Osaczona recenzja

Nie ma to jak wieczór spędzony z dobrym kryminałem podczas gdy za oknem panuje jeszcze zima a nie wiosna. z ogromną przyjemnością sięgnęłam po kryminał Tess Herritsen pt"Osaczona". To moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, a jej zapowiedź na początku książki kryminału zawierającego wątek miłosny zachęciła mnie jeszcze bardziej do lektury.


Miranda Wood zostaje oskarzona o brutalne zabójstwo swojego kochanka Richarda Tremaina - znanego właściciela gazety. Wszystko wskazuje na popełnienie przez nią zbrodni, gdyz ciało kochanka zostało znalezione zakrwawione w jej własnym łóżku a obok łóżka znaleziono zakrwawiony nóż pochodzący z kuchni bohaterki. Ponadto kochankowie ostatnimi czasy byli ze sobą skłóceni. to wszystko przemawia za ewidentną winą Mirandy. Miranda stara się za wszelką cenę udowodnić swoją niewinność. Zostaje aresztowana ale ktoś anonimowo wpłaca za nią kaucję i bohaterka może wyjść na wolność gdzie spotykają ja same nieprzyjemności. Poznaje w tym czasie brata swojego kochanka, który ku zdumieniu Mirandy wierzy w jej niewinność i stara jej się pomóc. Jednak na bohaterke czeka jeszcze wiele niebezpiecznych niespodzianek.


"Osaczona" to lektura przy której nie można się nudzić. Dużo się w niej dzieje , wartka akcja, morderstwo i zagadka do rozwiązania a także wątek miłosny sprawi że zatopicie się w lekturze na dobre kilka godzin.