Będąc kilka lat temu spotkałam na swojej drodze chłopaka, który interesowałam się krajem Celtów. Z racji tego, że byliśmy ze sobą bardzo blisko, to co rusz serwował mi jakieś ciekawostki związane z tym narodem, a ja dzielnie ich wszystkich wysłuchiwałam. Być może wtedy miewałam go już trochę dosyć, jednak teraz - gdy kontakt nam się całkowicie urwał - coraz bardziej zaczyna mi brakować opowieści dobrego kolegi.
Muszę przyznać, że tego typu literatury nie czytałam już od dosyć dawna. W moim domu to raczej brat specjalizuje się w książkach wchodzących w skład gatunków fantastycznych i historycznych. Dopiero jakiś czas temu postanowiłam zwalczyć swoje dotychczasowe uprzedzenia - bo w końcu jak można nie przepadać za czymś z czym nie miało się do tej pory nic do czynienia. Takim sposobem dotarłam do powieści polskiej pisarki, która została wydana dzięki uprzejmości Wydawnictwa Novae res.
"Opowieści Celtyckie" jak już sama nazwa wskazuje opowiada nam historię narodu, któremu grozi niebezpieczeństwo ze strony rosnącej w siłę potęgi Rzymu. Gdy na świat przychodzi syn wodza Arvenów, Galvan, druidzi widzą w nim nadzieję, która zjednoczy wszystkie plemiona, dając początek wielkiemu imperium. Po tragicznej śmierci ojca bohater rozpoczyna długą naukę sztuki wojennej, która odbywa się pod okiem - rozporządzającej starożytną magią - kapłanki. Od tego czasu Galvan wkracza na niełatwą ścieżkę swojego przeznaczenia. W międzyczasie musi stoczyć również wewnętrzną walkę między obowiązkiem narzuconym mu przez bogów, a zakazaną miłością, która rodzi się między nim, a córką jego mistrzyni. W tym samym czasie po drugiej stornie Alp tragedia rodzinna popycha młodego bohatera rzymskiego na szlak wiodący do władzy i szczytów, okupionych wolnością i krwią Celtów. Pewnego dnia skrzyżuje się on z linią życia Galvana i ciekawe co z tego wyniknie...
Jak na moje pierwsze spotykanie z tego typu literaturą jestem bardzo zadowolona. Język którym w swoim dziele posłużyła się Karolina Janowska był na tyle jasny i przejrzysty, że mój czas spędzony z "Opowieściami Celtyckimi" mogę uznać za jak najbardziej udane. Co prawda w trakcie czytania książki bywały momenty, w których nachodziły mnie swojego rodzaju chwile zwątpienia, jednak nie trwały one długo. Ogólnie rzecz biorąc jestem niezwykle zadowolona ze spotkania z tą książką. Uświadomiła mi ona bowiem, że czasami warto jest sięgać po rzeczy do tej pory nam nie znany, ponieważ możemy zostać naprawdę mile zaskoczeni. Poza tym należy najpierw należy się z czymś zapoznać, a dopiero potem wyrabiać sobie opinię na dany temat.
Powieść Karoliny Janowskiej chciałabym polecić każdemu bez względu na wiek. Być może nie należy ona do jakichś wybitnych lektur, jednak z całą pewnością nadaje się dla osób, które nigdy wcześniej nie miały nic wspólnego z książkami o podobnej tematyce. Osobiście podczas zagłębiania się w lekturze miałam wrażenie, że obok mnie znajduje się tajemnicza osoba, która z niezwykłą charyzmą opowiada mi bajkę na dobranoc.
Wydawnictwo Novae res, październik 2010
ISBN: 978-83-611-9487-3
Liczba stron: 324
Ocena: 7/10