Projekt: miłość recenzja

Projekt: miłość

Autor: @feyra.rhys ·2 minuty
2024-04-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Ostatnio mam wrażenie, że otacza mnie albo sama śmierć albo śmiertelne choroby. Zaczęło się od pogrzebu i teraz cały czas trafiają do mnie książki gdzie jest związek ze śmiercią, utratą bliskich osób lub śmiertelną chorobą - nowotworem jak w przypadku książki Kelly Jang.

Mamy tutaj dwóch bohaterów Serenę i Liana. Obydwoje są Azjatami mieszkającymi w Kalifornii, Serene od dziecka, a Lian przeprowadził się z rodzicami niedawno. Co ich łączy? Oprócz tej samej szkoły i Chin - problemy. Każde z nich ma swój orzech do zgryzienia i próbuje się z nim uporać. Seren traci grunt pod nogami gdy dowiaduje się, że jej mama ma nowotwór. Całe życie były we dwie i nagle perspektywa pozostania bez najważniejszej dla siebie osoby jest dla Seren przerażająca. Serene postanawia odszukać swojego ojca, a w tym właśnie pomaga jej właśnie Lian, który uczy ją chińskiego. Lain jest nie tylko jej nauczycielem, ale z dnia na dzień staje się jej przyjacielem, kimś w kim dziewczyna czuje oparcie.
Lian nie potrafi odnaleźć się w świecie, który jest dla niego całkiem nowy i obcy. Jego mama naciska, że musi dobrze się uczyć i zdać egzaminy by dostać się na jak najlepsze studia, bo to jest dla niego najlepsza przyszłość. Jednak to go nie bawi, wolałby bawić innych i zostać stand-uperem.

Ta książka chwyta za serce i to bardzo. Jest to taki typ książki od której nie można się oderwać, bo każdy nowy rozdział to rozwój fabuły, która swoją drogą jest piękna, ale też jednocześnie smutna. Były w książce momenty kiedy się uśmiechałam, bo cieszyłam się z momentów zbliżeń do siebie bohaterów, to było takie urocze i słodkie czytać jak dwoje nastolatków poznaje się, flirtuje ze sobą. Jednak w ich przypadku można powiedzieć, że połączyła ich przyjaźń. Niestety było też dużo momentów gdy robiło mi się bardzo smutno i sama chciałam pocieszyć Serene. Rozumiem bardzo dobrze ten ból, bo też wychowywała mnie tylko mama i długi czas byłyśmy tylko we dwie, jesteśmy bardzo ze sobą związane i nie wiem jakbym sobie poradziła z taką wiadomością.. Lian też wcale nie ma lekko. Jest "tym" chińczykiem, który jest niejaki, niepoznawalny. Inni w szkole go nie lubią, omijają, tylko dlatego, że jest inny, mieszka w gorszej dzielnicy miasta, nie jest kimś ważnym. Lian się już do tego przyzwyczaił, ale jednak nie jest to miłe uczucie.
Bardzo, ale to bardzo polecam Wam książkę "Projekt: miłość", bo porusza bardzo ważne kwestie. Chętnie przeczytam każdą kolejną książkę autorki.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Projekt: miłość
Projekt: miłość
Kelly Yang
8.8/10

Serene pochodzi z Chin, ale od lat mieszka w Kalifornii. Należy do szkolnej elity. Marzy o tym, żeby w przyszłości projektować ubrania, tak jak jej mama, która jest współwłaścicielką dobrze prosperuj...

Komentarze
Projekt: miłość
Projekt: miłość
Kelly Yang
8.8/10
Serene pochodzi z Chin, ale od lat mieszka w Kalifornii. Należy do szkolnej elity. Marzy o tym, żeby w przyszłości projektować ubrania, tak jak jej mama, która jest współwłaścicielką dobrze prosperuj...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Serena i Lian pochodzą z Chin. Dziewczyna od lat mieszka w Kalifornii, a chłopak dopiero co się tu sprowadził i ciężko mu jest odnaleźć się w małej rzeczywistości. Serena marzy o tym, żeby zostać pro...

WK
@w_ksiazkowym_zaciszu

Pozostałe recenzje @feyra.rhys

Zbrodnia i magia
Zbrodnia i magia

Jak cudownie było móc zostać patronem kolejnej świetnej książki Katarzyny Wierzbickiej "Zbrodnia i magia." Uwielbiam świat, który stworzyła autorka, świat iskier. Dla mn...

Recenzja książki Zbrodnia i magia
Cmentarz zagubionych dusz
Cmentarz zagubionych dusz

Muszę Wam przyznać szczerze, że czekałam z niecierpliwością na drugi tom z cyklu Cmentarze osobliwości autorstwa Pauliny Hendel. Ostatnimi czasy jestem trochę na bakier ...

Recenzja książki Cmentarz zagubionych dusz

Nowe recenzje

Płonne nadzieje
Płonne nadzieje
@rudaczyta2022:

🔥🔥🔥RECENZJA 🔥🔥🔥 ❤️❤️ Dzień dobry Kochani 😉Chciałabym zaprosić Was na recenzję książki Heather Redmond pt. ,,Charles D...

Recenzja książki Płonne nadzieje
Konklawe
Konklawe
@WystukaneRe...:

Ostatnimi czasy pojawia się coraz więcej ekranizacji powieści i to zdecydowanie bardzo dobrze, bo w ten sposób dociera ...

Recenzja książki Konklawe
Nie mój Romeo
Nie mój Romeo
@azarewiczu:

"(...) - No bo naprawdę, jakie były szanse, że natkniesz się na niego w jego restauracji, potem w klubie, a do tego poj...

Recenzja książki Nie mój Romeo
© 2007 - 2024 nakanapie.pl