Opowieści z Uroczyska recenzja

„Opowieści z Uroczyska” to zbiór baśni ze świata Hazel Wood, które swoim mrocznym klimatem zdecydowanie odbiegają od baśni, z którymi do tej pory miałam do czynienia. Nie ukrywam również, że to moja pierwsza styczność z twórczością Melissy Albert i kompletnie nie wiedziałam czego mogę się spodziewać po tej książce.

🦇 To, co moim zdaniem zasługuje na szczególną uwagę, to kreacja bohaterów. Głównymi bohaterkami są kobiety, dziewczyny, które są poddawane szeregom kontroli i manipulacji ze strony mężczyzn. Ci z kolei przedstawiani są jako okrutni i despotyczni, co w połączeniu z klimatycznymi i bardzo obrazowymi opisami, powoduje silne odczucia.

🦇 Z jakiegoś powodu do dzisiaj mam w głowie obrazy opowieści o dziewczynie, która uciekając przed złym losem, przenosi się do świata, który miał być dla niej wybawieniem, a ostatecznie okazuje się miejscem pozbawionym życia. Ta historia zapadła mi w pamięci ze względu na trudną relację córki i ojca, kolejną nieprzyjemną relację z macochą, aż w końcu, możliwość zemszczenia się na ojcu za wszelkie krzywdy i odebranie mu tego, co mogło być dla niego ważne. Inna, równie interesująca opowieść dotyczyła historii Pani Księżyc. Młoda dziewczyna miała kategoryczny zaraz pokazywania się jej, pod groźbą utraty życia. Jak to w opowieści z morałem, dziewczyna nie wysłuchała próśb i postanowiła zmierzyć się z tym, co zakazane. Szybko okazało się, że dostała ona za zadanie odszukać i uratować własną matkę-gwiazdę, a jednocześnie córkę Pani Księżyc. Kiedy jednak okazuje się, że trudy i walka o odzyskanie rodzicielki przynoszą jedynie smutek i rozczarowanie, dziewczyna, która na końcu podróży okazuje się staruszką, otrzymuje rekompensatę od Pani Księżyc. Podsumowując, baśnie Melissy Albert to wyjątkowe, choć zaskakujące opowiadania o kobietach i dziewczynach, które wykazują się nie lada odwagą.

🦇 Baśnie autorstwa Melissy Albert polecam szczególnie na ciemne, jesienne wieczory, idealnie nadają się na nocne opowiadanie mrocznych historii w noc Halloween 👻