Powierzony klucz recenzja

Powierzony klucz to książka Małgorzaty Lutowskiej obrazująca losy protestantów zamieszkujących tereny Dolnego Śląska począwszy od reformacji Marcina Lutra. Głównym wątkiem jest historia Krzysztofa, mężczyzny, który powraca po wielu latach do rodzinnego miasta Jeleniej Góry, opuszczonej przez niego w wieku 19 lat. Teraz będąc już na emeryturze zamiast cieszyć się życiem nieustannie wspomina młodość, Ilsi jego pierwszą i największą miłość w życiu. Trzymając w rękach klucz, który otrzymał od dziewczyny żałuje, że nie zdążył dowiedzieć się jaką tajemnicę kryje, jakie drzwi otwiera.
W Jeleniej Górze zatrzymuje się u przyjaciela i stamtąd podróżując szlakiem swych wędrówek z Ilsi, kolejno odwiedza miejsca bliskie dziewczynie a więc i jemu samemu. Wędruje po okolicach Jeleniej Góry od Lubania poprzez Bolesławiec, Złotoryję, Karpacz, Szklarską Porębę, Legnicę aż do Świdnicy. Podróże te mają swój konkretny cel. Wiodą głównie po obiektach ściśle związanych z religią Jlsi, fundamentach wyznania protestanckiego. Czytelnik zgłębia więc informacje o Marcinie Lutru, ludziach ściśle z nim związanych, Danielu von Schwenckfeldzie czy Walentym Trozendorfie ale też, a może i przede wszystkim obiektach, głównie świątyniach, które służyły protestantom. Autorka w dużej mierze skupia się na wystroju każdej świątyni oraz losach jej powstania i historii.
Mieszkam na Dolnym Śląsku dlatego jego historia jest mi szczególnie bliska. Książkę czytałam z dużym zainteresowaniem podziwiając autorkę, która z wielką lekkością przekazała czytelnikowi ogromną ilość faktów historycznych łącząc teraźniejszość z przeszłością. Znalazłam w niej oprócz charakterystyki obiektów również krótkie wzmianki o osobach związanych z nimi w przeszłości.
Lekturę czytało się naprawdę przyjemnie, a informacje w niej nie przytłaczały. Myślę, że warto po nią sięgnąć gdyż jest to kawał polskiej historii i zainteresuje nie tylko Dolnoślązaków ale każdego komu bliska jest też literatura o tematyce religijnej, każdego kto pragnie poszerzać swoją wiedzę nie bazując wyłącznie na literaturze naukowej czy podręcznikach oraz tych którzy chcą oderwać się na chwilę od codzienności, poznać coś nowego, poczytać coś wartościowego. Mnie urzekł styl Lutowskiej i jej ciekawe i przemyślane podejście do tematu. Polecam ;)