Wolnomularze zwani potocznie masonami od wieków wzbudzają skrajne emocje. Twórcy teorii spiskowych wierzą, że współczesnym światem włada grupa ludzi, którzy mogą należeć do loży masońskiej lub do grona iluminatów.
Początki wolnomularstwa nie są do końca znane. Jedni wskazuje, że przykłady działalności tego ruchu można było zauważyć już w czasach biblijnych. Inni uważają, że to masoni są kontynuatorami działalności templariuszy. Kim są masoni? Czy w obecnych czasach ruch ten działa?
Początki tego ugrupowania w Polsce nie są do końca jasne. Największy rozkwit wolnomularstwa nastąpił w XVIIIw. Właśnie wtedy w ugrupowaniach znaleźli się najpotężniejsi i najbogatsi ludzie w Polsce. Wśród nich znaleźli się konfederaci barscy, a nawet król Stanisław August Poniatowski. Masoni byli wierni swojej tradycji, istniały różne stopnie wtajemniczenia, jednak nie bali się zmian. Wolnomularze chcieli iść za duchem czasu, starali się wprowadzać liczne zmiany w polityce oraz społeczeństwie. Bardzo prawdopodobne, że w Sejmie Czteroletnim większość uczestników obrad było masonami, co ukazuje, że mieli oni decydujący wpływ na całokształt ówczesnej polityki państwa. Po rozbiorach, ruch ten został zakazany przez ówczesnych władców Austrii oraz Rosji. Jednak już czasach Królestwa Polskiego na jego ziemiach działało kilkanaście lóż. Na terenie Prus nie zabroniono ugrupowań masońskich, jednak jej przedstawiciele musieli podporządkować się Wielkiej Loży w Berlinie. Sztuka królewska miała również dość duży wpływ na kształtowanie się polityki przed zakończeniem I wojny światowej. Masoni poparli Józefa Piłsudskiego, który zajął ważne miejsce w niepodległej Polsce. Po wojnie polska masoneria praktycznie nie istniała, poza kilkoma lożami, które zbierały się w konspiracji. Obecnie w Polsce funkcjonują loże masońskie, z czego najbardziej znane są: Wielka Loża Narodowa Polski oraz Wielki Wschód Polski. Jakby tego było mało, to wydawane są dwa czasopisma wolnomularskie: Ars Regia oraz Wolnomularz Polski. Tak w ogromnym skrócie przedstawia się historia masonerii w Polsce.
Ze sztuką królewską zetknęłam się już wcześniej. Nie wiedziałam za dużo, ponieważ wiedzę na ten temat miałam tylko z książki przygodowej "Pan Samochodzik i Niesamowity Dwór". Książka licząca 285 stron bardzo dokładnie opisuje dzieje tego ruchu w Polsce. Cała treść jest podzielona na dziesięć rozdziałów: "Początki", "Czasy Stanisławowskie", "Rozbiory", "Ku niepodległości", "II Rzeczpospolita", "Rozwiązanie polskiej masonerii", "Wojna i emigracja", "W Polsce Ludowej", "Odrodzenie" oraz "Dzisiaj". Poza tym, mamy okazję poznać losy lóż masońskich w Rosji oraz Francji.
Powiem szczerze, że jestem mile zaskoczona, ponieważ autorem dzieła jest ksiądz, a jak wiadomo Kościół katolicki od samego początku potępiał poczynania wolnomularzy, co zostało ukazane właśnie w tej książce. Sięgając po egzemplarz "Polskich ścieżek masonerii" obawiałam się, że będzie to dzieło ukazujące jedno stanowisko, a mianowicie opinię Kościoła. Nie mogłam się bardziej pomylić. Dzieje przekazane są w sposób rzetelny, łatwy do zrozumienia, nawet dla takiego laika jak ja. Autor powołuje się na rozmaite źródła, nie ogranicza się do jednego punktu widzenia.
Warto wspomnieć o przepięknych rycinach, kopiach dokumentów, portretach oraz fotografiach, które doskonale uzupełniają treść książki, tworząc jedną spójną całość.