Poławiaczka pereł recenzja

Popiół niespokojnych snów

Autor: @posrodkwiatowicieni ·2 minuty
2022-06-23
Skomentuj
3 Polubienia
Pragnienie to taki rodzaj tęsknoty, który podróżuje w teraźniejszości, ale nie czuje się tu zbyt dobrze. Bo pragnienie kieruje się w przyszłość, do miejsc, zdarzeń, które się jeszcze nie wydarzyły i które nie są jeszcze znane. To niespokojny sen, nienasycony popiół. To przeświadczenie, że prawdziwe życie jest gdzie indziej. Pragnienie potrafi obezwładnić tak silnie, że jesteśmy w stanie poświęcić wiele, by za nim podążyć. Czas, energię, rodzinę, a czasem nawet życie.
W świecie Mirandy największym pragnieniem wszystkich, jest odnaleźć Źrenicę Oka, legendarną perłę, która da wszystko temu kto ją odnajdzie. Perłę, którą poszukiwało wielu i wielu padło ofiarą jej klątwy. Perłę, która być może nie istnieję i jest tylko legendą, przez którą wielu straciło życie. Perłę, której śladem podąży również Miranda. Ale w tej podroży nie będzie sama. Będzie z nią Syrsa, której wyjątkowa umiejętność sprawi, że w tej wyprawie nie da się przewidzieć niczego.
Lubię takie historie, które są jak delikatnie rozbudzone morze. Powieści, które jak fale, otaczają swoimi słowami, powolnie sprawiając, że przemaka się do samego serca. Których czar i urok powolnie wkradają się pod skórę, by niepostrzeżenie porwać w wir tego co nieuniknione. Absolutnie fantastyczna, absolutnie genialna opowieść, napisana z głęboką i cudowną wiernością rzeczywistości, a jednocześnie nieprzeciętną magią, tajemnicą i nieograniczoną wyobraźnią. Powieść, w której fizycznie czuje się każde wydarzenie, każdą falę opływającą ciało, każde drzewo, o które trzeba się oprzeć, każdą walkę jaką Miranda musiała podjąć, każda naukę, jaką musiała odebrać i siłę z jaką się nie poddawała. Zupełnie jakby tytułowa Źrenica potrafiła przemawiać poprzez karty i mamić swoim głosem czytelnika. Jakby wołała, odnajdź mnie, pośród piękna i wzruszeń, pośród tęsknot i ekscytacji, między zapachami morza i lasów, między łzami i szczęściem, które mieszczą się między okładkami. Bo ta Źrenica jest, ukryła się w ponadczasowości historii, w sile kobiet, które są w stanie dokonać niebywałych rzeczy, w relacji łączącej Mirandę i Syrsę. W każdym elemencie, który nawiązuję do klasycznych historii (jak dobrze się wsłuchać w historię, można odnaleźć w niej niezwykłość Muminków i Ronji), tak dobrze znanym, a jednocześnie tak nowym i obezwładniający czarem pierwszego spotkania. Pełna melancholii, tęsknoty i tego rodzaju czułości, który zawsze chwyta mnie za serce. Pełna miłości do morza, tęsknoty za lasem i takiego zwyczajnego piękna życia. Tak, pokochałam tę historię za jej nieszablonowość i jednoczesną prostotę, za więzy międzyludzkie i pochwałę natury. I zazdroszczę każdemu, kto będzie mógł ją przeczytać po raz pierwszy.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Poławiaczka pereł
Poławiaczka pereł
Karin Erlandsson
8.9/10
Cykl: Legenda o źrenicy oka, tom 1

O źrenicy oka krążą legendy. Mówi się, że jest najstarszą z pereł, że ten, kto ją znajdzie, będzie miał wszystko. Ale ciąży na niej także klątwa. Ci, którzy wyruszają na poszukiwanie, nigdy nie wraca...

Komentarze
Poławiaczka pereł
Poławiaczka pereł
Karin Erlandsson
8.9/10
Cykl: Legenda o źrenicy oka, tom 1
O źrenicy oka krążą legendy. Mówi się, że jest najstarszą z pereł, że ten, kto ją znajdzie, będzie miał wszystko. Ale ciąży na niej także klątwa. Ci, którzy wyruszają na poszukiwanie, nigdy nie wraca...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Poławiaczka pereł” to pierwsza część serii "Legenda o źrenicy oka”. Przesłanie książki: "Uważaj na to, jak bardzo czegoś pragniesz!" O źrenicy oka krążą rozmaite legendy, obiecujące znalazcy spełnie...

@podrozeantosi @podrozeantosi

Mam ogromną słabość do książek dla młodszych czytelników, a kiedy jeszcze te historie są pełne magii i wartościowej treści to jestem całkowicie "kupiona". Tak się składa, że ta książka idealnie pasuj...

@sanaecozy @sanaecozy

Pozostałe recenzje @posrodkwiatowicieni

Na wschód od Edenu
Na wschód.. od braku słów.

Macie czasem tak, że uwielbiacie książkę tak mocno, a jednocześnie nie potraficie o niej napisać słowa? Bo giną one wśród wspaniałości historii, rozmywają się wśród symb...

Recenzja książki Na wschód od Edenu
Tajemnica studni babci Augusty
Wsi Spokojna, Wsi Wesoła.

Wakacje na wsi, któż jako nastolatek ich nie wyczekiwał? Ta wolność i natura. I przygoda czekająca na każdym rogu. Nie wszystkie były rozsądne i bezpieczne, ale wszystki...

Recenzja książki Tajemnica studni babci Augusty

Nowe recenzje

Maski
Pod maską można ukryć twarz, ale nie swoje prag...
@ksiazkanapr...:

Przyznaję, że po książkę sięgnęłam ze względu na genialną okładkę, od której oczu nie mogłam oderwać. Czy urzekające ko...

Recenzja książki Maski
Dobranoc, Tokio
Dobranoc, Tokio
@deana:

,,Była już pierwsza w nocy. O której chodzisz spać, o której wstajesz? Gdzie zaczyna się dzień, a gdzie kończy?" Miast...

Recenzja książki Dobranoc, Tokio
Piękny i martwy
Zabrakło chemii
@Kantorek90:

Nie da się ukryć, że z książkami Anny Langner mam relację love-hate. Niektóre zachwycają mnie do tego stopnia, że chcia...

Recenzja książki Piękny i martwy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl