RECENZJA
„PODŁE KŁAMSTWA”
AUTOR: Parker S. Huntington
WYDAWNICTWO: LUNA
„Jednak przemilczenie prawdy to też kłamstwo. Dotarło do mnie, że moje kłamstwa nawarstwiały się jak karambol na skrzyżowaniu. Jedno na drugim. Musiałam przestać. Tylko że alternatywa – czyli prawda – aż tak do mnie przemawiała”.
„Podłe kłamstwa” to książka, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Jest intrygująca, wciągająca, a my balansujemy pomiędzy kłamstwami, niedopowiedzeniami zastanawiając się, jakie bohaterzy mają intencje i do czego to wszystko doprowadzi.
Autorka doskonale odzwierciedla emocje i atmosferę tej historii, buduje widoczne napięcie pomiędzy bohaterami, które dodaje realizmowi tej opowieści.
Opowieść o przewrotności losu, o nici losu, które połączył bohaterów, nieprzestrzeganiu żądnych zasad, tajemnicach przeszłości, które zaprowadziły bohaterów do tego miejsca, w którym się znaleźli, zemście, nienawiści.
Bardzo podobały mi się wstawki przed każdą częścią w tej historii.
Ja bym określiła, że ta książka jest zlepkiem kłamstw, puzzlami, które powoli, ukazują całą prawdę. Piękna, a zarazem bolesna opowieść pełna niesprawiedliwości, która trafi prosto w serce. Emocje dosłownie wylewają się z niej.
Fabuła książki dynamicznie poprowadzona, przemyślana i bardzo ciekawie poprowadzona relacja głównych bohaterów.
Autorka ma lekkie i przyjemnie pióro, które sprawia, że książka wciąga niesamowicie.
Książka napisana jest z perspektywy głównych bohaterów Emery i Nasha, dzięki czemu możemy spojrzeć w głąb ich, poznać ich tak naprawdę i zrozumieć ich postępowanie.
Bohaterzy świetnie wykreowani, wyraziści, charakterni, skomplikowani i interesujący. Są jak gwałtowna burza, z którą przyjdzie im się zmierzyć i stawić jej czoła. Nie uciekają, od niej tylko wchodzą w sam jej środek. Ciekawie było patrzeć na ich relację, to było jak gra i odbijanie piłeczki, w której nie wiadomo kto wygra.
Autorka idealnie oddaje uczucia i emocje, które targają bohaterami. Emery i Nasha łączyła przeszłość, ale również połączy przyszłość. Ich życie zostało z góry zaplanowane, kształtując ich w ten sposób, a każda podjęta decyzja doprowadziła ich do nieuniknionych wydarzeń. Popełnią błędy, których nie będą w stanie cofnąć. Czuć było pomiędzy nimi napięcie, widoczną chemię. Zawsze skakali sobie do gardeł.
Emery to niezwykle silna kobieta, wojowniczka, która się nie poddaje, pełna swoich dziwactw.
Zawsze mówi co myśli i nikogo nie udawała. Kreatywna, niezależna i wyszczekana. Podobało mi się, że była dumna i się nie poddawała, chociaż miała cały czas pod górkę.
Była jak wydrążone drzewo, które umarło dawno temu, ale znalazła swój sposób, by powoli się odradzać. Gdy jej świat się walił, nie stała bezczynnie, walczyła, chwytała się, czego może i skakała na główkę w każdą otchłań.
Lubiła pląsać, tańczyć w czasie burzy.
Nash to sprytny, postępy mężczyzna, którego bardzo ciężko odgadnąć. Toczył gniewną walkę, pełną nienawiści, żyjąc zemstą. On świecie przekonany, że Emery zdradziła jego rodzinę, kryjąc swojego ojca, pała nienawiścią.
„Ludzie zakładają, że siła jest głośna. Podczas gdy w rzeczywistości siła jest ciszą. To wytrzymałość, postanowienie, aby nie oddawać swej godności. I czasami jedyną osobą, która jest świadoma istnienia tej siły w tobie, jesteś ty sam”.
Emery miała z pozoru piękne życie. W wieku osiemnastu lat życie wali się w posadach, gdy jej tata zostaje, wplątany w aferę a jego firma upada. Wielu ludzi zostaje, z niczym bankrutując i niszcząc im życie. A ona sama ledwie wiąże koniec z końcem, głodując, nie mając własnego kąta. Nie mając, wyjścia przyjmuje posadę u Nasha. A on uprzykrzał jej życie. Ona była księżniczką, która zamieniła suknie balowe na pola bitew. On rozpoczął bitwę. Tylko nie wiedzieli, dokąd ich to zaprowadzi.
-Kto z nich wygra wojnę, którą rozpoczęli?
-Czy Emery pokaże strach przed Nashem?
-Jakiego poświęcenia wymaga pokuta Nasha?
-Czy Nash odkryje wszystkie puzzle w tej układance tajemnic?
‐Czy dokona zemsty?
-Czy Nash jest czarnym charakterem w tej historii?
-Czy mogą mieć wspólną przyszłość, gdy dzieli ich przepaść nie do przejścia?
-Czy napiszą nowy początek?
Polecam.
„Błędy mają wielką wagę, ale nie dlatego, że mogą zrujnować ci życie, lecz są w stanie cię wzmocnić.
Najgorsze błędy dają największą nauczkę, a ci, którym przychodzi stawić czoła konsekwencjom..... uciekają. Od ciebie zależy, czy uciekniesz, czy wyciągniesz wnioski”.