Maurycy-mąż, szanowany anestezjolog i dobry człowiek, czy może być również seryjnym mordercą i jak podejrzewa policja, odpowiadać za serię zaginięć w Krakowie? Odpowiedzi na te i inne pytania od pięciu lat stara się znaleźć jego żona, cały czas i bez żadnych wątpliwości wierząca w niewinność człowieka, którego poślubiła. Jak dotąd, bezskutecznie.
"Nie mam pojęcia co się stało z moim mężem, gdzie jest, dlaczego zniknął i czy w ogóle żyje, ale wiem jedno: policja nie ma racji. Maurycy nikogo nie [...] skrzywdził".
Kiedy zachodzi duże prawdopodobieństwo, że wrócił, obawy wracają, pytania się mnożą. Wrócił, czy ktoś go naśladuje?
Jaka jest prawda?
To, co charakteryzuje powieści Klaudii Muniak to z pewnością spora dawka wiedzy medycznej i rozbudowana warstwa psychologiczna, która zawsze dotyka bardzo ważnego problemu społecznego.
Dom... Powinien być oazą spokoju i gwarantem poczucia bezpieczeństwa, a zbyt często staje się miejscem, w którym trauma z dzieciństwa daje początek rysie na psychice dziecka, a ta z pewnością, niczym bumerang wróci w dorosłym życiu.
"Brak bezwarunkowej miłości, opieki i rodzicielskiej troski zawsze skutkuje tymi samymi obrażeniami duszy".
Jak bardzo to, co wydarzyło się kiedyś, wpływa na nasze dziś? Oj bardzo.
"Trauma z dzieciństwa nie znika z biegiem lat ani nie rozpływa się w magiczny sposób, gdy stajemy się dorośli. Ona przeradza się w coś znacznie gorszego".
Duży plus za bardzo fajnie pod względem psychologicznym oddaną osobowość głównej bohaterki, która na co dzień musi się mierzyć z nienawiścią sąsiadów, pogardą obcych ludzi, którzy mówią, że jest żoną potwora i odtrąceniem ze strony tych, których uważała za przyjaciół. Mimo, pomimo wbrew i na przekór wierzy w niewinność męża, bo on przecież ratuje życie, a nie go pozbawia, prawda?
Od początku podejrzewałam dwie osoby, jednej z nich byłam nawet pewna. Tak mi się to w głowie poukładało, że wszystko mi pasowało. Tak mi się przynajmniej wydawało. Cóż mogę powiedzieć. Mylny trop, kula w płot. Wodzenie czytelnika za nos Klaudia Muniak opanowała do perfekcji
Jest dla mnie mistrzynią thrillerów medycznych, za którą nie stoi jedynie wyobraźnia, ale przede wszystkim wiedza i ogromna pasja do tego, o czym pisze. Jestem przekonana, że żyje każdą historią, którą tworzy i nosi ją głęboko w swoim sercu.
Klaudia Muniak to gwarancja tego, że fabuła będzie zaskakiwać i wciągać w połączeniu, z tym charakterystycznym dreszczykiem niepokoju w oczekiwaniu na to, co się wydarzy, a tego, uwierzcie mi, nie sposób przewidzieć. Tu zakończenie naprawdę zastanawia i w zawieszeniu zostawia. Z pewnością, ze świata medycznego też dowiecie się czegoś nowego, ja się dowiedziałam i szeroko buzię otwierałam.
Czytajcie, bo warto i to bardzo🖤