Zakazany owoc recenzja

Przejmująca opowieść!

Autor: @maitiri_books_2 ·3 minuty
2021-06-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jojo Moyes to jedna z moich ulubionych autorek powieści obyczajowych. Zawsze z utęsknieniem wyczekuję jej kolejnej odsłony. I chociaż powieść „Zakazany owoc” jest u nas wznowieniem, z niecierpliwością czekałam na tę ksiażkę, bo nie miałam okazji poznać jej wcześniej.

Dwa różne wątki, dwie zupełnie inne dziewczyny i czasy, w których przyszło im żyć. Lottie dorasta w przybranej rodzinie, razem z siostrą coraz częściej bywa w pewnej willi w nadmorskiej miejscowości, zamieszkiwanej przez artystyczną bohemę. Siostry nie spodziewają się, że ten okres w ich życiu będzie miał ogromny wpływ na dalsze ich losy. Podobnie pół wieku później Daisy, młoda projektantka, którą partner z dnia na dzień zostawia samą z dzieckiem, nie spodziewa się, że niezwykły dom nad brzegiem morza odmieni także jej życie.

Wiesz, czasami trzeba po prostu ruszyć dalej przed siebie – stwierdziła starsza kobieta.
Daisy podniosła gwałtownie głowę.
– Żeby przeżyć. Czasami trzeba po prostu ruszyć dalej. To jedyny sposób.

Książka podzielna jest na trzy części. W pierwszej poznajemy przybrane siostry, które często goszczą w willi zamieszkanej przez wolnych duchem artystów. Kolejna część przedstawia losy młodej dziewczyny, która pozostawiona przez partnera, próbuje jakoś się podnieść i zapewnić byt sobie i malutkiej córeczce. W tym celu podejmuje pracę przy odrestaurowaniu willi znajdującej się w pewnym nadmorskim miasteczku. Miejsce to budzi w kobiecie zachwyt. Nie wie jednak, że skrywa ono dużo więcej tajemnic, niż mogłaby się spodziewać. Te dwa wątki wydają się początkowo zupełnie pozbawione jakiegoś wspólnego mianownika. Ot, zawiłe historie miłosne, w które wplątały się nieznane sobie kobiety, które dzieli zresztą dość spory przedział czasowy, bo aż pół wieku. Dopiero w trzeciej części te dwa pozornie oddzielne wątki splatają się w jedną spójną historię o przypadku, przeznaczeniu i skomplikowanych konsekwencjach uczuć. W tej części poznajemy też skrywaną przez lata zakazaną tajemnicę. W przepiękny sposób to malownicze miejsce łączy ze sobą te dwie, pozornie oddzielne opowieści. Łączy je również postać Lottie, która pojawia się w książce najpierw jako młoda dziewczyna, a później jako starsza pani. Łączą je też trudne, a czasem wręcz niemożliwe wybory i przewijające się ciągle w książce skomplikowane uczucia.

Książka jest objętościowo dość spora, bo liczy sobie aż 512 stron. Ale czyta się ją naprawdę sprawnie i bardzo przyjemnie. Fabuła, chociaż rozkręca się raczej powoli, jest ciekawa i intrygująca, a bohaterowie barwni, wyraziści, poprawnie skonstruowani. Sugestywne opisy i tętniące życiem dialogi dopełniają całości tej przejmującej, niezwykle emocjonalnej powieści. Pierwsza część, która jest jakby wprowadzeniem do właściwej historii, wydała mi się najmniej interesująca. Może dlatego, że autorka dość powoli i stopniowo odsłania wszystkie karty i tak naprawdę tajemnicę z przeszłości, która położyła się cieniem na całym życiu Lottie poznajemy dopiero pod sam koniec. W ostatniej, najbardziej interesującej części, dowiadujemy się też szczegółów tego, co wydarzyło się w Arcadii (w willi) pół wieku wcześniej. Muszę przyznać, że warto było poczekać na ten rozwój sytuacji. Powieść jest nostalgiczna i powolna, dlatego jeśli oczekujecie szybkiej akcji, ta książka może nie sprostać Waszym wymaganiom. Dużo w niej wrażliwości, tęsknoty, smutku. To opowieść o trudnych życiowych wyborach, o namiętności z góry skazanej na porażkę, o przeznaczeniu, ponoszeniu konsekwencji swoich wyborów, a także o tym, jak nasze działania determinują naszą przyszłość. To prosta i jednocześnie piękna i smutna historia z ważnym, ale prostym przesłaniem. Lottie już to wie, a Daisy musi odkryć, że czasem po prostu trzeba ruszyć dalej. Tylko tyle i aż tyle.

„Zakazany owoc” to powieść z leniwym początkiem i rewelacyjnym zakończeniem, na które warto czekać. Pełna wzruszeń, skomplikowanych relacji i decyzji, które potrafią odmienić los. Nieco melancholijna, ale też dająca nadzieję i pokazująca, że czasem te najprostsze rozwiązania są dla nas najlepsze. Serdecznie polecam!

Recenzja pochodzi z bloga:„Zakazany owoc” Jojo Moyes – maitiri_books (wordpress.com)

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-06-05
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zakazany owoc
3 wydania
Zakazany owoc
Jojo Moyes
7.2/10

Czasem po prostu trzeba uwierzyć z całych sił i pomóc losowi. Daisy nie jest w stanie przejechać przez ten most, chociaż ludzie stojący za nią w korku dostają białej gorączki. To właśnie tu Daniel...

Komentarze
Zakazany owoc
3 wydania
Zakazany owoc
Jojo Moyes
7.2/10
Czasem po prostu trzeba uwierzyć z całych sił i pomóc losowi. Daisy nie jest w stanie przejechać przez ten most, chociaż ludzie stojący za nią w korku dostają białej gorączki. To właśnie tu Daniel...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Moja pierwsza myśl po lekturze Zakazanego owocu, zaskoczyła mnie samą. Wynikała z tego, że wciąż zastanawiałam się, dlaczego akurat obyczajówki Jojo Moyes, podszyte romansową podszewką, bo trudno uda...

@alicya.projekt @alicya.projekt

Książkę mimo swojej objętości dobrze i dość szybko się czyta. Momentami troszeczkę mnie nudziła, ale historia zawarta w powieści jest bardzo interesująca. Książka jest dobrze skonstruowana z kilkoma ...

PA
@paulina.gasior1

Pozostałe recenzje @maitiri_books_2

Kraj kobiet
Oryginalna!

„Kraj kobiet” to nie jest pierwsza przeczytana przeze mnie powieść Grzegorza Gajka, ale pierwsza, która aż tak bardzo przypadła mi do gustu. To niezwykle oryginalna i wc...

Recenzja książki Kraj kobiet
Przebudzenie
Ciekawa!

"Przebudzenie" to debiut Filipa Olendra, osadzony w fikcyjnym świecie Teranii, królestwie wyniszczonym przez katastrofalne wydarzenie zwane Wielką Czystką. Historia opow...

Recenzja książki Przebudzenie

Nowe recenzje

Betrothal or Breakaway
Historia, która chwyta za serce
@Kantorek90:

Po lekturze „Desire or Defense” i „Flirtation or Faceoff” wręcz nie mogłam doczekać się kolejnej historii z cyklu D.C. ...

Recenzja książki Betrothal or Breakaway
Zbawca
Zbawca
@ladybird_czyta:

Od dłuższego czasu zbierałam się, by sięgnąć po książki autora. Wabiona świetnymi recenzjami i przede wszystkim obietni...

Recenzja książki Zbawca
Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
© 2007 - 2024 nakanapie.pl