Postanowiłam zapoznać się z biografią tego niezwykłego człowieka, z uwagi na to, iż został Papieżem i dobrze byłoby wiedzieć na Jego temat coś więcej. Z fotografii, która znajduje się na okładce uśmiecha się do nas ciepła, sympatyczna osoba, takie robi na mnie pierwsze wrażenie "Papież z końca świata". Porównywany już bywa do naszego ukochanego Ojca Świętego, miejmy nadzieję, że będzie godnym następcą Jana Pawła II, szczególnie, że nie każdy nadaje się do pełnienia tej roli.
Jorge Mario Bergoglio urodził się 17 grudnia 1936 roku. Lubi czytać, "jest koneserem literatury pięknej. "Boską komedię" Dantego Alighieri i "Narzeczonych" Alessandra Manzoniego przeczytał cztery razy. Uwielbia wiersze Friedricha Holderlina, prekursora romantyzmu niemieckiego. Chętnie czyta też powieści Fiodora Dostojewskiego oraz psiarzy argentyńskich -Leopoldo Marechala i zwłaszcza Jorge Luisa Borgesa, z którym osobista znajomość bardzo sobie cenił."*
Ponadto jest miłośnikiem muzyki klasycznej, którą to miłość zaszczepiła mu matka. "Z dzieł malarskich najbardziej ceni "Białe ukrzyżowanie" Marca Chagalla. Do kina już nie chodzi, ale gdy był dzieckiem rodzice dbali o to, by poznał neorealizm włoski i nie opuścił żadnego filmu z Anną Magnani i Aldo Fabrizim. Z nowszych filmów duże wrażenie zrobiła na nim "Uczta Babette" z 1987 roku, a w młodości bardzo lubił filmy muzyczne z Titą Merello, sławną argentyńską tancerką tanga. Papież uwielbia tango i jest jego znawcą."*
Potrafi również gotować i żartuje mówiąc: "Do tej pory jeszcze nikogo nie otrułem."*. Nie jest zagorzałym miłośnikiem komputera, stroni od niego. Mówi po francusku, niemiecku, nieco gorzej po angielsku. Zawsze troszczył się o biednych i bezrobotnych, mówi często, że "praca jest człowiekowi niezbędna do zachowania godności".*
Najistotniejszą w jego życiu osobą była babcia Rosa. "To ona, tradycyjna i pobożna pani domu z północnych Włoch, w największym stopniu ukształtowała jego osobowość i pobożność. Była też jego powiernicą. Do dziś z rozrzewnieniem wspomina rady, jakie mu dawała i to, że zawsze go wspierała."*
Jak to się stało, że postanowił zostać księdzem? Miał 17 lat i wybierał się z kolegami na wagary, bowiem był to Dzień Wagarowicza. Wstąpił na moment do kościoła, by się pomodlić. Pod wpływem impulsu wyspowiadał się. "W czasie spowiedzi stało się coś dziwnego, nad czym nie mogłem zapanować, tak, jakby ktoś zaskoczył mnie ciosem, gdy miałem opuszczone ręce. Nagle uświadomiłem sobie, że Bóg na mnie czeka, że czekał na mnie cały czas ze swoją miłością i wyrozumiałością. Kiedy wyszedłem z kościoła, wiedziałem już, ze chcę zostać księdzem."*
Jest wiele ciekawych fragmentów w tej biografii, to nie nudna i mało interesująca analiza, wzniosłe, trudno zrozumiałe, czy pełne patosu i sztuczności słowa, tu wszystko opisane jest w sposób przystępny. Nie ma suchych faktów, to nie tego typu książka. Każdy z zaciekawieniem i zaintrygowaniem prześledzi losy przyszłego papieża, które budzą tak wiele kontrowersji w ostatnim czasie. Z tej pozycji literackiej dowiemy się, jak było naprawdę, co powodowało w Bergoglio takie, a nie inne odczucia, poglądy, dylematy.
"Dla każdego jest w Kościele przestrzeń miłosierdzia. Jedyne, czego nie toleruję, to prowadzenie podwójnego życia. Nie można gorszyć wiernych, żyjąc z kochanką i jednocześnie trwać w kapłaństwie. Na to nigdy nie przymykam oka."*
* wszystkie fragmenty pochodzą z książki
Tytuł "Franciszek Papież z końca świata. Biografia." polecam jak najbardziej, ponieważ przybliży nam osobę Ojca Świętego, pokaże, że to człowiek o gołębim sercu, mający wiele zalet. Autor umiejętnie przeprowadził nas przez ciekawe losy przyszłego Papieża, pokazał nam nie tylko te dobre i miłe okoliczności życia Bergoglio, lecz także te tematy, które bulwersują opinię publiczną, warto jednak zapoznać się z faktami, zanim wyda się osąd w jakiejkolwiek sprawie.
"Franciszek Papież z końca świata. Biografia.", Leszek Śliwa, Wydawnictwo WAM, 2013