"Będziesz Moja" to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i zaliczam je do bardzo przyjemnych.
Bardzo lubię wątek zakazanej miłości dodatkowo lekko okraszony motywem hate-love. W książce Nany Bekher oba te czynniki otrzymałam w bardzo pikantnej odsłonie.
Obok pikanterii i wyczuwalnego seksualnego napięcia między bohaterami autorka serwuje nam momenty ,w których mamy ochotę książkę jednocześnie nienawidzić i kochać 😊
Dlaczego ?
Głównie dzięki bohaterom,którzy są świetnie wykreowani. To właśnie dzięki nim i łączącej ich relacji książka nabiera tempa,który można porównać do podpalonego lontu.
Wprowadzają wiele napięcia i to nie tylko przez wyczuwalną chemię między nimi ale również przez drogę i sytuacje jakie muszą pokonać oraz przez to,że nie łączy ich tylko uczucie ale i więzy rodzinne . Emocje są wyczuwalne na każdej stronie i uwierzcie mi nie w sposób się im oprzeć.
To nie jest kolejny zwykły na rynku erotyk . Ja w tej książce zobaczyłam więcej niż tylko spontaniczne i ogromne uczucie oraz namiętny seks.
Historia Mii i Nathana to przede wszystkim obraz tego ,że miłość to piękne choć czasami trudne uczucie. Całe życie człowiek podejmuje wiele trudnych decyzji również te dotyczące uczuć i przed takimi wyborami stanęli nasi bohaterowie. Mia w tym wypadku, moim zdaniem,miała gorszą pozycję i trudniejszy orzech do zgryzienia. Będąc w związku nadal kochała swojego kuzyna ,z którym w nastoletnich latach połączyło ją prawdziwe uczucie i gorący romans. Po latach to uczucie nadal istniało ale bała się go bo będąc już dorosłą, poważną kobietą bardziej zdawała sobie sprawę z konsekwencji takiego uczucia. Bała się co powiedzą jej najbliżsi i ludzie z jej otoczenia. Takie podejście często zniechęca i przestajemy walczyć. Jednak myślę ,że każdy ma prawo do własnej decyzji i nikt nie powinien jej ani oceniać ani piętnować. Wydaje mi się, że przekaz tej książki był taki aby nigdy sie nie poddawać, nie uginać pod presją otoczenia,walczyć i żyć w zgodzie ze sobą.
Muszę przyznać, że szkoda mi było kończyć tę książkę. Bardzo polubiłam Mię i Nathana. Ostatnie strony wywołały u mnie istną lawine łez . Naprawdę wzruszające jest to jak zakończyła się ta historia. Mimo,że temat zakazanej miłości między członkami rodziny może wydawać się kontrowersyjny, nie zrażajcie się tym. Naprawdę warto sięgnąć po tę książkę.
Za możliwość przeczytania i zrecenzowania książki "Będziesz Moja" dziękuję serdecznie autorce❤