Becca Fitzpatrcik jest amerykańską pisarką. Uczyła się na Uniwersytecie Brighama Younga. Po zakończeniu nauki rozpoczęła pracę w innej wyższej szkole w Provo. Sławę zyskała dzięki napisaniu serii "Szeptem". Jej pierwsza powieść tej serii również nosiła nazwę "Szeptem" i została przetłumaczona na kilkadziesiąt języków. Seria składa się z czterech części: "Szeptem", "Crescendo", "Cisza" i "Finale", którą udało mi się w końcu przeczytać. Pierwszą część tej serii przeczytałam w zeszłym roku w lutym. Pod koniec stycznia tego roku mam za sobą ostatnią część i jestem zawiedziona, że tak szybko przyszło mi się z nią rozstać. Historia Nory i Patcha naprawdę mnie zachwyciła, tak jak i wielu innych czytelników na całym świecie. Tylko co ona ma w sobie takiego niezwykłego?
"Chcę budzić się przy tobie każdego ranka i zasypiać przy tobie każdej nocy (...). Chcę się tobą opiekować, wielbić cię i kochać tak, jak żaden inny mężczyzna. Chcę cię rozpieszczać. Każdy mój pocałunek, dotyk, każda moja myśl należy do ciebie. Przy mnie będziesz szczęśliwa. Każdego dnia będę cię uszczęśliwiał."*
Nora jest Nefilem. Nim zabiła swojego prawdziwego ojca, Hanka Millera ten wymusił na niej przysięgę, że po jego śmierci ona poprowadzi Nefilów do walki z upadłymi aniołami. Niedotrzymanie obietnicy grozi Norze i jej matce śmiercią. Na szczęście dziewczyna w tych trudnych chwilach ma wsparcie u swojego chłopaka, upadłego anioła - Patcha, u swojego przyjaciela Nefila - Scotta i u swojej przyjaciółki Vee, która jak się okaże nie jest tym, kim wydaje się być. Po swojej stronie ma jeszcze Nefila, który był doradcą Hanka. Dante postanawia pomóc dziewczynie. Każdego ranka zmusza ją do treningu, by przygotować ją w razie czego do walki z innymi. Pewnego dnia daje jej do wypicia diabelską moc, która sprawia, że dziewczyna staje się silniejsza i zwinniejsza. Tymczasem archanioł Pepper Friberg próbuje znaleźć Patcha. Nie powstrzymuje się przed niczym by tego dokonać, w pewnym momencie porywa nawet Norę, jednak ta dzięki diabelskiej mocy ucieka od niego. Po tym gdy dziewczyna dowiedziała się od Dantego, że Blakely produkuje tą moc, postanowiła razem z Patchem, że odszukają go i zniszczą jego laboratorium. Jednak nie udało im się to. Nora została dźgnięta ostrzem z diabelską mocą, a z powodu tego, że było ono "zatrute" dziewczyna zaczęła uzależniać się od tej mocy. Na szczęście po pewnym czasie udało się jej to zwalczyć. Wydarzenia zaczęły nabierać tempa. Okazało się, że jedna z najwierniejszych osób Nory zdradziła ją. Wyszły na jaw plany, według których cała rasa Nefilów miała zostać zniszczona, a upadłe anioły miały wygrać. Nora miała zostać zepchnięta z "tronu" Czarnej Ręki, a jej miejsce miał zająć ktoś inny. Jednak dzięki pomocy Patcha i swoich przyjaciół Nora uknuła plan. Wydawałoby się, że uda im się. Jednak czy naprawdę tak było? Czy Nora przeżyła? Czy jej związek z Patchem przerwał to wszystko? Czy ktoś zginął? Czy w końcu zapanował pokój?
"Może nie doświadczam twojego dotyku, Noro, ale czuję miłość, jaką mnie darzysz. Ona mnie wypełnia. Jest dla mnie wszystkim. Żałuję, że nie mogę cię czuć tak, jak ty czujesz mnie, ale mam twoją miłość i nic nigdy tego nie przyćmi."**
Ostatnią część serii "Szeptem" przeczytałam naprawdę szybko. W pewnej chwili musiałam jednak ją odłożyć i zostawić resztę na następny dzień, ponieważ nie chciałam pochłonąć tej książki w jeden dzień. Chociaż czytanie jej sprawiło mi przyjemność to nie chciałam się z tą serią tak szybko rozstać. Zawsze sprawia mi to kłopoty, gdy czytam coś, co naprawdę mi się podoba. Pani Fitzpatrick napisała być może niezbyt oryginalną historię, jednak zachwyciła ona czytelników na całym świecie. Styl autorki jest przyjemny dla oka i w czytaniu, więc z tym nie mamy żadnych problemów. Tak naprawdę to jej postacie są najcudowniejsze. Przyznam, że na początku nie przepadałam za Norą, jednak z każdą książką ta dzielna, momentami denerwują dziewczyna coraz bardziej przypadała mi do gustu. Jej zachowanie czasami naprawdę pozwala wiele do życzenia. Prawie na każdym kroku podejrzewa Patcha o zdradę, a ten jest całkowicie jej oddany. Nie wiem czy postąpiłabym inaczej na jej miejscu, ale trochę zaufania swojemu chłopakowi się należy. Tymczasem Patch... Cóż, ideał. Oczywiście miał czasami jakieś wady, jednak myślę, że większość dziewczyn chciałaby mieć takiego chłopaka. Aż pod koniec książki rozczuliło mnie to, jak zwracał się do Nory. Połączyła ich prawdziwa miłość. Scott również był świetny. Gdy na początku pojawił się w tej serii niezbyt go lubiłam, jednak w końcu zasłużył sobie na to. Jest naprawdę cudownym przyjacielem, co udowadnia między innymi na koniec książki. Tak samo Vee. Postacie utworzone przez panią Fitzpatrick na pewno zostaną mi na długo w pamięci. Sama historia nie wydaje się za bardzo oryginalna, jednak autorka tak to napisała, że ten fakt zupełnie nam nie przeszkadza, a my chętnie czytamy dalej historię Nory i Patcha. Chociaż poprzednia nie za bardzo mnie zachwyciła, to zakończenie odkupiło swoje winy. Nie jestem zadowolona za śmierci jednej postaci, nawet łezka mi w oku się zakręciła, ale cóż, nic na to nie poradzę. Zakończenie szczęśliwe i naprawdę jestem z tego powodu zadowolona.
"Nie odpuszczę. Nigdy nie usłyszysz ode mnie słowa "żegnaj"."***
Podsumowując, "Finale" jest warte przeczytania, tak jak i cała seria. Jeśli jeszcze nie zaczęliście czytać serii "Szeptem", to zachęcam, bo naprawdę warto. Polecam. Ja mam nadzieję, że jeszcze kiedyś wrócę do Nory i Patcha.
*cytat z książki, strona: 408.
**cytat z książki, strona: 320.
***cytat z książki, strona: 325.