Nasze społeczeństwo starzeje się, co może dla części z nas na razie wydaje się wyłącznie wykresem w mądrej książce albo programie telewizyjnym. Przynajmniej momentami ja to tak odczuwam. Lecz skądś te wszystkie dane się biorą i o czymś świadczą. Nie ma wątpliwości, że w przyszłości będzie dużo starszych, długowiecznych osób. Ma to oczywiście swoje plusy i minusy, jednakże osobiście wolę skupiać się na zaletach, które wskazują na przyszłość, w której wiele osób dożywa... szczęśliwej starości. Tylko należy pamiętać, że stwierdzenie "szczęśliwa starość" jest stwierdzeniem niezmiernie optymistycznym. Nie wszyscy mają to tytułowe szczęście, by dożyć tych kilkadziesiąt lat z całkowitą świadomością samego siebie i w miarę optymalnym zdrowiem fizycznym i psychicznym na swój wiek. Niemniej nic nie stoi na przeszkodzie, by do tego dążyć, by starać się żyć jak najdłużej, mając dobre warunki w swoim własnym ciele. Nadchodzi czas, by jak najlepiej wykorzystać możliwości nauki.
Mam wrażenie, że zabrzmiało to z mojej strony dość patetycznie, lecz tak to właśnie widzę. Jeden z przedmiotów na studiach otworzył mi oczy i przedstawił, jak wyglądają zaburzenia otępienne, jak wielki to jest problem i że z tym można walczyć na kilku poziomach. Wygrać – niekoniecznie, ale opóźnić już proces tak. Dlatego niezmiernie się ucieszyłam, gdy zobaczyłam, że z cyklu "Krótkie wprowadzenia" wyszła książka o bardzo konkretnym tytule – "Starzenie się". Doceniam całą koncepcję cyklu "Krótkie wprowadzenia", gdyż są to książki popularno-naukowe, które w sposób prosty w odbiorze i ciekawy przedstawiają zagadnienia z różnych dziedzin nauki. I przede wszystkim książki są krótkie. Jeśli takie spojrzenie wydaje się Wam infantylne, to według mnie jest to mylne. Przyznajcie sami: wolicie opasłe, wielkie tomisko napisane trudnym, specjalistycznym językiem, czy krótką, przyjemną książeczkę? Poza oczywiście specjalistami w danej dziedzinie, większość z nas zdecyduje się na to drugie. W żaden sposób nie umniejszam tutaj literatury naukowej, ponieważ mocno cenię jej cel. Niemniej jako laik w wielu dziedzinach łatwiej przekonać mi się do literatury popularno-naukowej w krótkim przedstawieniu. Po prostu więcej z niej wyniosę. Stąd mój zachwyt nad koncepcją "Krótkich wprowadzeń".
Lecz powracając już bezpośrednio do "Starzenia się", mam o tej książce jak najlepsze zdanie. Treści, które prezentuje czytelnikom są mocno różnorodne. Autorka przedstawia całą gamę tematów związanych ze starzeniem się. Każdy temat po krótce przedstawia za pomocą przystępnego języka i ewidentnie stara się, by było to ciekawe. Dla mnie przedstawione informacje były fascynujące i łatwe do zapamiętania. Tym bardziej że poza badaniami naukowymi są to wnioski, które już da się odnieść do codziennego życia. Jeśli mamy bliskie osoby, które są w wieku określanym jako starość, lub jeśli sami już macie takie poczucie, to niektóre informacje mogą okazać się przydane i łatwe do wprowadzenia. Każda nowa informacja lub przedstawiony problem są wytłumaczone krok po kroku, co ponownie pozwala nam jeszcze lepiej zrozumieć, o czym mowa.
Gdy czytałam "Starzenie się", miałam poczucie, że są to rzetelne informacje. Skąd ono się brało? Przede wszystkim książka jest oparta na konkretnych badaniach naukowych, do których są odnośniki w postaci bibliografii. Jeśli ktoś ma wątpliwości odnośnie metody lub po prostu pragnie jeszcze bardziej pogłębić swoją wiedzę w danym temacie, to na spokojnie może dotrzeć do tych badań. Z tego, co mogę powiedzieć od siebie – wiele z tych badań omawialiśmy na zajęciach, więc są one uważane jako wartościowe dla nauki. Tutaj wchodzi też aspekt wydawnictwa. Wydawnictwo uniwersytetu brzmi podniośle. Pewnie można dyskutować na temat tego, czy jest to jakiś wyznacznik, jednak chciałabym wierzyć, że właśnie nim jest.
"Starzenie się" okazało się bardzo wartościową pozycją popularno-naukową, która pogłębiła moją wiedzę i pozwoliła zainteresować się tematem z naukowego punktu widzenia. Dzięki temu, że jest napisana prostym językiem, większość czytelników nie powinno mieć większych problemów z przyswojeniem informacji, dlatego bardzo Wam ją polecam.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl