ONA HENRY RIDER HAGGARD
"A teraz kochajmy się, bierzmy, co nam dano, i bądźmy szczęśliwi, w grobie bowiem nie będzie miłości ani czułości, ani dotyku ust. Nie pozostanie nic - może tylko gorzka pamięć tego, co być mogło, a nie było. Dzisiejsza noc należy do nas, któż wie do kogo należeć będzie jutrzejszy dzień?"
Rewelacyjny klimat prawdziwej tropikalnej przygody, wisienką na torcie są zdjęcia - jedna z lepszych powieści, jakie ostatnio czytałam, a już najlepsza z tego rodzaju!
Polecam!
Młody profesor Uniwersytetu Cambridge, Horace Holly, odwiedza kolegę, Vincey'a, który zdradza, że wkrótce umrze. Vincey przekazuje Holly'emu fantastyczną opowieść o swoim rodzinnym dziedzictwie. Poleca Holly'emu zadanie wychowania swojego małego syna, Leo (którego nigdy nie widział) i daje mu także zamkniętą żelazną skrzynkę z instrukcjami, że nie wolno jej otwierać, dopóki Leo nie skończy 25 lat.
Holly zgadza się.
Następnego dnia Vincey zostaje znaleziony martwy.
Zgodnie z obietnicą, na 25 urodziny chłopca, tajemnicza skrzynka zostaje otwarta.
Holly, Leo i ich sługa, Hiob, postępując zgodnie z instrukcjami zawartymi w skrzyni, decydują się na podróż do wschodniej Afryki, na poszukiwanie przerażającej białej królowej, która jest czczona jako Hiya lub "Ona, która musi być posłuszna".
Prawdopodobnie mieszka ona w pobliżu ruin zaginionego miasta Kôr, niegdyś potężnej cywilizacji, starszej niż Egipcjanie.
I tak zaczyna się ta mega klimatyczna, duszna i tajemnicza przygoda!