Emigracja po pięćdziesiątce recenzja

Polskie narzekania.

Autor: @agulkag ·1 minuta
2020-08-10
2 komentarze
7 Polubień
Książkę otrzymałam z klubu recenzenta serwisu nakanapie.pl
Szukając kolejnej pozycji do przeczytania zainteresowałam się tą książką, bo lubię historie medyczne i około medyczne. Autorka pielęgniarka, więc informacje sprawdzone, wiarygodne będzie ok.
Zacznijmy od początku, bo wspomnienia zaczynają się od roku 2011 kiedy to autorka wyjeżdża do Niemiec wraz z mężem aby tam podjąć się pracy w swoim zawodzie. I od razu z grubej rury dostajemy informację o tym, że aby wyjechać musiała sprzedać obrączki a i tak pozostaje jej mnóstwo zadłużenia, które musi spłacić .
Tak więc Maria wyjeżdża do Niemiec, tam początkowo musi się zmierzyć z barierą językową, ale i to jest do pokonania. Zatrudniona zostaje w dużym domu opieki czyli praca z osobami niesamodzielnymi, obłożnie chorymi i samotnymi. Na całym świecie osoby takie wyglądają tak samo i mają te same potrzeby, ale jakże inaczej wygląda praca tam. Przede wszystkim personel ma więcej podopiecznych pod sobą i sam musi wykonywać wiele czynności. Tej części autorka poświęca niewiele czasu, jak sama wspomina będzie to oddzielna książka poświęcona pracy za granicą.
Przejdźmy więc do wspomnień z Polski. Maria pracowała od ukończenia szkoły pielęgniarskiej najpierw w szpitalu w Chrzanowie gdzie poznała tak naprawdę na czym polega praca pielęgniarki, jak reagować w sytuacjach zagrożenia, rozpoznawać objawy chorobowe i ogólnie na co zwracać uwagę pielęgnując chorego. Później przyszedł czas na bycie pielęgniarką środowiskową co dało początek założeniu rodzinnego domu opieki dla osób przewlekle chorych. Była to swego rodzaju nowość w ówczesnym systemie opieki zdrowotnej. Może to sprawiło, że placówka nie działała zbyt długo, a zainwestowane pieniądze nie wystarczyły na działalność. Tu autorka dosyć chaotycznie opisuje dziwne sytuacje z podbieraniem pacjentów przez państwową instytucję o tej samej działalności. Dziwne też jest zachowanie rodziny, która odwraca się od nich. Duża część książki to niestety wylewanie wszelkich żali na instytucje, na bliskich. Niestety nawet wspomnienia dotyczące opieki nad powierzonymi chorymi w placówce to w większości złe wspomnienia.
Książka ta nie powinna mieć takiego tytułu, ponieważ w większości zawiera rozliczenia z przeszłością i notoryczne narzekanie na wszystko i wszystkich. Na plus zaliczam kilka ciekawych historii związanych z pacjentami. Szkoda bo jest niewiele książek poświęconych tej tematyce.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-08-09
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Emigracja po pięćdziesiątce
Emigracja po pięćdziesiątce
Maria Zielińska
6.3/10

Nie zawsze los stoi po twojej stronie, ale zawsze możesz o to zawalczyć. Cena marzeń i przekonań bywa bardzo wysoka. Walka z przeciwnościami losu – trudna i nie zawsze sprawiedliwa. Przekonała się o ...

Komentarze
@Strusiowata
@Strusiowata · ponad 4 lata temu
Będę omijać z daleka ten tytuł. Wokół tyle narzekania, a czytanie ma być przyjemnością.
× 2
@agulkag
@agulkag · ponad 4 lata temu
Nie stracisz wiele jest moc pozycji wartościowych. :)
× 1
@gala26
@gala26 · ponad 4 lata temu
Piękna recenzja i świetny tytuł. Jesteśmy z tego znani, że ciągle narzekamy, a gdyby tak dać komuś odrobinę radości, nadziei ? Jak komuś takiemu ma być w życiu dobrze, jak ciągle narzeka. Na wszystkich i na wszystko, ale nie pomyślała, że może to, co ją spotyka, to jej własna zasługa. Los nigdy nie jest po stronie takich osób, które winy szukają u innych, a nigdy u siebie. Myślę, że nigdzie nie będzie jej dobrze, zawsze będzie ktoś lub coś, co popsuje jej plany i zamiary. Dziękuję za ostrzeżenie. Sama w życiu wiele przeszłam, ale nie będę tym innym zatruwać życia i robić z siebie ofiarę. Póki człowiek żyje, trzeba szukać innego wyjścia, skoro jedne drzwi się przed nami zamknęły. Pozdrawiam Cię serdecznie. :)
× 1
@agulkag
@agulkag · ponad 4 lata temu
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Rzeczywiście coś w tym jest, że my Polacy wciąż narzekamy to za zimno , za gorąco, za długo, za krzywo o zdrowiu i polityce nie wspomnę. I myślę, że autorce się po prostu mocno nazbierało, ale nie sądzę żeby było konieczne przelewać to w formie książki, no chyba że jako ostrzeżenie że takie cechy mamy. Czasem trudno wyjść poza nie, ale trzeba próbować.
Pozdrawiam także Aga

× 2
Emigracja po pięćdziesiątce
Emigracja po pięćdziesiątce
Maria Zielińska
6.3/10
Nie zawsze los stoi po twojej stronie, ale zawsze możesz o to zawalczyć. Cena marzeń i przekonań bywa bardzo wysoka. Walka z przeciwnościami losu – trudna i nie zawsze sprawiedliwa. Przekonała się o ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Często los potrafi płatać nam figle. Czasami musimy z nim walczyć, czasami – tracąc siły i wszelkie nadzieje – bezwiednie się jemu poddajemy. Tak naprawdę nie zawsze stoi on po naszej stronie i nie z...

@malgosialegn @malgosialegn

W życiu zawodowym ponosimy klęski przeważnie te nieprzewidywalne. To, co spotkało, Marię główną bohaterkę książki pt. ''Emigracja po pięćdziesiątce'' autorstwa Pani Marii Zielińskiej było dla niej w...

@Anna30 @Anna30

Pozostałe recenzje @agulkag

Kochane Lato z Radiem
Och wspomnienia

Polka dziadek jest rozpoznawalna przez wiele osób urodzonych w latach 70, 80 i 90 ubiegłego wieku. Młodsi być może już nie zostali porwani tym sygnałem i audycją, która ...

Recenzja książki Kochane Lato z Radiem
Dom z kamienia
Dom z kamienia

Niech Was nie zmyli sielankowa okładka tej powieści, bo do sielanki tu troche brakuje. Mówią, nie buduj domu na piasku, bo runie, a tytułowy kamień? Wydaje się byc solid...

Recenzja książki Dom z kamienia

Nowe recenzje

Wszyscy jesteśmy martwi.
Wszyscy jesteśmy martwi - finał
@Malwi:

„Wszyscy jesteśmy martwi” to ostatnia, czwarta część serii „Krwawe Święta” autorstwa Sary Önnebo. Akcja nabiera tempa, ...

Recenzja książki Wszyscy jesteśmy martwi.
Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl