Nie ulega wątpliwości, że ,,Powiedz pszczołom, że odszedłem" jest książką, która swoją okładką i obecną popularnością zachęca do czytania. Niestety odstraszać może jej długość ponieważ jest to książka, która liczy ponad 1200 stron. Fakt ten może być dla niektórych jedną z wielu zalet tej książki, ale dla wielu czytelników będzie barierą nie do pokonania.
,,Powiedz pszczołom, że odszedłem"to IX tom serii Obca, która opowiada o losach Claire, młodej pielęgniarki wojennej, która przenosi się w czasie do roku 1743, miejsca gdzie czekają na nią nieznane jej dotąd wyzwania oraz zagrożenia. Z początku konieczność podporządkowania i dostosowania się do panującej sytuacji wydaje się niemożliwe jednak Claire na swojej drodze spotyka Jamiego, który odmieni jej los na zawsze.
IX tom serii opowiada o losach Claire i Jamiego z roku 1779. Po wielu perypetiach, latach rozłąki, intrygach oraz rewolucjach zarówno w życiu prywatnym bohaterów jak i życiu społecznym wydaje się, że wreszcie przyszedł czas na rodzinną sielankę jednak nic bardziej mylnego. Już na wstępie sam tytuł wskazuje nam czytelnikom na fakt iż coś niepokojacego może wydarzyć się w tym tomie. Autorka wyjaśnia iż tytuł tego tomu wywodzi się ze zwyczaju powiadamiania pszczół o ważnych wydarzeniach takich jak narodziny lub śmierć bliskich.
Niech was nie zmyli sielankowy początek historii ponieważ rodzina Claire i Jamiego ponownie znajduje się w niebezpieczeństwie. Za rogiem pojawia się widmo kolejnych konfliktów zbrojnych, ogólne napięcie nie pomaga w rozwiązaniu sporów i dojściu do porozumienia. Gdyby tego było mało pojawia się przepowiednia, która mrozi krew w żyłach i może odwrócić losy naszych bohaterów w zupełnie inną stronę.
Niewątpliwie ten tom wyróżnia się na tle innych poprzez barwne opisy Fraser's Ridge oraz poprzez emocje jakie autorka starała się przekazać opisując relacje rodzinne. Pewnie wiele czytelniczek się ze mną zgodzi, że Jamie jest jednym z najciekawszych i najabrdziej barwnych bohaterów literakich jednak w tym miejscu chciałabym zwrócić uwagę na postać Claire. Jest to kobieta niesamowicie odważna, znająca swoją wartość. Kobieta, która postawiła sobie za cel niesienie pomocy innym i robi to nawet w sytuacjach kiedy jej życie jest zagrożone. Chciałabym zwrócić uwagę na to jaką przemianę od pierwszego tomu serii aż do obecnego dziewiątego przeszła Claire, od młodej pielęgniarki pracującej w szpitalu polowym do silnej, często upartej Kobiety o ogromnym sercu.
Ta książka z pewnością nie jest dla wszystkich (nie tylko ze względu na swoje gabaryty). W tej historii i bohaterach albo czytelnik zakocha się od początku i nie będzie mógł się oderwać od lektury albo nie polubi się ze stylem autorki, który jest pełen emocji, zwrotów akcji, nowych postaci i barwnych opisów.
Niestety muszę przyznać, że książce wiele uroku zabierają często niedopasowane do sytuacji tłumaczenia zwrotów używanych przez bohaterów co ma wpływ na odbiór danej sytuacji, danego wydarzenia.
Podsumowując, serdecznie Wam polecam całą serię Diany Gabaldon. Zdecydowanie należę do osób, które pokochały Claire i Jamiego. Za każdym razem czekam z niecierpliwością na kolejne tomy aby dowiedzieć się jak potoczyły się losy bohaterów.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.