‘Pozwól mi Cię kochać’ to piękna historia o złamanym sercu, dawaniu drugiej szansy oraz pierwszej miłości, która nie minęła pomimo ran i upływu czasu. W tej jednotomowej historii poznajemy dalsze losy bohaterów, których mogliście poznać w serii ‘Blood From Blood’. Tutaj ważna jest mała dygresja. Co, jeśli tak jak ja nie mieliście okazji czytać tej serii i poznać losów bohaterów? Otóż nie martwcie się, po te historie można sięgnąć bez znajomości serii. Oczywiście zachęcam do nadrobienia jej, ja mam w planach to zrobić, jeśli jednak chcecie sięgnąć po tę pozycję już teraz śmiało możecie to zrobić. Autorka tak cudownie poprowadziła całą fabułę, że nie odczujecie braku znajomości serii. Co więcej, bez problemu odnajdziecie się w sytuacji, jaki i uczuciach bohaterów, gdyż przybliżone są nam powody ich rozstania.
Skoro jesteśmy przy fabule to skupmy się też na stylu pisania autorki, który jest mi bardzo dobrze znany. Cóż mogę powiedzieć, jak zawsze wszystko na wysokim poziomie. Fabuła wciągająca i przesiąknięta emocjami, styl lekki, słownictwo urozmaicone i bardzo przyjemne. Nic tylko oddawać się przyjemności poznawania całej historii. Piszę całej, gdyż uwierzcie, ciężko Wam będzie zostawić ją na później. Pani Kasia tak poprowadziła akcję, że co rusz pobudza ciekawość czytelnika, tworzą u niego syndrom jeszcze jednego rozdziału. Coś, co niezmiennie zachwyca mnie w stylu autorki to to, iż nie trzyma się utartego szlaku i z każdą swoją historią próbuje czegoś innego. Sięgając po jej książki, nigdy nie można mieć 100% pewności czy przypadkiem nie będzie to wyciskacz łez, historia łamiąca serce czy trzymająca w napięciu do ostatniej kartki. A może mieszanka wszystkiego z dodatkiem grozy? Jedyne co jest pewne przy twórczości autorki to to, iż jest dopracowana, genialnie napisana i zachwycająca. Dlatego śmiało mogę polecić do sięgania po jej dzieła nawet w ciemno. W tej historii autorka postawiła na emocjonująca opowieść z motywem dawnej miłości i Slow Burn co wyszło jej genialnie. Czytając rozdział po rozdziale obserwujemy jak uczucia między bohaterami na nowo rozpalają się, jak uczą się nawzajem siebie i przede wszystkim jak próbują sobie zaufać. Wszystko to przesiąknięte ich emocjami oraz wątpliwościami, dzięki którym cała historia nabiera realizmu.
Skoro przy bohaterach jesteśmy to muszę przyznać, że są oni głównym i największym atutem tej pozycji. Realistyczni, popełniający błędy, pełni sprzeczności po prostu dopracowani. Autorka nie ma w zwyczaju idealizowania swoich bohaterów i tak też jest w tym przypadku. Poznajemy wszystkie zalety, ale też wady postaci. Widzimy jak popełniają błędy, działają pod wpływem emocji, nie rzadko robiąc głupie posunięcia, walczą ze swoimi uczuciami czy też po prostu uciekają przed nimi. Co więcej, nie tylko to widzimy, ale też przeżywamy razem z nimi, gdyż ich emocje i uczucia wylewają się z kartek wprost do serca czytelnika. Dlatego też będą momenty, w których poczujecie złość, niedowierzanie, rozczulicie się czy też zakochacie po raz pierwszy, bądź jeśli znacie już postacie, to po raz kolejny. Ale wracając do bohaterów. Gemma to niezwykła kobieta, Nino bardzo ją skrzywdził i musiała się po tym pozbierać . Tutaj od razu brawa dla autorki, że nie zrobiła z tej postaci super women, która już po dwóch dniach korzystała z życia, ale ukazała, iż po złamanym sercu mijają nawet lata, zanim człowiek otworzy się na nowe znajomości. W tej postaci spodobało mi się jak odkrywała swoją siłę i poczucie własnej wartości oraz to, że nie była uparta… no za bardzo uparta, i że dała sobie szansę na szczęście. Jeśli chodzi o Nino to postać, którą z każmy rozdziałem kocha się coraz bardziej. Jest zabory i nadmiernie pewny siebie, jak coś postanowi to koniec kropka zrobi wszystko, aby to osiągnąć. Bardzo zaimponował i jak walczył o to, by odzyskać Gemme i choć nie należy do osób cierpliwych dał jej trochę czasu, aby wszystko sobie okładała. Najbardziej chyba spodobało mi się to jak autorka ukazała jego przemianę. Nie była to taka od razu zmiana na lepsze, co to, to nie. Nino, zmienia się na naszych oczach, popełnia przy tym błędy, dużo błędów. Za niektóre ma się ochotę wejść do tej książki i mocno nim potrząsnąć, ale mimo wszystko stara się i walczy, na swój sposób, przez co zyskuje w oczach.
Choć uczucia i relacje między bohaterami są na pierwszym planie, to autorka serwuje nam w tej pozycji o wiele więcej. Mamy wątek mafijny, który jest tłem dla głównego wątku, ale też urozmaica całą akcję dodając sporo zamieszania, a także wątek erotyczny. Jeśli chodzi o ten drugi to napiszę tylko, że jest bardzo zmysłowy i pobudzający. A dla tych, którzy nie przepadają za takimi scenami dodam tylko, że takich scen jest bardzo mało. Co też nie stanowi żadnego minusa wśród faunów odważniejszych scen, gdyż cała historia jest gorąca i elektryzująca już za sprawą chemii, jaka jest ukazana między bohaterami. Co tu dużo mówić, ta historia byłaby erotyczna nawet jakby nie było ani jednej sceny zbliżenia, a to waśnie za sprawą wyczuwalnego napięcia między bohaterami. Tam aż iskrzy i autorka ukazała to wspaniale.
‘Pozwól mi Cię kochać’ to niezwykle dopracowana historia o miłości, dawaniu drugiej szansy i walce o szczęście. Wciągająca, nieprzewidywalna i po prostu piękna. Autorka stworzyła cudowną opowieść, której bohaterowie mają chwile wzlotów i upadków. Ukazuje nam jak ważne są szczere uczucia, zaufanie oraz wsparcie drugiej osoby. Powinnam zakończyć tę opinię jednym słowem-cudo, lecz obawiam się, że to nie odda tego, jaka jest ta historia. Dlatego też z całego serca polecam sięgnąć po tę opowieść po to, aby poznać ją, przeżyć razem z bohaterami i wyrobić sobie swoje określenie na nią. Idealna, dopracowana i bardo realistyczna, jeśli takie historie lubicie to nie zastanawiajcie się ani chwili dłużej tylko bierzcie się za czytanie.