"Miłość oznacza, że kocha się kogoś takim, jakim jest, całkowicie, że zalety i wady nie mają znaczenia." (str. 49)
To już jedenaste spotkanie z Poldarkami i Warlegganami z ich przyjaciółmi i znajomymi. Różnie układało się życie naszych bohaterów. Jedni mieli pod górkę , innym dobrze się wiodło. Gościła w ich życiu i radość i smutek, miłość, przywiązanie i zazdrość, niepokój, gorycz i ulga, strach i przerażenie. Jedni umierali, nowi przychodzili na świat. Żałoba i radość nieodłącznie towarzyszyły w ich życiu. Wielu z nich miało momenty zwątpienia. Odnosili sukcesy, ponosili porażki, które zmieniały ich życie w znacznym stopniu. Odczuwali ból i żałobę po stracie bliskich. Cieszyli się nowym pokoleniem. Powiedzenie że nieszczęścia chodzą parami i że zła karma wraca tutaj się sprawdziły.
Śmierć bliskich zmienia ludzi, otwiera oczy na rzeczy, które do tej pory były niewidoczne. Jednak trzeba żyć dalej i pogodzić się z losem, mimo ,że ten zadał tyle bólu i cierpienia. Ważne są relacje rodzinne , wzajemne wsparcie i pomoc.
"Głęboka miłość do własnych dzieci to wielkie szczęście - i niebezpieczeństwo." (str.442)
Poldarkowie udają się do Paryża, gdzie Ross otrzymuje tajną misję rządową. Tam bawią się znakomicie chodząc na bale, przyjęcia, spotkania, przedstawienia teatralne. Ross otrzymuje tytuł baroneta. Tym razem nie odmawia przyjęcia go, napawając dumą jego żonę i wzbudzając zazdrość odwiecznego wroga. Ross analizuje swoje życie dochodząc do wniosku, że wiele jego misji zagranicznych było bezsensownych, nic nie przyniosły, a zaniedbywał swoje kopalnie, gospodarstwo o rodzinę. Będąc na miejscu w osiągnąłby o wiele więcej.
Ich pobyt w Paryżu zostaje nieoczekiwanie przerwany w związku z ucieczką z Elby Napoleona i powrotu do Francji by odzyskać należny mu tron cesarski. Jego armia powiększa się z dnia na dzień, nastroje są coraz bardziej niepokojące. We Francji panuje kryzys, wiele osób zwłaszcza zwolenników Burbonów opuszcza ją. Pojawiła się obawa wybuchu wojny domowej. Podróż powrotna Poldarków obfitowała w wiele przygód i niebezpieczeństw. Sytuacja zmusiła ich do rozdzielenia się co dla Demelzy okazało się dobre, a dla Rossa skończyło się fatalnie.
Znajdujemy opis krwawej bitwy pod Waterloo, podczas której śmierć poniosła niewyobrażalna liczna żołnierzy po obu stronach. Bitwa, która rozstrzygnęła o losach świata.
Clowance i Stephen wiedli szczęśliwe, dostatnie życie. Jednak wizyta młodego człowieka burzy spokojne życie małżonków, bo na jaw wychodzą skrywane do tej pory fakty. Stephen nie powiedział żonie całej prawdy o sobie, zresztą nie pierwszy raz. Zaczęło mu się dobrze powodzić. Lekką ręką wydawał pieniądze i nie dbał należycie o swój interes. Zaczynają się zbierać nad nim czarne chmury.
Warleggan robi wszystko by zdobyć tytuł barona. Nie zmienił się, nadal pozostaje wyrachowanym człowiekiem, dbającym jedynie o swój majątek, który nieustannie pomnażał.
Żal mi było Musica wiejskiego głupka, który był pośmiewiskiem całej wsi. Był dobrym chłopcem. Chciał normalności nad którą pracował. Pragnął odrobiny szczęścia i miłości, a gdy po nie sięgał zostały mu brutalnie odebrane. Lecz w końcu los okazał się dla niego łaskawy.