Gordian. Grzech recenzja

"Każdy człowiek jest popieprzony na swój sposób."
Myślę, że to jest najlepszy cytat z tej książki i zarazem najlepszy cytat ją opisujący, opisujący Gordiana. Przy okazji cytat z którym ja się w 100% zgadzam. 
Szczerze mówiąc, książka mnie zaskoczyła. Spodziewałam się takiego typowego, chociaż mocnego, erotyku. Słyszałam już koło premiery, że podchodzi to wręcz pod książkowe...porno.  I rzeczywiście, scen seksu, mówienia o nim, myślenia, jest dużo. Naprawdę dużo. I nie są to lajtowe scenki. Ale co mnie zaskoczyło, to hmm, wątek wręcz paranormalny. Zupełnie się tego nie spodziewałam. Nie do końca wiem jak go oceniać, bo częściowo mnie śmieszy, a częściowo zaczyna się robić coraz bardziej intrygujące. 
Sam Gordian, przez wielu czytelników jest oceniany jako cham i prostak, facet zupełnie nie myślący o uczuciach kobiet z którymi sypia. Ja nie do końca się z tym zgadzam. Gordian jest szczery. Totalnie. Nigdy nie ukrywał, że chodzi mu o jedno i że nie interesują go związki. Jest bezpośredni. Szczerość potrafi przypierdolić i to mocno. Ale nie mogę ocenić Gordiego jako złą postać, w momencie, kiedy każda z tych dziewczyn wie na co się pisze. Kobiety też są popieprzone. Jak już zresztą mówi pierwsze zdanie tej opinii.
Natomiast popieprzenie Gordiana? To jest bardzo interesujący według mnie wątek. I jestem ciekawa jak dalej się rozwinie.