PLAGA OLBRZYMÓW KEVIN HEARNE
"... a bard (...) zaczął opowiadać nam, co naprawdę wydarzyło się tamtej nocy, gdy na nasz kontynent przybyły olbrzymy."
Monumentalna powieść. A to dopiero pierwszy tom.
W moim przypadku problem z tego rodzaju historiami jest jeden - strasznie ciężko się w nie wgryźć. Jest dużo postaci. Dużo opowieści. Dużo przeskoków. To wszystko rozprasza. Trzeba czytać z potrójnym natężeniem, żeby się nie pogubić. I nie zniechęcić.
Ale tak jest tylko na początku.
Potem, kiedy już wszyscy się poznamy i polubimy /albo i nie/ - czyta się błyskawicznie.
Zawsze podziwiam tych autorów, których wyobraźnia obejmuje i przede wszystkim tworzy tego rodzaju ogromniaste sagi...
Czy warto się skusić?
Warto.
Ale jestem pewna, że dużo osób polegnie w przedbiegach.
Pomysł jest rewelacyjny. Narracja bez zarzutu. Tylko czytać. I początkowo uzbroić się w cierpliwość:)
Seria Siedem kenningów dotyczy... żywiołów.
Jak wiemy, generalnie są cztery.
W tej powieści poznajemy sześć.
Ostatni - siódmy, jest nieznany.
I to jego właśnie poszukują Kościolbrzymy.
I to z jego powodu wydarza się szybka i cicha inwazja na kontynencie Teldwen, kraju sześciu różnych narodów, od której zaczyna się cała opowieść.
Opowieść snuta przez Fintana barda bogini - poetki Kaelin, który codziennie występuje przez ludnością Pelemynu po to, aby wszyscy poznali historię wojen z olbrzymami. Bard ma niezwykły talent, jeśli chodzi o opowieści - ma hipnotyzujący głos i potrafi zmieniać postać, adekwatnie do bohatera, którego historię w danym momencie opowiada - świetny pomysł autora;)
On tak naprawdę jest historycznym narratorem. Głównie dzięki niemu poznajemy jedenaście punktów widzenia i wszystkie one /z wyjątkiem jednego/ są przekazywane nam właśnie przez barda.
Kto jeszcze pojawia się w części pierwszej?
Dervan du Alöbar – bryncki historyk, któremu powierzono spisanie opowieści raeleskiego barda. Tęskni on za prostym, spokojnym życiem. Ale jest wciągnięty w intrygi, których nie chce i nie rozumie. Do czasu...
Gorin Mogen – olbrzym ognia, przywódca, ogień Harthradu chcący zapewnić swojemu ludowi bezpieczny dom.
Nel Kit ben Sah – forńska zielonoręka z klanu Białego Babiego Lata, dążąca do pokrzyżowania planów Gorinowi Mogenowi.
Kallindra du Paskre – córka brynckiego kupca, pisząca pamiętnik.
Abhinava Khose – syn myśliwych z Ghurana Nent. Rodzina Abhiego zawsze była łowczynią, ale Abhi chce wybrać dla siebie inne życie. Wyruszając w drogę zmierzającą ku poznaniu własnego przeznaczenia, Abhi szybko dowiaduje się, że jest ono o wiele bardziej skomplikowane i magiczne, niż to sobie wyobrażał: potężna nowa magia, jaka odkrywa, może być kluczem do pokonania gigantów raz na zawsze...
Melishev Lohmet – wicekról Hashan Khek, najdalej na południe położonego miasta nenckiego. To na niego spadnie odpowiedzialność za obronę kraju przed Gorinem Mogenem. Boryka się z przewlekłymi problemami zdrowotnymi. Jest mega irytujący, ale to postać z najzabawniejszymi tekstami w całej powieści;)
Tallynd du Böll – mors pływowa z Pelemynu, wdowa, matka dwóch synów. Bohaterka - powstrzymała pierwszą inwazję sama.
Gondel Vedd – kauriacki językoznawca. Ma ogromne znaczenie w poznaniu języka Kościolbrzymów.
Meara, kamieniarka bogini ziemi Dinae – młoda kamieniarka zaręczona z żołnierzem z garnizonu w Baseldzie.
Culland du Raffert – bryncki importer przypraw z Fornydu zmuszony do raptownej zmiany profesji.
Trzeba przebrnąć przez kilka rozdziałów, aby móc zorientować się w tym świecie, pełnym magii, mitologii i żywiołów.Warto jednak wgłębić się w tą epopeję wojny, poznać splatające się losy głównych bohaterów i sprawdzić, w jaki sposób zwykli ludzie stają się bohaterami, a ich życie - legendą.