Rasputin - demon w szatach mnicha recenzja

Prosty kaznodzieja, czy może zło wcielone ...?

Autor: @Sonali ·3 minuty
2012-12-17
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W 1978 roku niemiecki zespół - Boney M. nagrał piosenkę "Rasputin", w której wspominał historię rosyjskiego chłopa, świętego, jasnowidza oraz uzdrowiciela. Mężczyzny pochodzącego z nizin społecznych, a mimo to odgrywającego dużą rolę w życiu rodziny cara Mikołaja II. Chociaż nie gustuję w muzyce z przełomu lat 70 i 80, zdecydowanie bardziej odpowiadają mi lata 90, to ten utwór ma w sobie to coś. W wielkim skrócie opowiada kim był, jaki był oraz co sprawiało, że ten człowiek miał tylu zwolenników co wrogów. Jednak poprzez znaną artystom metaforykę, jego krótki życiorys, choć zrozumiały, jest odrobinę nieścisły. Mimo to warto posłuchać tej piosenki. Za pierwszym razem dla samej przyjemności obcowania z dźwiękiem. Natomiast za drugim dla zrozumienia treści.

Norbert von Frankenstein podjął się zadania niełatwego. Mianowicie uporządkowania wszystkich dotychczasowych informacji o życiu Rasputina, pokazania osoby Rosjanina w świetle nie tyle co korzystnym, ale kierując się przy tym czysto zawodowym obiektywizmem. W kulturze przyjęło się mówić, że Rasputin to zło wcielone, diabeł, rozpustnik, demon, wysłannik piekieł mający doprowadzić Rosję do upadku. Sama kojarzyłam go właśnie z takimi wyrażeniami. Biorąc do ręki tę biografię oczekiwałam przede wszystkim ukazania różnych punktów widzenia. Chciałam poznać Rasputina zarówno z tej mrocznej, jak i z lepszej strony, by móc sama wyrobić sobie zdanie o tej postaci historycznej.

Teraz na pewno wiem więcej niż wiedziałam wcześniej. Prawdę mówiąc moja wiedza o tym człowieku była zerowa. Obecnie potrafię nie tylko opowiedzieć jego losy, ale również scharakteryzować sytuację polityczną oraz społeczną w Rosji na początku XX wieku. Autor w przystępny sposób opisuje młodość Rasputina, jego rodzinę, wydarzenia, dzięki którym stał się ulubieńcem carskiej rodziny. Wielokrotnie podpiera się listami osób z otoczenia kaznodziei, bazuje na wywiadach oraz rozmowach przeprowadzonych między innymi z córką Rasputina i damą dworu carycy Aleksandry. Powołuje się nie tylko na wypowiedzi zwolenników, czy fanatyków rzekomego świętego z Pokrowskoja. Nawiązuje do słów przeciwników Rasputina oraz przytacza raporty policyjne.

Wchodzi w dyskurs z innymi badaczami i rzeczywistymi świadkami tamtych wydarzeń. Z opisu Norberta von Frankensteina wyłania się obraz człowieka faktycznie rozpustnego. Czyli to co było o nim wcześniej pisane, mówione można uznać za prawdę. Liczne romanse z arystokratkami czy pijaństwo to kilka z rzeczy, które wpływały na postrzeganie go w środowisku carskiego dworu. Jakkolwiek grzesznym człowiekiem Rasputin był, czytelnik ma okazję dowiedzieć się przy okazji także tego, że ten prosty, nie obyty w towarzystwie chłop, nie przywiązywał wagi do pieniędzy. To co otrzymywał rozdawał potrzebującym, o swoich wygodach nie myślał wiele, ogromną uwagę przywiązywał do tego, by jego rodzinie, pozostającej na wsi, niczego nie brakowało.

Nie od dziś wiadomo, że jeśli kogoś opromienia sława to zawsze znajdzie się ktoś, kto chce uczknąć mały kawałeczek tych dobrodziejstw dla siebie. Podobnie było w przypadku Rasputina. Początkowo się udawało. Później jednak uzdrowiciel zdał sobie sprawę ze swojej silnej pozycji. Faworyt carycy z czasem zyskiwał coraz więcej wrogów. Autor opisuje sposoby jakimi próbowano dokonać zamachu na Rasputinie. Albo do nich nie dochodziło z przyczyn technicznych, albo ci, którzy próbowali zamordować chłopa ponosili ogromną klęskę. Mimo to ostatecznie, po wielu próbach, morderstwa dokonano, a śmierć Rasputina jest jedną z najpotworniejszych.

Lubię czytać biografie postaci, których osoba wzbudza kontrowersje, szokuje, a ich historia nadal osnuta jest aurą tajemniczości. Tak naprawdę dziś sporo wiemy o Rasputinie, a jednak wciąż za mało. Istnieją bowiem badania, są teksty naukowe potwierdzające wcześniejsze założenia lub je wykluczające. Niemniej w kulturze nadal dominuje negatywny obraz tego człowieka. Każdy historyk podejmujący się napisania książki na podstawie życiorysu jakiejś postaci historycznej musi przygotować się na ciężką pracę, uzbroić w cierpliwość oraz wykazać się bezstronnością, a to autorowi wyszło naprawdę bardzo dobrze.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-12-17
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rasputin - demon w szatach mnicha
2 wydania
Rasputin - demon w szatach mnicha
Norbert von Frankenstein
7.5/10
Seria: Niezwykli, Nieprzeciętni, Niezapomniani

Komentarze
Rasputin - demon w szatach mnicha
2 wydania
Rasputin - demon w szatach mnicha
Norbert von Frankenstein
7.5/10
Seria: Niezwykli, Nieprzeciętni, Niezapomniani

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Sonali

Życie Pi
Historia, która sprawi, że uwierzysz w Boga.

Na fali promocji związanej z filmem o tym samym tytule, co powieść Martela mnóstwo ludzi postanowiło pognać do kin, a część zdecydowała, że najpierw przeczyta powieść teg...

Recenzja książki Życie Pi
Anna German o sobie
Jej pasją była muzyka.

W sierpniu zeszłego roku minęło 30 lat od śmierci Anny German. Z tej okazji wydawnictwo MG postanowiło wydać książkę poświęconą wokalistce. Mariola Pryzwan - "z wykształ...

Recenzja książki Anna German o sobie

Nowe recenzje

Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Wiktor i Hanka
@gulinka:

Marzec. Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki. W powietrzu czuć nadchodzącą wiosnę. Świeże kolory zaczynają zastępo...

Recenzja książki Wojna i miłość. Wiktor i Hanka
Spectacular
Must have i must read dla fanów Caravalu <3
@maitiri_boo...:

„Spectacular” to świąteczna nowelka ze świata Caravalu. Akcja toczy się w przeddzień Wielkiego Święta w Valendzie i prz...

Recenzja książki Spectacular
Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl