"Można być szczęśliwym wbrew wiekowi, wbrew temu, co mówią inni, wbrew zdrowemu rozsądkowi!"
Wysłuchałam już dwóch książek autorstwa Anny Kleiber, więc sięgnęłam po następnego audiobooka", aby zrelaksować się w czasie przedświątecznych przygotowań. Przede wszystkim skusił mnie dość chwytliwy tytuł, chociaż tę magiczną czterdziestkę mam już dawno za sobą, ale miło jest powspominać...
Tak właściwie to nie wiem sama, skąd się wzięło przekonanie, ze kobieta po czterdziestce musi za wszelka cenę pokazać, że jest jeszcze młoda i wszystko przed nią, a jakoś utarło się, że teraz należy coś zrobić, coś zdziałać, coś innego, nowego pokazać w swoim życiu.
Dwie czterdziestoletnie, rozwiedzione przyjaciółki chcąc oderwać się od kłopotów i odreagować swoje rozwodowe rozterki, planują podróż w nieznane, po całym niemal świecie. Ewa swoją podróż zaczyna z rodzinnego Pucka, to ona wpadła na ten pomysł i namówiła Kamilę na tę podróż. Mają się spotkać w małej dolnośląskiej wiosce, gdzie spędzały wspólnie wakacje. Dom, w którym mieszkał dziadek Kamili w spadku otrzymały dwie wnuczki. Kamila i Malwina, nazywana przez przyjaciółki Maliną. Teraz tylko trzeba rozwiązać sprawy spadkowe i w drogę...
Lecz jak to w życiu bywa, złośliwy los potrafi płatać figle, więc ich plany nieco się pokrzyżują. Jednak przygody, które przeżyją w tej niby cichej i spokojnej okolicy, będą chyba pamiętały do końca życia.
Nigdy nie lubiły Maliny, ale ona się nie zrażała i łaziła wszędzie za nimi. Potrafiła nawet płacić im za to pieniądze. Dziewczyny chętnie ją wykorzystywały a teraz z niecierpliwością czekały na jej przyjazd. Jednak gdy Malina podjechała pod dom super bryką z przystojnym facetem, Ewie i Kamili opadły dosłownie szczęki na podłogę. A jeszcze wygląd Malwiny tak je zaskoczył, gdyż zmieniła się niemal jak brzydkie kaczątko. Zaczęły jej zazdrościć tego wyglądu, faceta i samochodu...
Rano okazało się, że Malwina zniknęła..., zresztą wcześniej również zaginął tu młody człowiek. A razem z Malwiną zniknął też inny mężczyzna z tej wioski. Sprawa zaczyna się wydawać coraz bardziej dziwna. Ewa z Kamilą zaczynają poszukiwania, mieszkańcy jednak nie chcą zbytnio angażować się, mając bzdurne tłumaczenia. Powoli zaczynają wychodzić różne tajemnice skrywane przez sąsiadów. Zastanawiająca jest również wielka plantacja znajdująca się we wsi. No i jeszcze tajemnicza kobieta trudniąca się wróżbami...
Lektorka znakomicie się spisała i bardzo miło spędziła czas przy lekturze tej książki. Momentami było bardzo zabawnie, zwłaszcza podczas wielu kłótni przyjaciółek oraz innych bohaterów.
Miło jest pracować słuchając lekkiej komedii z kryminalnym wątkiem. Lekko wchodzi w głowę, chociaż nie wiem czy na długo w niej pozostanie. Lecz mimo to, nie uważam tego czasu za stracony.
Jeżeli potrzebujecie czegoś lżejszego, z humorem i mnóstwem ciekawych przemyśleń, to ta książka jest dla Was.
"(...) w tej chwili żyjesz, tu i teraz, a nie jutro i tam. No i życie nie tylko wokół zmarszczek się kręci. Można być szczęśliwym wbrew wiekowi, wbrew temu, co mówią inni, wbrew zdrowemu rozsądkowi!"