Gdybyś miał możliwość podróży w czasie, jaki cel swej przygody byś wybrał? Może chwile, w których byłeś szczęśliwy by przeżyć je jeszcze raz z perspektywy obserwatora? A może było by to jakieś kluczowe wydarzenie historyczne? Ja chciałabym cofnąć się do początku istnienia i zobaczyć jak powstawał nasz świat, życie, pierwsze krople deszczu i promienie słońca....
"0powieści Baby Tiny" Mity słowiańskie dla dzieci Martina Mandera-Rzepczyńska Wyd. Grafika
Zastanówmy się przez chwilę nad mitologiami. Dlaczego w szkołach uczymy się boskiego panteonu Greków, Rzymian, liźniemy trochę starożytnej Mezopotamii, Egiptu czy Chin, a nasza słowiańska mitologia jest pomijana (choć zauważyłam lekką zmianę i częściej w podręcznikach szkolnych pojawia się ten temat, choć nie zawsze z odpowiednią bibliografią). Choć te panteony, bogowie czy sama demonologia się łączy i przeplata; nie umniejszam tutaj znaczenia i wartości rodzimej wiary; jednak naturalne jest to, że gdy mówimy o bogu, który włada piorunami pierwszym z nich jest Zeus a nie Perun i mogłabym takich przykładów podawać wiele.
Od pewnego czasu widać na rynku wydawniczym większe bum na słowiańskość, mamy powieści romantyczne z lekkim zabarwieniem mitologicznym, mamy grozę w której możemy poczuć mrożący w żyłach oddech na swym karku jakiegoś demona, mamy też różną fantastykę z udziałem bogów. Oczywiście nie wszystkie takie książki są godne uwagi, wiele z nich jednak nie trzymają się choćby podstawowych faktów, niemniej w literaturze dla dorosłych czy starszych czytelników mamy w czym wybierać. A co z literaturą dla tych młodszych? O takiej właśnie książce chciałabym dziś opowiedzieć.
"Opowieści Baby Tiny" to książka naprawdę wyjątkowa, pod wieloma względami. To nie tylko taka pigułka słowiańskiej mitologii, bo znajdziemy w niej omówienie postania świata, bogów, człowieka, świata pozagrobowego i wiele więcej, ale też wielokrotnie ciężkie do wyjaśnienia młodszych czytelnikom czy małym dzieciom pojęć związanych z porami roku, cyklicznością, zjawiskami fizycznymi czy całym światem przyrody - chociażby dlaczego wąż nie ma nóg, dlaczego księżyc się zmienia, skąd wzięły się pieniądze, dlaczego woda w morzu jest słona a gdy pada deszcz jest słodka, dlaczego pies z kotem się nie lubią itd. Gdy zawodzi nas już wyobraźnia, a pytania naszych pociech wręcz napierają na nas jak tsunami, Baba Tina przychodzi do nas z pomocą.
To co mnie najbardziej urzekło w tej lekkiej pozycji, to jej wielowymiarowość. Nie jest bowiem prostym sposobem zaciekawić dzieci ciężkimi czy trudnymi pojęciami. Autorka wcielając się w postać mądrej baby jaką jest Tina skradła serce moim dzieciom, a dodam tylko, że trafić do 5 i 14 latka jednocześnie jest wyczynem. Co jest warte uwagi to spójność, krok po kroku wkraczamy do tajemniczego świata, wędrując wraz z Bogami, żywo przyglądamy się historiom każdego z nich, możemy wręcz poczuć te pierwsze promienie nowo narodzonego Słońca, delikatny podmuch wiatru, łaskotania w stopy świeżej, młodziutkiej trawy, radości i smutku. Widzimy i odczuwamy emocje spisane na stronach opowiadań i legend, które wręcz łapią nas za dłonie i wciągają do oszałamiającego tańca. A gdy już opadamy wyczerpani na kwietne polany życia, możemy pozwolić sobie na chwile zadumy nad jego zmiennością i problematyką.
Nasza Baba Tina opowiada nam również stare śląskie porzekadła, które zgrabnie przeplatają się ze światem mitów, czyniąc te bajania jeszcze bardziej interesujące, a całość jest wręcz doprawiona przepięknymi ilustracjami Doroty Worek, bo umówmy się, nic tak nie przykuwa uwagi dzieci jak barwne ilustracje wywołujące skojarzenia i pobudzające wyobraźnię. Każdą legendę możemy czytać osobno, więc mamy możliwość wybierania historii do własnych potrzeb, niemniej Baba Tina przypomina nam o czym opowiadała wcześniej więc mamy zachowaną harmonie. Zachęcam do sięgnięcia po twórczość autorki, gdy chcemy porozmawiać na nurtujące tematy z naszą latoroślą, gdy lubimy bajania i legendy, które zawierają naprawdę wartościowe morały, a przede wszystkim gdy chcemy zasiać ziarenko miłości do fascynującego świata naszych rodzimych Bogów.
(współpraca barterowa)