" [...] Kościół żywi się masami, które wpędza w poczucie winy, utrzymując w permanentnym lęku. [...]"
Czy wiecie, co się dzieje na plebanii za naszymi plecami? Jeżeli nie, to idealnie trafiliście. Polecam wam bardzo mocny reportaż Artura Nowaka pod tytułem "Plebania". Jeżeli tak jak ja, jesteście katolikami, to będziecie przerażeni i z szokowani.
Artur Nowak w swoim najnowszym reportażu nie owija w bawełnę i pokazuje nam przypadki księży, którzy niestety pominęli się z powołaniem. Zamiast wybrać normalne życie i żyć zgodnie z własnymi uczuciami, wybrali "celibat", żeby mieć wygodne życie i na pozór być gorliwymi duchownymi. Diabły dla takich osób już szykują kociołki. Przykro jest mi, że przez takie osoby cierpią prawdziwi księża z powołania i pełni miłości do Boga.
Po takim reportażu ciężko będzie zaufać duchownym, bo kto wie, co robią pod osłoną nocy. Może mają kochanki i własne dzieci, albo są gejami i ostro sobie poczynają.
Nie mogę dojść do siebie, po tym co przeczytałam w tej książce. Autor totalnie mnie zaszokował, albo inaczej otworzył mi oczy.
Na moje każdy ksiądz, który zostanie złapany na szerzeniu zła, powinien zostać dożywotnio pozbawiony wykonywania tego zawodu. Niestety u nas tego nie ma. Ksiądz, który źle czyni, zostaje przeniesiony do innej parafii, ot taka jest jego kara. I nic sobie z tego nie robi. A jego ofiara do końca życia przeżywa traumę.
Duchowni chcą szacunku, to niestety muszą sobie na niego zapracować. Szkoda, że nie każdy ksiądz, który straszy piekłem wiernych, nie domyśla się, że sam już tam od dawna siedzi.
Pozostaje pytanie, czy wszyscy księża wierzą w Boga i istnienie szatana? Wątpię. Gdyby wierzyli, dawaliby swoim życiem przykład, jak należy postępować. A tak, pokazują nam, jak to jest fajnie, gdy piekło czeka u bram.
Duchowni powinni być czyści jak łza. Niestety duża część wykazuje patologiczne zachowania. Dlatego dużo młodych opuszcza Kościół Katolicki, bo po co tkwić w czymś, co daje zły przykład.
Często widzi się księży, którzy przed wejściem do burdelu ściągają koloratki. I po co taki człowiek ślubował życie w celibacie? Po co oszukuje siebie i innych.
Uważa się, że księża są homofobiczni. Brzydzą się LGBT. Autor obala ten mit. Warto przeczytać rozdział z tym związany.
Poznacie tutaj również kobiety księży. Jak myślicie, czy one są dobrze traktowane? A co z ich wspólnymi dziećmi? Warto przeczytać i te rozdziały.
W skrócie: Biorąc do ręki "Plebanię" Artura Nowaka poznacie, złe oblicza księży. Dowiecie się między innymi: jakimi są kochankami, jak zachowują się w stosunku do swoich prawdziwych dzieci, co zrobią dla pieniędzy i dzięki nim, oraz jak radzą sobie z samotnością i agresją.
Co się stało z Polskim Kościołem, że część jego duchownych idzie w zupełnie złym kierunku? Czemu nie opuszczą kościoła, tylko sieją zamęt? Czy są wysłannikami szatana, żeby zebrać dla niego jak najwięcej owieczek?
Warto przeczytać ten reportaż, żeby nie robić tego, co robią opisane w nim osoby. Czy wy też chcielibyście znaleźć się na świeczniku?
Głęboko wierzę w to, że księży, którzy łamią celibat i idą w złą stronę, jest mniej niż tych, którzy faktycznie z głębi swojego serca prowadzą nas do Boga.
Autor Artur Nowak swoim reportażem otwiera nam oczy i mówi, patrzcie na ręce waszych duchownych. Nie każdy z nich ma je czyste. Niektórzy mają je zabrudzone i ten brud wycierają w innych. Strzeżcie się takich pasterzy, abyście nie stali się jak oni.
Patrząc na ten reportaż oczami naszej wiary, mogę śmiało stwierdzić, że mamy takich księży, jakich sobie wymodliliśmy. Jeżeli modlimy się za księży, to oni wzrastają w wierze i są odporni na zewnętrzne pokusy. Jeżeli o tym zapominamy, przychodzi szatan i namawia do złego. Niestety wielu duchownych nie wierzy w jego istnienie i ostro brnie w jego stronie. A jak kończą tacy duchowni, tego możecie domyślić się sami.
Jestem zadowolona z tego, że mogłam przeczytać ten kontrowersyjny reportaż. Mam nadzieję, że Artur Nowak napisze kiedyś książkę o dobrych księżach. Tak dla równowagi.
Okładka "Plebanii" jest skromna i prowokująca do myślenia. Twarda oprawa i szyte kartki, to jej dodatkowy atut.