Tytułowy kat z Płaszowa to człowiek, a nie przepraszam to potwór w ludzkiej skórze, okrutny, brutalny, przerażający, bezduszny, bezwzględny, niehumanitarny, bez serca…
Amon Göth – komendant obozu koncentracyjnego Płaszów, likwidator getta w Tarnowie i Krakowie.
Amona poznajemy jako małego chłopca. Mieszka wraz z rodzicami, którzy prowadzą wydawnictwo. Chłopiec już od młodzieńczych lat żywił entuzjazm do idei nacjonalistycznych i należał do faszystowskich organizacji młodzieżowych. Z wiekiem jego przekonania się pogłębiały. Wstąpił do SS i wyjechał do Polski, gdzie szybko awansował na kolejne stanowiska. Jako komendant obozu nie miał żadnych zahamowań. Chciał być panem życia i śmierci. Dla niego nie liczył się człowiek, tym bardziej pochodzenia żydowskiego. Zabijanie i torturowanie tych ludzi sprawiało mu frajdę. Wierzył, że jest to jego powinnością, że należy wytępić tę żydowską plagę. Nie miał litości dla nikogo. Od kobiet z dziećmi, młodych po starszych i schorowanych. Były to osoby zbędne w jego przekonaniu. Uwielbiał strzelać do więźniów z okien samochodu lub z balkonu willi. Osobiście zabił kilkaset osób. Przy ”życiu” pozostawiał jedynie ludzi zdolnych do pracy. Dzięki temu rozkręcał swój biznes. W obozie obowiązywał twardy regulamin. Kto się do niego nie dostosował lub sprzeciwił – ginął śmiercią okrutną – rozstrzelanie, powieszenie czy rozszarpanie przez psy. Okrucieństwo, jakie w nim tkwiło, zostało uwolnione. Amon był psychopatą…
Po „Bestii z Buchenwaldu” myślałam, że okrucieństwa prezentowanego przez Ilse Koch nic już nie przebije. Jak ja się bardzo myliłam.
„Kat z Płaszowa” to kolejna fantastyczna, oparta na faktach, powieść Maxa Czornyja. Opisane przez autora makabryczne czyny, jakich dopuścił się komendant SS, sprawiają, że książka nadaje się dla naprawdę odważnych czytelników. Narracja pierwszoosobowa pokazuje nam świat oczami samego Amona. Historia opowiedziana właśnie w ten sposób robi jeszcze większe wrażenie. Odtworzenie portretu psychologicznego Amona przez autora jest na najwyższym poziomie, jednocześnie bardzo szokujące i pokazujące niewyobrażalną prawdę o życiu w czasie II wojny światowej. Kiedy czytałam książkę, miałam wrażenie, że już kiedyś słyszałam o Amonie. Zrobiłam szybki reaserch w Internecie i od razu wpadłam na „Listę Schindlera”. Film oglądałam jakiś czas temu, dlatego coś jedynie mi w głowie świtało. „Kat z Płaszowa” to książka skłania do refleksji i nie pozwala, żeby zapomnieć. Dodatkowo umieszczane pomiędzy rozdziałami fragmenty dokumentów i akt będące dowodami i potwierdzeniem bezwzględności tego hitlerowskiego zbrodniarza uwiarygadniają stworzoną powieść. Max Czornyj podniósł poprzeczkę bardzo wysoko. Wcielenie się w „skórę” tak odrażającego i wstrętnego bohatera książki zasługuje na słowa uznania. Stając „oko w oko” z Amonem, nie chce się wierzyć, do czego może być zdolny człowiek wobec drugiego człowieka. Skąd biorą się tacy ludzie? Jednak przykłady zbrodni wojennych, ich opisy, relacje świadków, dokumentów, fotografii oraz nagrań pokazują, że rzeczywistość jest bardziej przerażająca od najwymyślniejszej fikcji.
„Kat z Płaszowa” to lektura, która, choć może zabrzmi to absurdalnie, ale wciąga i nie można się od niej oderwać. Czyta się ją bardzo szybko. Na pewno nie jest to książka dla osób wrażliwych – pełno w niej sadyzmu. Wzbudza wiele skrajnych emocji. Książka wstrząsa i przyprawia o gęsią skórkę. Mocna, odważna i warta uwagi. Polecam.