„Nie znam cię i inne bajki profilaktyczne” Małgorzaty Walczak – Klimek pozytywnie mnie zaskoczyły. Jest wiele tematów, o których trudno z dziećmi rozmawiać. Jest wiele spraw, które łatwo przegapić w życiu naszych pociech. Chcemy, by dzieci były szczęśliwe, by nic nie burzyło ich spokoju, by mogły rozwijać się na miarę swoich możliwości, korzystały w nieograniczony sposób ze swojego potencjału. Zależy nam na rozwoju w nich pozytywnych cech – wrażliwości, empatii, pomocniczości, rozsądku. Powinniśmy przekazać im wiedzę o świecie takim, jaki on jest – nie tylko jego dobrych stronach. Brakuje nam jednak doświadczenia – z nami nie rozmawiano o molestowaniu, przemocy domowej, złych tajemnicach, innych zagrożeniach, wykluczeniu, nieśmiałości i wielu, wielu innych tematach, które porusza omawiana książka. Dlatego uważam, że jest ona dobrym pomysłem, kiedy chcemy przepracować z dzieckiem jakąś trudną sprawę.
Spectrum tych tematów jest naprawdę szerokie. Oprócz wcześniej wymienionych, znajdziemy tu opowieści dotyczące śmierci i żałoby, wpływu naszego zachowania na innych, okazywania uczuć, kradzieży, nawiązywania relacji, stosunku do nieznajomych, zabobonów, pewności siebie, bezpieczeństwa w zabawie i nagłych wypadków, różnego rodzaju uzależnień, również od elektroniki, przyjaźni, samooceny, niepełnosprawności, depresji, rodzicielstwa, ekologii, form spędzania wolnego czasu, zdrowego stylu życia czy systemu wartości. Wszystkie są delikatne, pisane z czułością i umiejętnością dostosowania do dziecięcego sposobu percepcji otaczającego świata. Bohaterami tych opowieści są zarówno dzieci, jak i zwierzęta i postacie fantastyczne. Każda z opowieści zakończona jest zestawem pytań, które można zadać sobie i dziecku po przeczytaniu, by skłonić je do refleksji i wywołać pewien określony skutek. Pod nimi autorka wskazała zagadnienia, o których uczy dana bajka.
Sama treść tych utworów jest baśniowa i poetycka i opiera się na pewnym schemacie, w którym na początku opisano idylliczne miejsce, w którym będą się działy wydarzenia pokazujące treści edukacyjne, a wśród nich to, że nie należy ufać wszystkim dorosłym, że czasami rodzice nie spełniają swoich zadań, że narażeni jesteśmy na różne niebezpieczeństwa, popadamy w nałogi lub nie wierzymy w swoje możliwości. Opowieść kończy się wytłumaczeniem tego, co działo się w trakcie, znaczenia każdego zachowania oraz sugestiami, jak należy się zachować.
Książka została wydana w zeszytowym formacie z nielicznym ilustracjami, dlatego może nie przypaść do gustu małym czytelnikom, jednak jej terapeutyczna, a także profilaktyczna wartość jest nie do przecenienia. Zwłaszcza, że stworzono ją z wyobraźnią, przykładając wagę do językowego bogactwa. Niestety, nie jest wolna od błędów – nie da się skroplić wodą twarzy – można ją skropić – nie mam zwyczaju wyłuskiwać takich pomyłek, ale w tej książce pojawiła się dwa razy, więc się nie powstrzymam. Niemniej, bardzo zachęcam do zapoznania się z tą książką, bo jest inspirująca i mądra, a przy tym posiada też walory literackie.