Pacjentka recenzja

Z moim szczęściem zawsze najpierw kupię książkę lub od kogoś pożyczę, a zaraz po przeczytaniu dostaje ona nagrodę. Tak samo było w tym przypadku. "Pacjentkę" dostałam od mojej cioci. Bardzo zachwalała tematykę i łatwość z jaką przyszło jej przeczytanie tej pozycji. Muszę przyznać, że sam tytuł i opis z tyłu zaintrygował mnie na tyle mocno, że już tego samego wieczoru czytałam pierwsze kilkadziesiąt stron.

Theo - psychoterapeuta sądowy dostał posadę, o której marzył. Nie był nastawiony na duże pieniądze, ani na sławę, a jedynie na rozmowę z jedną z pacjentek. Dostał dostęp do wszystkich informacji i nareszcie mógł porozmawiać z kobietą, która była dla wszystkich zagadką. Jednak problem był w tym, że to ona nie chciała rozmawiać z nikim od kilku lat. Była posądzona o zabójstwo swojego męża, którego, jak opisują wszyscy znający sytuację, kochała nad życie... Co się stało i co skłoniło kobietę do tak dramatycznego kroku? Wszyscy chcieli dowiedzieć się co skrywa w sobie Alicja, ale on miał nadzieję, że to właśnie jemu wyjawi swój sekret. Czy uda mu się to zrobić? Czy mimo postępów jego cierpliwość przyniesie zamierzony efekt? A może malarka zabierze swoją tajemnicę do grobu? Czy życie psychoterapeuty jest tak piękne i kolorowe czy spowite smutkiem? I co z tym wszystkim ma wspólnego jego fascynacja Alicją? Tego wszystkiego możecie się dowiedzieć sięgając po książkę "Pacjentka"

Ja z czystym sercem mogę powiedzieć, że książka ta zrobiła na mnie ogromne wrażenie, jednak niekoniecznie zrozumiałam zamysł, który był ukazany na samym końcu. Poczułam się jak bym nie zrozumiała połączenia czasowego między rzeczywistością (teraźniejszością) a przeszłością, jednak nie zmienia to faktu, że po przeczytaniu książki chwilę siedziałam patrząc w ścianę i zastanawiając się jaki portret psychologiczny mogłabym stworzyć na po jej przeczytaniu. Mamy tu do czynienia z bardzo dobrze odegraną manipulacją na czytelniku. Nigdy bym się nie domyśliła zakończenia. Pomimo zmęczenia, stałam się nad nim zapanować i czytałam kolejne strony bo nie mogłam oderwać się od lektury. Chciałam wiedzieć co będzie dalej, czy Alicja przemówi, a może wyjawi sekret. Mimo, że nie dowiedziałam się wprost jakie są odpowiedzi na niektóre z moich pytań to całość wyjaśniała mi historię krok po kroku i dozowała to w taki sposób, że nic nie mogło być przewidziane. Myślę, że właśnie o to chodzi w różnego rodzaju książkach psychologicznych i tym podobnych. Z czystym sumieniem polecam wszystkim ,którzy jeszcze nie czytali.