"Shitownik paryski" to książka niespotykana na rynku wydawniczo-księgarskim. Jednocześnie nie tylko pełni rolę przewodnika po stolicy Republiki Francuskiej i "ciut" odleglejszych miejscach, ale jest również powieścią spod znaku wielu gatunków. To co również odróżnia tę pozycję od innych wydawnictw to historia powstania, pomysłodawcą i autorem jest Paweł Bitka Zapendowski, który zaprosił do współtworzenia internautów. Idea nie tylko innowacyjna, lecz również ciekawa i dla czytelników i dla współpiszących. A gdzie w tym wszystkim miejsce na informator? No właśnie wiadomości o atrakcjach znajdują się w opowiadaniach i na zdjęciach. Od strony wizualnej kuszą, poznaniem osobistym, prezentowane fotografie. Jednak nie są to zwykłe fotki, a raczej kolaże fotogramów lub kadry widziane przez pryzmat na przykład paryskich wieczorów oświetlanych neonami. Oczywiście są one zaznaczone mapie Paryża, w końcu jak przewodnik to przewodnik, ale przecież nie taki zwyczajny, jakich tysiące, lecz unikatowy, bo dotyczący czasoprzestrzeni szerszej niż tylko Paryż i obecnych czasów.
Już sam tytuł sugeruje, że czytelnicy dostają niespotykaną lekturę, gra słów podobnie brzmiących, ale oznaczających całkowicie różne rzeczy. Po takim początku gra słowami rozpoczyna się, bo będzie nie jedyną, sami bohaterzy mają swe korzenie w literaturze, chociaż różnią się od swoich pierwowzorów. Czy postacie te to tylko przypadkowe podobieństwo imion trzeba rozstrzygnąć samemu, a ich losy czy mają swe korzenie innych historiach? Może „pokrewieństwo” to jest tylko pozorne, a jednak zaczynając czytać tekst, wzorce postaci nasuwają się same i chociaż akcja weryfikuje je, to porównania mają miejsce. Postacie historyczne i te zbliżone zbiegiem okoliczności do motywów z kultury masowej wraz z całkowicie autorskimi istotami tworzą barwną składankę, dla których czasoprzestrzeń jest materią względną
Paryż miasto miłości, tysiąca i jednego muzeum, urokliwych bistro, znanych zabytków, stolica nie tylko Republiki Francuskiej, ale przede wszystkim mody i rozrywki. Większość turystów zaopatruje się w przewodniki, które mają ułatwić wybór godnych zainteresowania miejsc, bo niestety czas pobytu w paryskim niebie najczęściej ograniczony jest. Ale czy wybrany przewodnik pozwoli zobaczyć wszystko co trzeba? "Shitownik paryski" jest odpowiedzią i dla tych pewnych swoich tras paryskich jak i tych mniej zdecydowanych, a także dla wszystkich spragnionych przewrotnego czaru Paryża. Dzięki lekturze tego tytułu obieżyświat będzie miał okazję poznać atrakcje, które nie zawsze znajdują się w zwykłych informatorach, a ten, kto nie wybiera się w okolice francuskiej stolicy może poznać jej chic. Oczywiście nie są to suche wiadomości o atrakcjach, godzinach otwarcia i cenach biletów wstępu. Takich pozycji jest na pęczki, a "Shitownik ..." to całkowicie coś innego, bo oprócz zwyczajowej funkcji daje czytelnikowi możliwość poznania niezwykłych perypetii bohaterów na paryskich brukach. Przewodnik i powieść w jednym, ale to za mało powiedziane, w końcu akcja obejmuje nie tylko Paryż, lecz o wiele większy obszar czasoprzestrzeni.