#recenzja #najlepszechęci #susanannemason Sztukater Dreams wydawnictwo
Inka92, Najlepsze chęci, Susan Anne Mason, ocena 10
Po powieści obyczajowe nie sięgam często, ale po wspaniałej przygodzie z bohaterami "Oddać serce" Lindsay Harrel, które ukazało się również na łamach wydawnictwa Dreams, z wielką ciekawością i oczekiwaniem niezapomnianych wrażeń i wielką przyjemnością sięgnęłam po ich kolejną propozycję wydawniczą " Najlepsze chęci" Susan Anne Mason i nie zawiodłam się w żadnym calu.
Jako miłośniczka niebanalnych opowieści miłosnych i historii po lekturze tej powieści jestem w pełni ukontentowana.
Autorka zabiera nas bowiem w czasy po I wojnie światowej, do roku 1919. Grace Abernathy wyrusza z Anglii do Toronto, w Kanadzie, do swojej siostry, Rose, by pomóc jej w opiecę nad dzieckiem i sprowadzić ich z powrotem do Anglii. Mąż Rose, Frank zginął na wojnie, a jego rodzina zerwała z nim wszelkie kontakty, gdy ten poślubił Rose i popełnił społeczny mezalians. Jednakże po przyjeździe, Grace dowiaduje się o śmierci siostry i o tym, że jej siostrzeniec trafił pod opiekę, nikogo innego, jak rodziny Eastonów, rodziców Franka. Grace postanawia zatrudnić się w charakterze niani chłopca, by móc stwierdzić jak Eastonowie zajmują się małym Christianem i czy jest mu u nich dobrze. Poznaje prawnego opiekuna synka Rose, brata zmarłego tragicznie Franka, Andrew Eastona. Ta znajomość okaże się początkiem najcudowniejszej, choć nie bez cierni po drodze, podróży w życiu zarówno Grace, jak i Andrew.
Autorka pisze w sposób wspaniały, jej słowa zdają się czarować czytelnika, który śledzi z zapartym tchem przygody Grace i Andrew. Powieść zawiera w sobie wszystko to co dobra powieść obyczajowa zawierać powinna. Główni bohaterowie, którzy choć emanują dobrocią, popełniają też błędy, czy to pod wpływem emocji czy też z braku innego rozwiązania. Na uwagę zasługują bohaterowie drugoplanowi, choćby siostra Andrew, Virginia, jego matka i ojciec, czy czarny charakter, narzeczona Andrew, Cecilia, wielebny Burke i pani C. Są to bardzo dobrze przedstawione przez autorkę postaci, które idealnie współgrają z parą głównych bohaterów i budzą w czytelniku wiele emocji.
"Najlepsze chęci" mówią o stracie, o okrucieństwie wojny, o godzeniu się ze śmiercią bliskich osób i życiu dalej bez nich. Poruszają kwestię żałoby, smutku, ale także miłości zakazanej i źle widzianej przez społeczeństwo, a szczególnie klasę bogatych, ze względu na różnice społeczne, która mimo wszystko rozkwita i na przekór wszystkim walczy o swoją przyszłość. Ile to razy w literaturze ( " Wierna rzeka", " Trędowata") czy filmie ( " Czasem słońce, czasem deszcz", przedstawiana była miłość łącząca serca ludzi z różnych kręgów społecznych, miłość, która wygrywała z tymi bezsensownymi stereotypami lub przegrywała, zagryzona przez niechęć i nienawiść zatwardziałych serc. Motyw znany bardzo dobrze, ale Susan Anne Mason przedstawia go w sposób subtelny, tak wzruszający i piękny, że czytając o miłości rodzącej się między parą głównych bohaterów, nie raz miałam łzy w oczach ze wzruszenia, a serce nie raz zabiło mi szybciej.
"Najlepsze chęci" przedstawiają różne oblicza miłości, tej romantycznej, tej do dziecka, tej do rodziców, tej skazanej na samotność, która czasem wygrywa potyczkę z ludzką głupotą i przemienia serca ludzi, a w końcu oblicze miłości najważniejszej, miłości do Boga.
"Najlepsze chęci" to powieść idealna dla wszystkich niepoprawnych romantyków, którzy jak ja wierzą w prawdziwą miłość, szczęśliwe zakończenia i w to, żeby zawsze słuchać głosu serca. Polecam z całego serducha. Moja ocena to 10 !