Diana. Jej historia recenzja

Piękno w tragedii

Autor: @tata_czika ·1 minuta
2023-12-09
Skomentuj
2 Polubienia
Nie znam fenomenu Diany z autopsji - kiepski pesel. Nie miałem prawa śledzić jej historii na żywo, ani ubolewać z całym światem nad jej tragiczną śmiercią. Nie zmienia to faktu, że o samej postaci dowiedziałem się już stosunkowo szybko, bo w podstawówce/gimnazjum. Pamiętam jakby to było dziś jak nauczycielka historii była nią zachwycona. Temat księżnej wrócił wraz z arcygenialnym „The Crown” i w końcu wpadła myśl „dlaczego nie skonfrontować tego z literaturą?”. Tak też, z dużym opóźnieniem, zrobiłem.

Niniejsza książka to oczywisty wybór. Była pisana z pierwszej ręki, więc informacje w niej zawarte muszą być najlepsze, najbardziej wiarygodne. To na jej postawie można analizować zachowanie i dzieje Diany, króla Karola i całej rodziny. Ich interpretacja zależy tylko i wyłącznie od czytelnika. To my decydujemy, czy nie jest koloryzowana, czy Diana nie przesadzała, nie próbowała czegoś ugrać.
Sam Morton odwalił kawał świetnej roboty:
  • uno - warunki pracy były przeokrutnie trudne,
  • drugie uno - zachował obiektywność.

Obraz króla Karola jest fatalny. Nie wyobrażam sobie funkcjonowania z taką osobą. Czy z księżną jest inaczej? Tak, aczkolwiek nieskazitelna nie była, czego przykładem jest świadome zrzucenie się ze schodów będąc w ciąży z Williamem. Niemniej przeszła przez piekło. Próbowała z całych sił zamienić je w niebo, ale grzęzła w tym bagnie coraz mocniej.
Sama rodzina królewska? Dysfunkcyjna, oderwana od rzeczywistości, świetna na papierze. Wiele można im zarzucić, a już na pewno bierność w trakcie „związku” Diany i Karola.

W całej tej tragedii i cyrku na kółkach najbardziej szkoda Williama i Harry’ego. Byli tylko dziećmi, a przeżyli koszmar.

Niemiejska książka jest wersją uzupełnioną o wydarzenia po pierwotnej publikacji, czyli między innymi śmierć księżnej. Dodatkowo autor zamieścił część stenogramu rozmów z Dianą. Traktujcie to jako ciekawostkę. Nic nie wnosi, bo jest parafrazowana w tekście głównym.

Myślę, że namawiać Was nie muszę. Kawał tragedii i fenomenu. Diana jest postacią tragiczną, której nikt nie chciał pomóc. Rodzina miała na nią wylane, a historia już pokazuje jak ważnym (i przełomowym) jej elementem była Spencer. Bardzo dobre źródło wiedzy, przekazane w bardzo wyważony sposób.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-11-16
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Diana. Jej historia
2 wydania
Diana. Jej historia
Andrew Morton
7.3/10

Księżna Diana, królowa ludzkich serc – ikona za życia i legenda po śmierci – nie przestaje fascynować. Ta przełomowa biografia nazwana „najdłuższym pozwem rozwodowym w historii” została napisana w...

Komentarze
Diana. Jej historia
2 wydania
Diana. Jej historia
Andrew Morton
7.3/10
Księżna Diana, królowa ludzkich serc – ikona za życia i legenda po śmierci – nie przestaje fascynować. Ta przełomowa biografia nazwana „najdłuższym pozwem rozwodowym w historii” została napisana w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @tata_czika

Znachor
Cudze chwalicie swojego nie znacie

Filmy. Jak one potrafią namieszać… Netflix nakręcił Znachora, który jest wszędzie. Nawet za sałatą. Tak było 40 lat temu (według opowieści), tak jest teraz. Co najważnie...

Recenzja książki Znachor
Przygody Hucka
Staroć

Książka o przygodach Hucka jest bezpośrednią kontynuacją opowieści o Tomku, z tą różnicą, że Sawyer udaje się na dalszy plan. To Finn zostaje głównym bohaterem, to jemu ...

Recenzja książki Przygody Hucka

Nowe recenzje

Patrz ze mną w gwiazdy
Patrz ze mną w gwiazdy
@marcinekmirela:

„... Mimo to każdy na pewnym etapie życia napotyka przeszkody, pod których wpływem zniechęca się albo zupełnie załamuje...

Recenzja książki Patrz ze mną w gwiazdy
Śniadanie u Tiffany'ego
„Śniadanie u Tiffany'ego”
@gulinka:

„Śniadanie u Tiffany’ego” to niewielka powieść, a może raczej nowela. Prawdopodobnie bardziej kojarzona z ekranizacją i...

Recenzja książki Śniadanie u Tiffany'ego
Przeminęło z wiatrem. Tom 1
„Przeminęło z wiatrem”
@gulinka:

Pierwszy tom rozpoczyna się, gdy Scarlett O’Hara ma szesnaście lat i darzy miłością jednego z młodych mężczyzn mieszkaj...

Recenzja książki Przeminęło z wiatrem. Tom 1
© 2007 - 2024 nakanapie.pl