Opętani recenzja

Tym razem zacznę nietypowo ponieważ treść książki jest zupełnie zaskakująca. Tak sam autor mówi o „Opętanych”:

„Postanowiłem stworzyć nowy rodzaj horroru - opartego na rzeczywistym świecie. Bez nadprzyrodzonych potworów ani magii. To ma być książka, której nie będziecie chcieli trzymać przy łóżku. Książka, która stanie się zapadnią, bramą do najmroczniejszych miejsc. Do takich miejsc, do których wy będziecie mogli wejść - sami - gdy ją otworzycie. Tylko książki mają tę moc.”

Kilkanaście osób obdarzonych dziwnymi przydomkami np. Święty bez kiszki, Dama Żebraczka czy Książę Wandali, postanawia porzucić swoje dotychczasowe życie i zamieszkać w odciętym i odizolowanym od świata zewnetrznego miejscu. Zgodzili się, że spędzą tu trzy miesiące.

Podczas tego odosobnienia będą tworzyć, pisać i rozmawiać. Każdy z nich zamierza stworzyć dzieło na miarę życia.

W zamian otrzymają darmowe wyżywienie i zakwaterowanie.

Co wydarzy się podczas tych przedziwnych warsztatów literackich?

Książka opowiada o grupie ludzi, którzy godząc się na niecodzienne warunki, chcą przejść do historii. Pragną uwagi i tego, żeby o nich mówiono. Do czego posuną się aby zdobyć rozgłos. Jak stworzą i poprowadzą historię, by wszyscy już zawsze o niej mówili i ją zapamiętali?

Kapitalnie poprowadzona narracja i charakterystyka bohaterów czynią tę książkę prawdziwym unikatem. Sam pomysł na okładkę jest bardzo śmiały i oryginalny, a zawartość fascynująca. W książce widać rewelacyjny warsztat autora, który po kroku prowadzi nas przez twór własnej wyobraźni i bardzo pilnuje tego, żeby nikt się w nim nie pogubił.

Wykreowane przez Palahniuka postacie są zaskakująco prawdziwe, choć dziwnie nazwane, co daje złudzenie lekkiej abstrakcyjności. Gdy już przebijecie się przez tą skorupkę, którą autor zbudował, dotrzecie do niewiarygodnie ciekawej fabuły. Nie brakuje w niej drastycznych i krwawych opisów, które z lubością autor rozkłada na czynniki pierwsze.

Szczerze polecam tą niecodzienną lekturę!

#niebieskastudnia

#renibook