Byłem w Niebie. Prawdziwa historia śmierci i powrotu do życia recenzja

Przeczytasz i uwierzysz!

Autor: @martasokulska1 ·1 minuta
2021-03-09
Skomentuj
1 Polubienie
Główny bohater książki ma na imię Richard. Podczas wypadku samochodowego, umiera i wraca po kilku godzinach gdy sanitariusze wiozą jego ciało do kostnicy. Przez ten czas kiedy wydawało by się, że umarł on zobaczył niebo. Spotkał Jezusa, aniołów, ludzi, którzy zostali zbawieni, ale co najważniejsze doświadczył obecności Boga, co na zawsze zmieniło jego życie.
Znalazłam tę książkę na bibliotecznej półce. Wyjątkowo zwróciła moją uwagę.
Kiedy zaczęłam czytać jej pierwsze strony w mojej głowie coraz częściej pojawiały się pytania: Czy to możliwe? Czy ten człowiek mówi prawdę? Czy na prawdę był w niebie? Z każdą stroną coraz bardziej byłam zdziwiona i zafascynowana barwnymi opisami nieba, Jezusa, tego co ten mężczyzna tam przeżył i zobaczył. Coraz bardziej znów wierzyłam w Boga. Już nie zapominałam o wieczornej modlitwie, kiedy dowiedziałam się, że dzięki niej Bóg kieruje naszym jutrem. Może w jakiś sposób chciałam sprawdzić czy te słowa są prawdą czy to tylko zmyślona historia na potrzeby dobrzej napisanej książki. Kiedy się modliłam codziennie prosiłam o jedną tę samą rzecz. Nie było to jakieś wygórowane życzenie, raczej pomoc w rozwiązaniu pewnych dylematów. Byłam zdziwiona kiedy po kilku dniach modlitwy na prawdę ni stąd ni zowąd przyszło rozwiązanie wyjścia z problemów. Prawdopodobnie gdyby nie Bóg bym na to nie wpadła. Zmagałam się z kłopotami od dłuższego czasu i nie mogłam korzystnie tego rozwiązać, a tu słowa modlitwy załatwiły wszystko. Wtedy byłam już pewna, że to co jest napisane w tej książce jest prawdą.
Jestem i zawsze byłam osobą wierzącą, jednak odkąd znaleźliśmy się w dobie pandemii kościół stał się miejscem od którego ludzie bardziej uciekają niż przychodzą. Być może świadectwo tego człowieka może odmienić czyjeś życie tak jak odmieniło moje. Sprawić, że zaczniemy uczestniczyć w niedzielnej eucharystii lub wieczorami nie będziemy zapominali o pacierzu. Może chociaż tylko albo i aż tyle. Może właśnie to sprawi, że zajdziemy się na miejscu tego człowieka i będziemy się cieszyć chwałą Nieba?
Czy to możliwe? Czuję, że na prawdę warto!

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-03-14
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Byłem w Niebie. Prawdziwa historia śmierci i powrotu do życia
Byłem w Niebie. Prawdziwa historia śmierci i powrotu do życia
Richard Sigmund
10/10

Poruszające świadectwo człowieka, który miał ciężki wypadek samochodowy, umarł i powrócił po ośmiu godzinach do życia, w chwili kiedy dwóch sanitariuszy wiozło jego ciało do kostnicy! Przez te osiem g...

Komentarze
Byłem w Niebie. Prawdziwa historia śmierci i powrotu do życia
Byłem w Niebie. Prawdziwa historia śmierci i powrotu do życia
Richard Sigmund
10/10
Poruszające świadectwo człowieka, który miał ciężki wypadek samochodowy, umarł i powrócił po ośmiu godzinach do życia, w chwili kiedy dwóch sanitariuszy wiozło jego ciało do kostnicy! Przez te osiem g...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Nowe recenzje

Rajski blef
"Rajski blef"
@tatiaszaale...:

“Dobra zabawa ma swoją cenę”. Trzecia część cyklu “Komisarz Hektor Cichy”. Hektor Cichy to człowiek, który wzbudza spr...

Recenzja książki Rajski blef
Latawiec
Latawiec
@ksiazka_w_k...:

„Latawiec” autorstwa Przemysława Kowalewskiego to czwarta część jednej z moich ulubionych serii kryminalnych, w której ...

Recenzja książki Latawiec
Trzy siostry. Burza
Nadeszła burza
@Radosna:

W życiu bohaterów dalej sporo się zmienia, ale powoli w tym wszystkim odnajdują swoją nową rutynę. Ponowne spotkanie z ...

Recenzja książki Trzy siostry. Burza
© 2007 - 2024 nakanapie.pl