Krystyna Mirek to polska autorka, która ma na swoim koncie już trzy powieści. Ja z jej twórczością zetknęłam się jednak dopiero po raz pierwszy i nie żałuję tego spotkania. Książka z gatunku obyczajowych przypadła mi do gustu i miło spędziłam przy niej czas. Ale może od początku…
Maja wiodła szczęśliwe, choć niepewne życie. Miała partnera, Adama, który bardzo dobrze zarabiał i małego synka Krzysia, który co prawda był wynikiem wpadki, jednak bardzo go kochała. Nie miała już pieniędzy na opłacenie rachunków, dlatego też chciała poprosić o pomoc Adama. Obawiała się jednak jego reakcji. Mieszkanie mieli na kredyt zainicjowany zresztą pod wpływem mężczyzny. Bohater nie dość, że za bardzo nie chciał jej pomóc postanowił jeszcze ją zostawić. Dodatkowo Maja w pracy miała bardzo wymagającego szefa, więc pracowała od rana do nocy. Na pomoc mamy nie miała co liczyć, gdyż już pomagała drugiej córce, Adzie. Tyle niesprzyjających okoliczności musiało doprowadzić do tragedii. Czy się wydarzyła? A może udało odwrócić się bieg zdarzeń i wszystko wróciło do normy? O tym przeczytajcie już sami!
Muszę przyznać, że książka sporo czasu przeleżała u mnie na półce, zanim zabrałam się za jej czytanie. Częściowo było to spowodowane zaległymi pozycjami czekającymi na zrecenzowanie. Nie do końca byłam też pewna, jak mi się spodoba. Moje przypuszczenia okazały się jednak zupełnie bezpodstawne. ,,Pojedynek uczuć” porwał mnie już od samego początku.
Styl autorki był prosty, lekki, czytało się go z przyjemnością. Narracja była prowadzona przez kilka osób, co pozwalało spojrzeć na opisywane wydarzenia z różnych perspektyw. Bardzo mi to odpowiadało. Bardzo cenię sobie taki rodzaj narracji, gdzie można zauważyć różne punkty widzenia.
Sama treść nie jest także bezsensowna. Autorka ukazała problemy, które mogą dotknąć każdego z nas. Każda kobieta z dnia na dzień może zostać samotną matką, czy spotkać lub utracić miłość swojego życia. Powieść jest bardzo życiowa i jak najbardziej oddaje problemy naszych czasów.
Należy pamiętać, że wszystko w mgnieniu oka może ulec zmianie, więc nie warto planować wiele rzeczy na przyszłość, gdyż najzwyczajniej w świecie może nam nie starczyć na to czasu. Warto walczyć o swoje marzenia i nie zapominać, że jeszcze kiedyś je mieliśmy, pochłaniając się w codziennym życiu.
,,Pojedynek uczuć” to bardzo życiowa opowieść o kobiecie, której życie z dnia na dzień diametralnie się zmieniło. Nie była przygotowana na takie zmiany, jednak dla dobra dziecka musiała sobie z nimi poradzić. Wszystko opisane w sposób prosty powoduje, ze strony przelatują nam błyskawicznie, a my z przyjemnością czytamy o dalszych losach Mai. Polecam zwłaszcza miłośnikom powieści obyczajowych, w których fabuła zawsze jest trochę inna od poprzedniej.
Moja ocena: 8/10