Pierwsza miłość recenzja

,,Pamiętasz swoje pierwsze zakochanie? Motyle w brzuchu, ukradkowe spojrzenia i pewność, że spotkałaś kogoś niezwykłego. Tego się nie da zapomnieć." fragment opisu

Ostatnio miałam przyjemność przeczytać zbiór pięknych opowiadań o pierwszej miłości. I były to niesamowite historie.
Chyba każdy z nas taką przeżył... Wielu ludzi połączyła ze sobą na całe życie.
Inni, wracają do niej myślami z powodu sentymentu, smutku bądź żalu. Jeszcze inni, chcieliby przeżywać ją za każdym razem, gdy się zakochują.
Bo chyba dla każdego, ta pierwsza miłość, zakochanie było czymś wyjątkowym...
Ta książka pokazuje nam przykłady takich pierwszych miłości. Oraz miłości od pierwszego wejrzenia. I to nie tylko między kobietą, a mężczyzną ,ale również miłość, która rozkwita, gdy matka pierwszy raz spojrzy na swoje nowonarodzone dziecko. Przypomina nam nasze motyle w brzuchu, pierwsze nieśmiałe uśmiechy i spojrzenia. Kłębiące się w głowie myśli i dylematy... Przypadkowy pierwszy dotyk, pocałunek... I nadzieję, żeby to trwało już zawsze...
Na tę książkę składa się zbiór opowiadań polskiej czołówki pisarzy, m.in Agaty Przybyłek, Agnieszki Lingas-Łoniewskiej, Nataszy Sochy, Gabrieli Gargaś, Natalii Sońskiej, Agnieszki Krawczyk czy Katarzyny Bereniki-Miszczuk.
Miałam również możliwość zapoznać się z twórczością Lidii Liszewskiej oraz Roberta Kornackiego. Ich spojrzenie na sprawy miłości było świetne.
Mi książka się bardzo spodobała. Przywołała wspomnienia i uśmiech na twarzy. A także pewnego rodzaju zadumę i wzruszenie. To ciekawe doświadczenie przeczytać o tak wielu pierwszych, rozwijających się miłościach. Tych wolno nabierających rozmachu jak i tych, które wybuchają od razu, ścinając nas z nóg i powalających nas na kolana.
,,Czy święto zakochanych może trwać przez cały rok? Zatrzymaj romantyczną atmosferę na dłużej i daj się ponieść sile uczuć. Może jedna z naszych opowieści będzie podobna do Twojej?" fragment opisu
Serdecznie polecam wszystkim tą książkę. Ma w sobie takie ciepło i ogrom miłości bijącej z każdej strony...