Kolejne upiorne opowieści po zmroku. Historie, które mrożą krew w żyłach recenzja

„Przerażają nas umarli, ponieważ pewnego dnia będziemy martwi tak jak oni. Przerażają nas ciemności, ponieważ nie wiemy, co czai się w mroku”, czyli ostatnia już część upiornych opowieść Alvina Schwartza.

Autor: @withwords_alexx ·1 minuta
2020-04-07
Skomentuj
1 Polubienie
Kolejne upiorne opowieści po zmroku to już trzeci i zarazem ostatni tom tej serii. Czytam wszystkie części, więc byłam na bieżąco i już wiedziałam, czego mogę się spodziewać.

Alvin Schwarz po raz ostatni już zabiera czytelników do świata swoich upiornych opowieści. Potrafią nas przerazić najróżniejsze rzeczy i zjawiska. Przerażają nas umarli, przerażają ciemności, nocne szelesty, trzaski, wrzaski i tajemnicze szepty. Ze strachem reagujemy na niewyraźne kształty albo na odgłosy zbliżających się kroków. Boimy się dziwnych zdarzeń i koszmarów, które… czasami okazują się rzeczywistością.

Zwykle staramy się unikać sytuacji, które mogą wywołać strach, a jednak wciąż opowiadamy sobie niesamowite historie. Na przykład o przedwczesnym spotkaniu ze śmiercią. O smacznych potrawach z ludzkiego mięsa. O tajemniczym psie, nawiedzającym dom samotnego mężczyzny. O dziwnych stworach, obejmujących w nocy władzę nad mokradłami. O dziewczynie, wychowywanej przez wilki, albo o pewnym rancho w Teksasie, na którym zadomowił się poltergeist.

Największym atutem tej książki, podobnie jak to miało miejsce przy poprzednich tomach, jest jej wydanie. W twardej oprawie z ciekawymi i makabrycznymi rysunkami w środku. Rysunki Stephena Gammella są cudne i jednocześnie przerażające, dzięki czemu możemy wczuć się w klimat opowiadań. Podobnie jak w poprzednich tomach, Schwartz ma dla nas kilkanaście historyjek – jedne straszne, drugie mniej.

Książkę przeczytacie w jeden wieczór. Jeśli lubicie horrory, to tutaj raczej tego nie dostaniecie, chyba że jesteście wyjątkowo strachliwi. Z opowiadań można nawet się pośmiać i same w sobie są dosyć ciekawe. Idealnie sprawdzą się na nocne opowiadania przy ognisku. Kolejne upiorne opowieści po zmroku dostarczy wam rozrywki.

Będę zachwycać i podziwiać tę książkę na półce. Naprawdę bardzo podoba mi się jej wydanie. Co do treści to ta seria posiada tyle samo fanów co i antyfanów. Uważam, że jest to dobra lektura, przy której można się nieźle bawić. Nie jest to oczywiście górnolotna pozycja, ale spokojnie można wykorzystać ją jako przerywnik pomiędzy bardziej wymagającymi tytułami.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kolejne upiorne opowieści po zmroku. Historie, które mrożą krew w żyłach
Kolejne upiorne opowieści po zmroku. Historie, które mrożą krew w żyłach
Alvin Schwartz
5.6/10
Cykl: Upiorne opowieści po zmroku, tom 3

Alvin Schwarz po raz ostatni już zabiera czytelników do świata swoich upiornych opowieści. Potrafią nas przerazić najróżniejsze rzeczy i zjawiska. Przerażają nas umarli, przerażają ciemności, nocne s...

Komentarze
Kolejne upiorne opowieści po zmroku. Historie, które mrożą krew w żyłach
Kolejne upiorne opowieści po zmroku. Historie, które mrożą krew w żyłach
Alvin Schwartz
5.6/10
Cykl: Upiorne opowieści po zmroku, tom 3
Alvin Schwarz po raz ostatni już zabiera czytelników do świata swoich upiornych opowieści. Potrafią nas przerazić najróżniejsze rzeczy i zjawiska. Przerażają nas umarli, przerażają ciemności, nocne s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Upiorne historyjki, ciary, potwory, duchy i zjawy. Brzmi świetnie, ale NIE CZYTAJ po zmroku. Zbiór opowieści, historii, które ludzie przekazują sobie z ust do ust. Dzieciaki straszą się nimi nawzaj...

@_zaczytaana_ @_zaczytaana_

Pozostałe recenzje @withwords_alexx

Rzeźbiarka krwi
„Uwierzylibyście? Prawdziwa, żywa rzeźbiarka krwi. Jak myślicie, ile takich jeszcze zostało?”, czyli medycyna, fantastyka i azjatycka kultura.

Rzeźbiarka krwi to książka, która przyciąga do siebie swoją kolorową okładką. Do sięgnięcia po tę powieść zachęcił mnie opis, który zwiastował opowieść pełną medycyny i ...

Recenzja książki Rzeźbiarka krwi
Morderstwo na Wyspie Szczęścia
„Strach zagnieżdża się w zakamarkach umysłu w taki sam sposób jak nienawiść”, czyli skandynawski debiut literacki.

Skandynawskie kryminały to coś, co uwielbiam, dlatego nie mogłam sobie odmówić lektury Morderstwa na Wyspie Szczęścia fińskiej autorki. Jest to pierwszy tom serii Ronja ...

Recenzja książki Morderstwo na Wyspie Szczęścia

Nowe recenzje

Oops!
Czy ten pech kiedy się skończy?
@historie_bu...:

„Nie opuszczaj rąk, bo możesz to zrobić na dwie sekundy przed cudem?” Czy ten pech kiedyś się skończy? Pola marzyła o...

Recenzja książki Oops!
Invictus boss
Teraz czekam na kontynuację
@distracted_...:

Połączenie potężnego mężczyzny, który już niebawem stanie na szczycie Cosa Nostry oraz kobiety, która zdecydowanie nie ...

Recenzja książki Invictus boss
Największa radość, jaka nas spotkała
Największa radość
@gosia.zalew...:

Co można powiedzieć o tej książce? Na pewno to, że ma ciekawą okładkę i jest ... sporych rozmiarów. 700 stron historii ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
© 2007 - 2024 nakanapie.pl