Dworek Longbourn recenzja

Ona nie potrzebuje szczęścia! Będzie miała pięć tysięcy funtów rocznie!

Autor: @francamaja ·3 minuty
2014-10-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W zeszłym miesiącu na naszym rodzimym rynku wydawniczym zadebiutowało wydawnictwo Czwarta Strona, które postanowiło przywitać się z czytelnikami mocnym akcentem w postaci powieści zaglądającej przez kuchenne drzwi do ,,Dumy i uprzedzenia" - ,,Dworku Longbourn" autorstwa Jo Baker. Pisarka otwarcie wyznaje swoje zauroczenie jedną z najbardziej znanych książek Jane Austen, ta fascynacja podsunęła jej pomysł stworzenia powieści, która będzie bezpośrednio nawiązywała do historii rodziny Bennet. Napisanie takiej powieści wiąże się z wzięciem na siebie wielkiej odpowiedzialności i podjęciem ryzyka — wielbiciele twórczości Austen nie wybaczyliby fuszerki. Czas sprawdzić, czy Baker podołała wyzwaniu, którym sama siebie obarczyła.

Główni bohaterowie tej powieści mieszkają w dworku Longbourn. Przewijają się czasami przez schody posiadłości - razem z nocnikiem z nieczystościami, odwiedzają sypialnie i zabierają z nich tkaniny i podążają z tym wszystkim na sam dół, do swojego królestwa, w którym piorą, gotują i marnują swoje życie. Państwo Bennetowie wraz ze swoimi córkami muszą mieć wszystko przygotowane na czas. Gospodarna pani Hill oraz jej małżonek są do tego przyzwyczajeni, młodziutka Polly wciąż jest jeszcze dzieckiem i nie rozumie, w jakiej rzeczywistości się znalazła, jedynie Sara uważa, że pomimo niskiego urodzenia, może żyć inaczej. Ma dość monotonii Longbourn i marzy o podróży do Londynu. Nieco uroku jej życiu dodaje pojawienie się w dworku nowego pracownika, który od początku wzbudza jej podejrzenia. Obsesją dziewczyny staje się udowodnienie wszystkim, że James nie jest tym, za kogo się podaje. Tylko czy inni nie wiedzą więcej niż ona? Może lokaj z zaprzyjaźnionej rodziny zajmie myśli Sary na tyle, że James przestanie być najważniejszy?

Niesprawiedliwością byłoby nie docenić pracy, jaką Jo Baker włożyła w tę książkę. Na pochwałę zasługuje zwłaszcza ,,research" dotyczący warunków pracy angielskiej służby i realiów wojen napoleońskich. Z pewnością dotarcie do tych informacji wymagało od pisarki mnóstwa czasu. Niestety, zdobycie informacji to jedno, a zaprezentowanie ich w dziele literackim to drugie. Naturalizm jest w tej książce wprowadzony nieudolnie, a za tym idzie niewiarygodnie. Wspominanie co i rusz o zaplamionych krwią miesięczną tkaninach panienek gryzie się stylistycznie z resztą książki. Niewiele lepiej wypada sama fabuła ,,Dworku Longbourn", która jest prowadzona schematycznie, a jedyna zaskakująca czytelnika kwestia związana jest z panem Hillem. Niestety, ów niespodzianka jest niezwykle irytująca, ponieważ taki ,,problem" starego woźnicy powinien być wcześniej przynajmniej zasugerowany, a nie rzucony ot tak, by zniknąć na zawsze dwa wersy później. Znowu kluczem jest słowo ,,nieudolność".

Na szczęście nie przewija się ono przez całą tę książkę. Pozytywnie zaskoczyło mnie to, że Baker nie przeniosła realiów życia państwa Bennerów na życie Sary. To, że o dłoniach pani Hill pisze się, że są spierzchnięte i pokryte bąblami mnie nie zdziwiło, w końcu nie jest ona typem bohaterki, od której wymaga się urody. Jednak główna bohaterka zazwyczaj przedstawiana jest jako ,,mimo wszystko piękna" (tutaj, w oczach dwóch bohaterów również, ale akurat w ich stanie jest to normalne), Baker postarała się jednak o to, by dłonie Sary również odczuły na sobie efekty ciężkiej fizycznie pracy, co mnie, jako czytelniczkę, bardzo cieszy. Na pochwałę zasługuje również kreacja postaci Polly, młodziutkiej i naiwnej pokojówki, która pod wpływem Mary z czasem przechodzi zaskakującą przemianę.

,,Dworek Longbourn" to książka do czytania w momencie, z którym od czasu do czasu musi mierzyć się każdy miłośnik literatury - z pragnieniem odpoczynku od poważnych lektur i sięgnięcia po pospolite czytadło. To autorstwa Baker ma przewagę nad innymi, ponieważ przy okazji poznawania kolejnych przygód Sary, możemy śledzić wydarzenia znane nam z ,,Dumy i uprzedznia", która, pamiętajcie, jest tylko początkiem opowieści...

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-01-01
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dworek Longbourn
Dworek Longbourn
Jo Baker
5.8/10

Zapraszamy do dworku Longbourn na spotkanie z Elizabeth, Jane, panem Darcym. Postaci znane z kart Dumy i uprzedzenia są jednak tylko tłem dla nowej historii. Głównymi bohaterami są tutaj władcza, acz...

Komentarze
Dworek Longbourn
Dworek Longbourn
Jo Baker
5.8/10
Zapraszamy do dworku Longbourn na spotkanie z Elizabeth, Jane, panem Darcym. Postaci znane z kart Dumy i uprzedzenia są jednak tylko tłem dla nowej historii. Głównymi bohaterami są tutaj władcza, acz...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @francamaja

Bardzo polska historia wszystkiego
Wszyscy jesteśmy Polakami

Polakami byli, uwaga, Matka Boska voodoo, Kolumb, Kuba Rozpruwacz, James Bond, Drakula, Stalin, Frankenstein, Golem, Indiana Jones i przedwojenny Ronaldo. Właściwie to ni...

Recenzja książki Bardzo polska historia wszystkiego
Dziwne losy Jane Eyre
Niepodobna było tego dnia wyjść na spacer

Jane Eyre to narratorka powieści „Dziwne losy Jane Eyre” autorstwa Charlotte Brontë. Poznajemy ją, gdy zwierza się Czytelnikowi, że nie lubi spacerów, zwłaszcza z przewyż...

Recenzja książki Dziwne losy Jane Eyre

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl