkach i ludziach” Barryego Lopeza, na którą w Polsce musieliśmy czekać ponad 40 lat i tak strasznie żałuję, że Wydawnictwo Marginesy zdecydowało się na jej wydanie dopiero teraz. Patrząc na nasz negatywny stosunek do wilków, który wynika przede wszystkim z lęków i niewiedzy, jasne jest, że usilnie potrzebujemy edukacji w tym temacie. Barry Lopez oferuje nam coś więcej, bo nie chodzi wcale o samo edukowanie, ale o zainspirowanie nas wszystkich do zmiany perspektywy, byśmy przestali wreszcie uczłowieczać wilka, a w zamian dali mu szansę być po prostu zwierzęciem. Stać nas przecież na szacunek i zrozumienie, powinniśmy być mądrzejsi, dlaczego w takim razie nasza głupota nie zna granic?
Uwierzcie mi, zabraknie Wam słów. Już dawno nie czytałam tak wartościowej publikacji. Dla mnie to najpiękniejsze wyznanie miłości wilkom. I najbardziej poruszający apel skierowany do nas wszystkich, byśmy wreszcie spróbowali zrozumieć, zamiast oceniać i pielęgnować uprzedzenia. Ta książka powstała z pasji. Czuć ją wręcz na każdej stronie. Dostajemy nie tylko wspaniałe kompendium wiedzy o wilkach, ale również i przede wszystkim niezwykle wnikliwą analizę obecności tego zwierzęcia w ludzkiej świadomości. Dowiadujemy się z czego wynikają nasze lęki i jak powstawały kolejne mity, które totalnie wypaczyły i zniszczyły naszą relację z wilkiem. Barry Lopez przytacza różnego rodzaju badania, czerpie z biologii, literatury, historii, mitologii, sztuki i folkloru gdzie wilk od dawien dawna jest obecny, udowadniając, że stworzyliśmy sobie w wielu aspektach fałszywy, a przede wszystkim niepełny i subiektywny obraz tego zwierzęcia.
Nie ma w tej książce ani krzty moralizatorskiego tonu, w zamian wybrzmiewa troska i chęć podzielenia się czymś ważnym, ale też nadzieja, że podążymy wreszcie po śladach wilka, by spróbować go zrozumieć... Czuję ogromną wdzięczność za to, że Barry Lopez podzielił się ze mną tak cenną wiedzą. Na słowa uznania zasługuje również tłumacz Jarosław Mikos oraz projekt okładki Anny Pol. Trzymam w rękach mądrą i przepięknie wydaną książkę przyrodniczą, dopieszczoną w każdym szczególe, która mogę Wam w pełni świadomie i z całego serca polecić!
Dziękuję Wydawnictwu Marginesy za egzemplarz do recenzji!