Pain & Pleasure recenzja

Skusiłam się na współpracę przy tym tytule ze względu na opis wydawcy, który zapowiadał fantastyczną historię. Miała to być emocjonująca podróż przez świat namiętności, luksusu i mrocznych tajemnic, osadzona w tętniącej życiem Warszawie.
Czy taka była? Najpierw przytoczę opis wydawcy:
"Przekraczanie seksualnych granic, luksusowe apartamenty, pieniądze, przepych. Isabell, uciekając od mrocznej przeszłości, osiedla się w Warszawie. Z czasem staje się cenioną w stolicy projektantką wnętrz. Pewnego dnia spotyka mężczyznę, który wplątuje ją w sieć erotycznych manipulacji, zlecając jej stworzenie swojego sex roomu. Kobieta wkracza w relacje nasycone pożądaniem, ostrym seksem, a zawodowo skupia się na projektowaniu ukrytych apartamentów dla bogatych ludzi, w których spełniają swoje najskrytsze fantazje. Nowa książka współautorki głośnego bestsellera „Mężczyzna, którego kochałam”. To nie jest opowieść dla grzecznych dziewczynek. To historia, która wprowadzi Cię w świat brzydkiej miłości i jeszcze brzydszych ludzi."
Zacznę od tego, że opis wydawcy nie do końca oddaje treść książki. Owszem, było przekraczanie granic, luksusowe apartamenty, pieniądze i przepych. Jednak reszta opisu nie pasuje do przedstawionej historii.
Mężczyzna, dla którego realizowała zlecenie, nie wciągnął jej w świat erotyki. Według mnie, zaczęło się to od romansu z kimś innym. Chyba że nie czytałam zbyt uważnie, ale w to wątpię. Zawodowo Isabell skupia się na projektowaniu ukrytych apartamentów dla bogatych ludzi, w których spełniają swoje najskrytsze fantazje. Coś tam zaprojektowała dla bogatych, znudzonych życiem kobiet, ale nie odczułam, że są to apartamenty do spełniania ukrytych pragnień. Tak więc opis historii mija się dla mnie z zawartością. Zaprojektowała jeden w tym konkretnym celu i w tym przypadku można było odczuć, do czego miał służyć.

Muszę przyznać, że ta historia mnie nie porwała. W mojej ocenie był to zlepek przygód miłosno-łóżkowych kobiety, która szukała swojej drogi w życiu i miłości. Jej świat był luksusowy i piękny, a ona realizowała swoje pragnienia, erotyczne fantazje i eksperymentowała.
Nie poczułam tego napięcia erotycznego, które rzekomo miało być obecne, ani intensywnych emocji. Opisy były dla mnie nieco płytkie, a postacie nie zapadały w pamięć. Nie odczułam chemii między bohaterami, przez co ich losy nie wciągnęły mnie tak, jak oczekiwałam. Zakończenie owszem zaskakujące i sugerujące, że będzie ciąg dalszy historii. Ogólnie nie widzę żadnego przekazu tej opowieści.