Książkę przeczytałam dzięki wydawnictwu Novae Res. Zachęciła mnie do tego przyjaciółka, która kocha fantastykę, jak również opis z tyłu książki. Czy się opłacało? Ależ oczywiście !
„Oko Kanaloa: Szyfr Wtajemniczenia” to pierwsza część opowieści o młodej dziewczynie, która przypadkiem wpada na ślad tajemniczego stowarzyszenia. Chcąc dogłębnie poznać organizację, wchodzi w jej szeregi i dowiaduje się o istnieniu istot, które dotąd znała jedynie z bajek. Vis Maior (Siła Wyższa) okazuje się być tajnym bractwem, które ma na celu utrzymać świat w błogiej nieświadomości o zagrożeniu ze strony istot magicznych. Jego antagonista, Neftyda (Czarny Księżyc) w tym czasie próbuje dostać się do siedliska demonów i uwolnić je… (opis z tyłu okładki)
Sir B. Angel - pot tym pseudonimem kryje się młoda autorka. "Oko Kanaloa" to jej pierwsza książka, która zachwyca już od pierwszych stron.
Dwudziestoletnia dziewczyna ma za zadanie zrobić artykuł o nowych chłopaku ze szkoły. Okazuje się, że jest to zbyt trudne, bo Blake (czyli ten nowy) nie chce nic o sobie powiedzieć. Sheyla jest zrozpaczona, ale nie daje za wygraną. Śledzi go i w ten sposób natrafia na tajemnicze stowarzyszenie, do którego wkrótce będzie należeć. Na szczęście ma też przyjaciół- Prestona i Cassie. Czy dzięki nim młodej dziewczynie będzie
łatwiej ?
Książka po prostu stworzona dla mnie ! Chociaż najpierw wydawało mi się, iż będzie to kolejna historia o chłopaku i dziewczynie, którzy się w sobie zakochują, a potem przez cały czas rzucają czułe słówka i się wspierają. Było zupełnie inaczej ! Główna bohaterka raczej miała wstręt do Blake'a. Wydawał jej się zadufany w sobie i arogancki. Jest to bardzo oryginalne, bo ostatnio spotykam się tylko z wyżej wymienionymi, kochającymi się parami.
Postacie były różnorodne, a co niektóre nawet tajemnicze. Niby każdy inny, a pasują do siebie jak ulał ! Tworzyli zgraną grupę, co najbardziej widać pod koniec ich historii. Podobało mi się to jak się akceptowali. |Dziewczyny mimo to, iż Preston był gejem kochały go całym swoim sercem i zawsze wspierały.| Nigdy nie spotkałam się z takimi postaciami. Dla mnie są oni wielkim plusem dla tej książki.
Bardzo podobał mi się prolog, dzięki niemu została mi przedstawiona cząstka życia małego chłopca, który wprowadził mnie gładko w dalszą część. Natomiast epilog zakończył książkę pozostawiając pustkę czekającą na kolejną część opowieści o przyjaciołach walczących ze złem . Nawiasem mówiąc mam nadzieję, że ukaże się ona szybko.
Całkiem dużo sytuacji spowodowało u mnie nagły wybuch śmiechu. Czasem nawet przypominały mi się rozmowy, podobne do tych jakie prowadzę z rodzicami. |Gdy Sheyla kłóciła się z mamą o tatuaż. Tyle że ja prosiłam o kolczyka i mam 14 lat, a ona zrobiła sobie tatuaż mając dwadzieścia lat.|Autorka ciągle mnie zadziwiała. Gdy już wiedziałam (a raczej tak mi się zdawało) co się stanie, zaczynało się dziać coś innego. Po prostu nie do przewidzenia ! Kolejny plusik dla tej książeczki.
Świetnie prowadzona narracja ! Czyta się szybko i przyjemnie. Opisy mnie nie zanudzały, a rozmowy były zabawne i ciekawe. Czcionka nie męczyła oczu. Okładka świetnie pomagała w wyobrażeniu sobie Oka Kanaloa. Wszystko tworzyła jedną całość, która cieszy oczy, a po przeczytaniu zachwyca czytelnika.
Podsumowując- jest to najlepsza książka jaką czytałam! Światowe bestsellery powinny się przed nią kłaniać! Z niecierpliwością czekam na kolejne części, które (mam nadzieję) zachwycą mnie jeszcze bardziej niż ta. Naprawdę polecam :)