Siedemnastoletni Alex Sawyer zostaje wrobiony w morderstwo i skazany na dożywocie w Otchłani. To więzienie dla młodocianych przestępców, prawdziwa podziemna twierdza, w której czai się czyste zło. Alex ma tylko dwie opcje: ulegnie okrutnym regułom więziennego życia, nieludzkim strażnikom i bezlitosnym gangom skazańców albo spróbuje uciec, choć nikomu to się jeszcze nie udało. Chłopak wraz z grupą przyjaciół decyduje się na niemożliwe…
Przyznaję się ,że omijałam tę książkę szerokim łukiem i w ogóle nie "ciągnęło" mnie do niej . Jednak chcąc nie chcąc sięgnęłam wczoraj po tę powieść raczej nie spodziewając się niczego specjalnego . I znowu się myliłam :D
Zacznę może najpierw od okładki ,która początkowo była jednym z tych elementów ,które momentalnie odpychały mnie od tej lektury .Powiem szczerze ,że nie lubię tego typu "coverów" książek ,które zawsze kojarzyły mi się z jakimiś dennymi historiami .Jednak teraz już po przeczytaniu pierwszego tomu serii "Otchłań" moje poglądy trochę się zmieniły i uważam ,że jeśli chodzi o okładkę nie można chyba było dokonać lepszego wyboru.Stwór ,który na niej figuruje jest przerażający i wprowadza nas w równie okropny i spędzający sen z powiek świat .
Jak już mówiłam nie byłam przekonana co do tej książki ,również z powodu jej tematyki ,która wydała mi się po prostu przereklamowana. Mimo tego ,że także to przekonanie zostało obalone w trakcie lektury tej powieści ciągle kojarzyła mi się ona z filmem i opowiadaniem Stephena Kinga "Skazani na Shawshank" . Nie zarzucam teraz autorowi braku oryginalności ,czy coś w tym stylu, po prostu tak mi się skojarzyło ,a wpłynął na to pewnie fakt ,że nie tak dawno oglądałam właśnie ten film i byłam nim oczarowana.
Jeszcze raz więc podkreślam ,że jeśli wydaje się wam ,że ta książka jest jedną z wielu nie ulegajcie swojej intuicji i przeczytajcie pierwszą część wspomnianej serii.
Według mnie na największe ,gromkie brawa zasługuje głównie wyobraźnia autora.Stworzył on przerażający świat ,w którym nikt nie zaznaje litości i sprawił ,że czytelnikowi wydaje się on bardzo realistyczny .Zabrakło mi tu tylko choć kilku pobocznych wątków o takim zwykłym ludzkim życiu ,co by jeszcze lepiej skontrastowało świat Otchłani z normalnym otoczeniem. Smith wykreował też bardzo barwnego i wyrazistego bohatera ,z którym było mi bardzo łatwo się utożsamić i razem z nim brać udział w tych strasznych epizodach.
Spodobał mi się również styl pisania autora - niby taki zwyczajny i normalny ,a zarazem inny i wyróżniający się . Dzięki temu ,że pisarz użył właśnie takiego prostego języka czytelnikowi jest o wiele łatwiej przenieść się do świata tej powieści i razem z bohaterami odczuwać i brać udział w ich cierpieniu.
Podsumowując muszę powiedzieć ,że znowu moja intuicja mnie zawiodła i książka ,która wydawała mi się kolejną porażką okazała się wielkim ,pozytywnym zaskoczeniem. Zachęcam więc was wszystkich do przeczytania tej jakże zaskakującej i przerażającej lektury . Naprawdę warto :-)