"Bądź blisko" Anna Karpińska
Maria od kilku miesięcy nosi pod sercem bliźniaki Oli. Kobieta zdecydowała się na pozostanie surogatką z powodu choroby córki, która wymaga kosztownej operacji za granicą, a rodzina ledwo wiąże koniec z końcem. Podczas trwania ciąży na jaw wychodzą kolejne sekrety, które na zawsze odmienią życie obu przyjaciółek...
"Bądź blisko" to jedna z tych historii, które pochłaniają czytelnika od pierwszych stron. Autorka konstruuje wszystko tak, aby sukcesywnie odkrywać przed nami kolejne rozdziały z życia Oli i Marii, a jednocześnie wzbudzać naszą ciekawość i podsycać zainteresowanie, które nie słabnie do zakończenia lektury książki. Co prawda nie znajdziemy tutaj nagłych, niespodziewanych, wyskakujących znienacka zwrotów fabularnych, które kierują historię na całkiem inny tor, ale Karpińska rozkłada całość tak równomiernie i starannie, że jako czytelnicy po prostu musimy poznać dalszy ciąg snutej przez nią opowieści.
Co ciekawe, autorka tworząc "Bądź blisko" posłużyła się perspektywami dwóch głównych bohaterek, dzięki czemu poznajemy punkt widzenia obydwu, ich pogląd na każdą sprawę.
Anna Karpińska utkała opowieść nadzwyczajną, a tym samym przyziemną i życiową bowiem przedstawia problemy zwykłych ludzi w sposób ujmujący, chwytający za serce i niezwykle angażujący. "Bądź blisko" jest poruszającą, uwrażliwiającą powieścią, która opowiada o różnych obliczach miłości, przyjaźni, nadziei, ale także tęsknocie i stracie. Bohaterki powieści pomimo tego, że los nieustannie rzuca im kłody pod nogi, nie tracą pogody ducha, radości z życia, a w trudnych sytuacjach dają z siebie wszystko, by sprostać problemom. Nie wierzą w wiecznego pecha, ale nadzieję pokładają w sobie, wierzą w siebie, ufają prawdzie, którą ludzie przekazują sobie od stuleci - po burzy wychodzi słońce. Mimo wszystko Karpińska unika torpedowania nas tanimi frazesami, nie twierdzi, że człowieka nie czeka w życiu nic złego, ale w sposób nieco zawoalowany próbuje utwierdzić nas w przekonaniu, że szczęście jest dane każdemu, ale czasem przyćmiewają je problemy w życiu, nasze małe dramaty, tragedie każdego z nas.
Autorka ilustruje przed czytelnikiem opowieść pełną gracji, lekkości, napisaną z niespotykaną harmonią i pokojem; pokazuje, że życie mieni się milionem barw nie zawsze czarno-białych, uświadamia też, że powinniśmy się cieszyć chwilą, nawet tą najkrótszą, najmniejszą, bo wszystko może się zmienić w ułamku sekundy, jak śpiewał niezapomniany Krzysztof Krawczyk - "To, co dał nam świat, niespodzianie zabrał los...".
Wyjątkowy jest nawet styl pisania autorki, który charakteryzuje się melodyjnością, nutką liryzmu i poetyckości. Pióro Karpińskiej jest bardzo delikatne, subtelne, nadwyraz piękne, ale nietrudne i przyjemne w odbiorze.
Podsumowując, "Bądź blisko" Anny Karpińskiej od pierwszego do ostatniego zdania czytałem z rozrzewnieniem, z wypiekami na twarzy i kręcącą się w oku łzą wzruszenia. Jest to opowieść niesłychanie ciepła, otulająca, komfortowa, będąca miłą odskocznią od zabieganej codzienności. Jednak nie można tej historii klasyfikować jako zwykłą obyczajówkę, bo zdecydowanie jest czymś więcej! Z pewnością sięgnę po jeszcze inne pozycje tej autorki, ponieważ tą jestem oczarowany.
⭐8/10
Za egzemplarz książki dziękuję Wydawnictwu Prószyński i S-ka.