Małgorzata Musierowicz to niekwestionowana mistrzyni ciepłych, rodzinnych opowieści, które od dekad rozgrzewają serca czytelników. „Pulpecja”, kolejna część kultowego cyklu Jeżycjada, to historia pełna humoru, młodzieńczych rozterek i niepowtarzalnej atmosfery Poznania. Tym razem na pierwszym planie znajduje się Patrycja, zwana Pulpecją – postać, która błyskawicznie podbija sympatię czytelnika swoją dobrodusznością i pogodnym usposobieniem.
Patrycja, osiemnastolatka u progu dorosłości, jest postacią złożoną, a jednocześnie niezwykle autentyczną. Jej lazurowe oczy, optymistyczne spojrzenie na świat i nieco beztroskie podejście do życia sprawiają, że staje się bohaterką, z którą łatwo się utożsamić. Mimo młodego wieku Pulpecja musi zmierzyć się z wyzwaniami, które nie omijają nikogo: przygotowaniami do matury, rodzinnymi zawirowaniami oraz pierwszymi poważnymi uczuciami.
Książka z lekkością i wdziękiem ukazuje życie młodej dziewczyny, która niespodziewanie zostaje trafiona strzałą Amora. Miłość, choć piękna i wzniosła, przychodzi w najmniej odpowiednim momencie – tuż przed egzaminami maturalnymi. Musierowicz zręcznie ukazuje, jak wielkie emocje i romantyczne wzloty wpływają na codzienne życie Pulpecji. Z jednej strony mamy więc zabawne perypetie i typowe dla nastolatków dylematy, z drugiej – momenty wzruszenia i refleksji, które dodają powieści głębi.
„Pulpecja” wyróżnia się również bogatym tłem obyczajowym. Rodzina Borejków, wokół której od lat toczy się akcja cyklu, jest pełna barwnych postaci, które każda na swój sposób wzbogacają fabułę. Interakcje między członkami rodziny, ich codzienne rozmowy, drobne konflikty i wzajemne wsparcie nadają książce niepowtarzalnego charakteru. Musierowicz świetnie oddaje atmosferę wielopokoleniowego domu, w którym codzienność przeplata się z wyjątkowymi wydarzeniami.
Nie można również pominąć humoru, który jest znakiem rozpoznawczym prozy autorki. Dialogi pełne dowcipu, zabawne sytuacje oraz lekkie pióro Musierowicz sprawiają, że książkę czyta się z uśmiechem na twarzy. Mimo to nie brakuje momentów, które skłaniają do refleksji nad dorastaniem, odpowiedzialnością i istotą rodzinnych więzi.
„Pulpecja” to także powieść z mocno osadzoną w polskich realiach końca XX wieku, co dodaje jej autentyczności. Codzienność bohaterów, ukazana na tle Poznania, jest zarówno urocza, jak i nostalgiczna, przypominając o prostszych czasach.
Podsumowując, „Pulpecja” to ciepła, pełna uroku opowieść o dorastaniu, miłości i rodzinie. Małgorzata Musierowicz ponownie udowadnia, że potrafi pisać o codziennych sprawach w sposób, który wzrusza, bawi i zachwyca. To idealna lektura dla młodzieży i dorosłych, którzy chcą choć na chwilę zanurzyć się w świat pełen optymizmu, miłości i rodzinnej atmosfery. Dla fanów Jeżycjady to obowiązkowa pozycja, a dla nowych czytelników – świetny punkt wejścia do tego wyjątkowego cyklu.