Ogrzyca i dzieci recenzja

Czy idealny prezent na święta istnieje? Czy istnieje idealne marzenie? Czy istnieje idealny człowiek? Czy istnieją idealni sąsiedzi i przyjaciele? Aż w końcu, czy istnieje idealna wspólnota i miasteczko? Takie urocze?

Dawno, dawno temu... żyła sobie Ogrzyca, która była bardzo, bardzo mądra ale i bardzo, bardzo samotna. Szła przez świat szukając dla siebie miejsca co chodź proste to i takim nie było. Mimo prób zawsze coś stawało jej na drodze do bycia w pełni szczęśliwa. Nigdzie nie zaznała ani ciepla ani miłości. Aż jej los się odmienił. Znalazła to co chciała. Ogry z natury bardzo są pomocne oraz uwielbiają się dzielić. A przynajmniej ona taka była. Wierzyła, że musi się dzielić bo jeżeli sama czegoś nie zje bądź ma czegoś za dużo, to komuś może tego brakować. A ona tego by nie chciała.

Z drugiej strony mamy bardzo mądre i pracowite... sierotki. Ale, nie są to zwykłe sieroty. Są to rodzinne, kochające się dzieci, potrafiące dla siebie zrobisz wszystko mimo, że same nie mają nic. A jednak mają najwięcej jak się da. Mają miłość i poczucie przynależności. I to ich różni od mieszkańców miasteczka. Którzy niegdyś mający wszystko. Teraz mają tylko pozamykane domy i umysły na wszystko i wszystkich.

Ale nie zawsze tak było ich miasteczko było takie urocze aż do pamiętnego pożaru biblioteki ( a każdy wie, że książki w życiu czlowieka są najważniejsze) a następnie szkoły. Po nich przyszły i inne kataklizmy. I dosłownie wszystko się zmieniło. Dobrze, że burmistrz nad nimi czuwa i tyle dla nich robi. No właśnie. Ale co dokładnie robi? Mówią, że kiedyś pokonał smoka. I co dalej? Rozwalające, się budynki? Głód i ci plugawi sąsiedzi. A do tego jeszcze ten ohydny stwór.

Pewnego dnia sierociniec napotyka straszna wieść ich siostra zaginęła! Gdzie jest to biedne dziecko? Kto jej pomoże? Kto ją odnajdzie? Czy przy okazji można również uratować posępne miasteczko? Kto stoi za wszelkim złem? Ogrzyca? Jak to zwykł namawiać burmistrz ze swoim olśniewającym uśmiechem? Czy drobny czyn jest wstanie naprawić tak wiele szkód?