FABUŁA:
Chmura to firma będąca nie tylko liderem handlu internetowego na rynku amerykańskim,ale także miejsce pracy oraz zamieszkania wielu ludzi. Założyciel tej ogromnej korporacji – Gibson rozpoczyna objazd po wszystkich placówkach, aby przed śmiercią podziękować ludziom za ich wkład w rozwój tej działalności. Przed nim nadal pozostaje także wybór swojego następcy, który poprowadzi interes po odejściu mężczyzny. Narracja prowadzona przez Gibsona to przerywniki do całej masy niesamowitych wydarzeń dziejących się w jego firmie.
Równolegle do przemyśleń założyciela Chmury poznajemy historię Paxtona, który nie spodziewał się, że kiedykolwiek uda mu się pracować w Chmurze, oraz Zinni, która dostała zlecenie wejścia w szeregi firmy. Długi i szczegółowy proces rekrutacji, ogromne przestrzenie mieszkalne, magazynowe, rozrywkowe, kontrola każdego ruchu, każdej osoby przebywającej na terenie placówki i życie, które kręci się tylko wokół pracy. Zinnia chcąc odkryć największe sekrety firmy wiele ryzukuje, a sprawy zaczynają przybierać coraz bardziej niebezpieczny obrót. Przeciętny i poukładany Paxton , który łatwo podda się manipulacji okazuje się być idealnym pionkiem w tej grze. Jakie tajemnice skrywa wielka korporacja i jak technologia zamiast pomagać zaczyna szkodzić – to wszystko odkrywamy na kolejnych stronach „Magazynu”.
PLUSY:
+ Szybka akcja, wydarzenia rozgrywające się jedno po drugim, brak zbędnych opisów, czyli to co lubię najbardziej. Nie ma czasu na nudę, bo czytelnik jest nieustannie zaangażowany w pełną napięcia historię.
+Wydarzenia przedstawiane z różnych perspektyw powodują, że nie mamy czasu na „wynudzenie” się jedną narracją, bo zaraz wprowadzona jest inna. Dzięki temu zabiegowi mamy też szersze spojrzenie na całą strukturę firmy, która z każdą stroną okazuje się być coraz bardziej skomplikowana.
+Zostały tu przedstawione ważne kwestie dotyczącego tego jak łatwo dajemy sobą manipulować, jak szybko i nieświadomie wtapiamy się w tłum i powielamy pewne schematy. „Magazyn” przez motyw zegarków sterujących życiem naszych bohaterów pokazuje jak blisko przekroczenia bariery bezpiecznego używania technologii jesteśmy my sami, a wręcz jak powoli ta bariera zostaje przekraczana.
+ Podobieństwo do „ Roku 1984”, które zaczęłam zauważać już od pierwszych stron okazało się trafne, bo w samej fabule także następuje odniesienie do tej książki. Wspominanie innych dystopijnych dzieł jest niewątpliwie ciekawym elementem wzbogacającym historię.
MINUSY:
- Po ostatniej stronie czułam duży niedosyt, liczyłam, że zakończenie będzie większym szokiem. Nie było złe, ale mało zaskakujące, a ja jestem typem czytelnika, który woli niespodzianki.
PODSUMOWANIE I OPINIA:
Zdecydowanie jest to genialny dystopijny thriller. Temu nie można zaprzeczyć, bo przedstawienie korporacji niczym sekty kontrolującej życie bohaterów jest strzałem w dziesiątkę i od pierwszych stron czułam podobieństwo do „Roku 1984”, który uwielbiam. Szybka akcja, intrygi i przerażająca wizja kontroli społeczeństwa sprawiły, że „Magazyn” czytało się szybko oraz z dużym zainteresowaniem. Na samym końcu liczyłam na większe zaskoczenie lub zwrot akcji. Czułam pewien niedosyt po skończeniu lektury, jakby brakowało tej kropki nad „i”. Polecam bardzo, bo nie tylko zapoznajemy się z wciągającą historią akcji przeprowadzanej przez Zinnie, ale mamy też możliwość dostrzec w jak dużym stopniu technologia i firmy okradają nas z prywatności.