Nasz stronniczy optymizm. Dlaczego jesteśmy zaprogramowani tak, by patrzeć na jasną stronę. recenzja

Patrz na świat przez różowe okulary

Autor: @asiaczytasia ·3 minuty
2020-05-17
Skomentuj
3 Polubienia
Zastanówcie się chwilę, jak byście siebie określili – jako optymistów czy pesymistów? Czy przysłowiowa szklanka jest w połowie pełna czy pusta? A czy uwierzycie, że z biologicznego punktu widzenia, nasz mózg jest optymistą?

Dr Tali Sharot to psycholog i profesor neuronauki poznawczej na Wydziale Psychologii Eksperymentalnej University College London. Prosto mówiąc bada jak emocje wpływają na nasze wybory, postępowanie, relacje, przekonania itp. Aby przedstawić wam, o czym jest książka "Nasz stronniczy optymizm" najlepiej oddam jej głos.

"W tej książce dowodzę, że pozytywne nastawienie nie jest wynikiem czytania poradników samopomocowych w nadmiarze. Optymizm może mieć tak istotne znaczenie dla naszego przetrwania, że został wmontowany na stałe w nasz najbardziej skomplikowany narząd czyli mózg."[1]

Zastanówmy się, na prostym przykładzie, ile w tym prawdy. Ponieważ rozmawiamy tu o książkach, wyobraźmy sobie, że właśnie zaczynamy nową lekturę. Na pewno każdy oczekuje, że będzie dobrze napisana i miło spędzi z nią czas. Wątpię, że ktoś bierze książkę z myślą idę czytać, będzie do d.... Myślę, że nawet jak zabieracie się za kolejną część cyklu, który nie koniecznie wam podpasował, w głębi ducha liczycie na to, że tym razem będzie lepiej. To, w dużym uproszczeniu, jest ten optymizm. Myślimy o przyszłości w różowych barwach.

Ktoś może mi zarzucić, że czytanie, szczególnie wśród książkoholików, to ogólnie pozytywne odczucie. W takim razie, zerknijmy na obecną, trudną sytuację związaną z koronawirusem. Zapewne większość z was przyzna, że jest zestresowana, że się obawia co się wydarzy. Zastanówcie się jednak, na ile uważacie za realne, że zarażenie spotka was czy waszych bliskich. Czy to nie jest trochę tak, że umniejszacie prawdopodobieństwo zarażenia, że nie dopuszczacie myśli, że coś złego może się wam przytrafić. Wierzycie, że jak zachowacie środki higieny i przekoczujecie w domu to wszystko będzie dobrze.

Te przykłady w dużym uogólnieniu miały wam pokazać jakie są założenia tej publikacji i badań Tali Sharot. Jakie jeszcze tematy się z nimi wiążą? Dowiecie się między innymi co nieco o złudzeniach w postrzeganiu świata, ile prawdy jest w powiedzeniu, że "źdźbło w oku bliźniego widzisz, a belki w swoim nie", co nas uszczęśliwia, jak różnią się mózgi optymistów i pesymistów, skąd bierze się depresja i jak z nią walczyć, jak i dlaczego pozytywne nastawianie pomaga osiągnąć sukces, dlaczego optymizm jest motorem rozwoju.

"Kiedy tylko ludzie zaczynali uruchamiać wyobraźnię, najbardziej banalne zdarzenia z życia wzięte zdawały się gwałtownie przybierać lepszy obrót, a życie stawało się trochę mniej zwyczajne."[2]

Przyjrzyjmy się w jaki sposób jest napisana książka.
Autorka naszpikowała ją różnymi przykładami, opowieściami, opisami eksperymentów. Moim zdaniem strzał w dziesiątkę. Samo słowo neurobiologia może odstraszyć czytelnika, a co dopiero trudne terminy z jej zakresu.
Tali Sharot funduje nam najpierw jakąś opowieść, dopiero po niej przechodzi do kwestii stricte naukowych. Ten przykład pokazał wam zjawisko, które nazywa się tak i tak, uruchamia takie obszary mózgu, wynika z niego to i to. Jako laik, muszę przyznać, że metoda taka pomaga w zrozumieniu prezentowanych zagadnień.

Czytając "Nasz stronniczy optymizm" odniosłam wrażenie, że autorka jest straszna gadułą. Jak już zacznie jakiś temat to nie może skończyć. Czasami miałam ochotę jej przerwać i zapytać do czego zmierza.

Zastanawia mnie również czy książka nie mogłaby być lepiej zaplanowana. Autorka często wraca do tych samych zagadnień i trochę kręci się w koło. Z drugiej strony, może gdyby nie te powtórzenia, to tekst nie byłby tak zrozumiały.

Podsumowanie
Mózg to fascynujący organ. Cały czas naukowcy stawiają wiele pytań dotyczących jego funkcjonowania. Dr Tali Sharot wybrała sobie ciekawy obszar badań i postanowiła podzielić się swoimi wnioskami z szerszą grupą odbiorców. Wychodzi z naukowego światka i niesie optymistyczne przesłanie, że na wiele procesów, które dzieją się w mózgu nie mamy wpływu, więc chcąc nie chcąc, musimy patrzeć w przyszłość przez różowe okulary.


[1] Tali Sharot, "Nasz stronniczy optymizm", przeł. Anna Cichowicz, wyd. Amber, Warszawa 2020, s. 13.
[2] Tamże, s. 12.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nasz stronniczy optymizm. Dlaczego jesteśmy zaprogramowani tak, by patrzeć na jasną stronę.
Nasz stronniczy optymizm. Dlaczego jesteśmy zaprogramowani tak, by patrzeć na jasną stronę.
Tali Sharot
7.3/10

Psycholodzy od dawna mieli świadomość, że większość ludzi ma często irracjonalnie pozytywne spojrzenie na świat. W rzeczywistości optymizm może być podstawą naszej egzystencji. Dr Tali Sharot (autor...

Komentarze
Nasz stronniczy optymizm. Dlaczego jesteśmy zaprogramowani tak, by patrzeć na jasną stronę.
Nasz stronniczy optymizm. Dlaczego jesteśmy zaprogramowani tak, by patrzeć na jasną stronę.
Tali Sharot
7.3/10
Psycholodzy od dawna mieli świadomość, że większość ludzi ma często irracjonalnie pozytywne spojrzenie na świat. W rzeczywistości optymizm może być podstawą naszej egzystencji. Dr Tali Sharot (autor...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Dr Tali Sharot posiada doktorat z neurologii oraz psychologii. Zajmuje się neurobiologią poznawczą na University College w Londynie, na wydziale Psychologii Eksperymentalnej. W swojej książce „Na...

@karolkaczyta @karolkaczyta

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Pomiędzy nami tajemnice
Zgrabnie napisana powieść obyczajowa

Marcelina, młoda dziennikarka, wyjeżdża do miejscowości Niebylec, aby przeprowadzić wywiad ze znanym sportowcem. Przez przypadek dowiaduje się, że stamtąd pochodzi jej r...

Recenzja książki Pomiędzy nami tajemnice
Most nad wzburzoną wodą
Kryminał grubego kalibru

Z Gdańska do Torunia. Tak został zdegradowany Jan Sambor. A może przeniesienie do piernikowego raju można uznać za nagrodę? Jakby na to nie patrzeć, policjant musi na ja...

Recenzja książki Most nad wzburzoną wodą

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl