Ostatnia róża Szanghaju recenzja

Ostatnia róża Szanghaju- recenzja

Autor: @ksiazka_w_kwiatach ·2 minuty
2023-08-11
Skomentuj
2 Polubienia
Okupowany Szanghaj, jazz i uczucie, które nie miało prawa się narodzić.

Są takie książki, które od pierwszych stron wciągają czytelnika w wykreowany przez autora świat. Są takie powieści, które poruszają nasze najczulsze struny serca. I w końcu, są takie historie, które, choć są fikcją, zostają w pamięci na bardzo długi czas.

Weina Dei Randel, autorka, której powieści zostały przetłumaczone na dwanaście języków, zadebiutowała na polskim rynku piękną i bardzo wzruszającą historią o muzyce i zakazanej miłości. Autorka zabiera swoich czytelników w daleką podróż w przeszłość, do okupowanego przez Japończyków Szanghaju podczas II wojny światowej.

„Jest miłość, która razi jak piorun; oślepia, lecz otwiera oczy i pokazuje cały, zupełnie nowy świat”.

Rok 1940. Aija Shao jest młodą Chinką i właścicielką nocnego klubu w okupowanym przez Japończyków Szanghaju. Ernest Reismann to żydowski uchodźca, który uciekł z nazistowskich Niemiec do Szanghaju z myślą o lepszym życiu dla siebie i siostry.
Niespodziewanie los łączy drogi tych dwojga ludzi z różnych światów. Aija zatrudnia Ernesta w swoim klubie jako pianistę. Niebawem okazuje się, że łączy ich coś więcej, niż tylko pasja i wielka miłość do jazzu.
Czy w tych trudnych czasach miłość dwojga ludzi z tak różnych światów ma szansę na przetrwanie?

„Ostatnia róża Szanghaju” to piękna i niezwykle przejmująca historia o wielkiej miłości i pasji do muzyki. Weina Dei Randel na kartach swojej powieści zabiera nas w cudowną podróż, w której jesteśmy świadkami narodzin pięknego, ale zakazanego uczucia.
Autorka z niezwykłą delikatnością i skrupulatnością kreśli losy bohaterów. Kartkując kolejne strony, oczami wyobraźni widzimy rozwijające się uczucie dwojga młodych ludzi, uczucie, które na zawsze pozostawi trwały ślad w ich sercach. W sposób bardzo realistyczny ukazuje nam życie, jakie przyszło im wieść w okupowanym przez Japończyków Szanghaju.
Chłonęłam tę historię całą sobą, wspólnie z bohaterami walczyłam o uczucie, podążałam obranymi przez nich ścieżkami i jedyne, czego pragnęłam, to szczęśliwego zakończenia.
Autorka przelała na papier piękną i chwytającą za serce historię, wykreowała wielobarwne postaci, stworzyła fabułę, której każda kolejna strona budzi w czytelniku wiele emocji. „Ostatnia Róża Szanghaju” to powieść emanująca pięknem, napisana w sposób wysublimowany historia, której nie sposób jest się oprzeć. Te kilkaset stron to jedna z najpiękniejszych podróży literackich, jakie miałam okazję odbyć w ostatnim czasie. Polecam!

Moja ocena:

× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnia róża Szanghaju
Ostatnia róża Szanghaju
Weina Dai Randel
9.5/10

Szanghaj, muzyka i zakazana miłość Druga wojna światowa. Rok 1940. W okupowanym przez Japończyków Szanghaju dwoje ludzi z różnych światów połączył los i miłość do jazzu. Aiyi Shao jest młodą Chin...

Komentarze
Ostatnia róża Szanghaju
Ostatnia róża Szanghaju
Weina Dai Randel
9.5/10
Szanghaj, muzyka i zakazana miłość Druga wojna światowa. Rok 1940. W okupowanym przez Japończyków Szanghaju dwoje ludzi z różnych światów połączył los i miłość do jazzu. Aiyi Shao jest młodą Chin...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Miłość, która nie potrafi zaakceptować wad ukochanej osoby, jest miłością samolubną". "Pamięć, jak las zmienia się wraz z porami roku. Rozkwita latem, przysycha jesienią, zamiera zimą, a wiosną gwa...

ZA
@jjoollkkaa.20

Jestem pasjonatką historii. II wojna światowa i tematyka Holocaustu zawsze znajdowały się na szczycie mojej listy zainteresowań. Do tej pory byłam przekonana, że moja wiedza z tego zakresu może nie j...

@Jezynka @Jezynka

Pozostałe recenzje @ksiazka_w_kwiatach

Ostatni taniec
Ostatni tankec – recenzja

Przemysław Piotrowski, jeden z moich ulubionych polskich pisarzy, zaprasza nas na ostatnie spotkanie z Lutą Karabiną – bezwzględną, zdeterminowaną i niezwykle odważną ko...

Recenzja książki Ostatni taniec
Aplikacja
Aplikacja – recenzja

Debiut Filipa Nafalskiego, „Aplikacja”, zapowiadany jako połączenie slashera, kryminału i thrillera, przyciągnął moją uwagę intrygującym opisem oraz okładką, która od ra...

Recenzja książki Aplikacja

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl